35

1.4K 29 1
                                    

Obudziłam się obok Vincenta który słodko spał , podniosłam się i ubrałam się w jego koszulkę oraz jego szorty usiadłam na łóżku i wpatrywałam się w bruneta który jest strasznie przystojny...po chwili przyciągnął mnie do siebie i mocno objął, jego oczy były dalej zamknięte ale na ustach pojawił się szeroki uśmiech po chwili rozbrzmiał telefon bruneta , chłopak otworzył oczy i pocałował mnie po czym chwycił telefon i odebrał

- Słucham?- powiedział rozciągając się

- Co? Jak to?...Będę za chwilę!- rozłączył się po czym zerwał się z łóżka i zaczął się ubierać

- Co się stało?- zapytałam zmartwiona

- Ugh...nie ważne - ubrany wybiegł z sypialni

Zmarszczyłam brwi i podniosłam się z łóżka ,chwyciłam mój telefon i zaczełam dzwonić do Vincenta ale on nie odbierał , coraz bardziej się martwiłam co się mogło stać i dlaczego mi nic nie powiedział , zeszłam na dół i wyszłam przed dom , zaczełam się rozglądać ale na ulicach nie było żywej duszy, wróciłam do domu i usiadłam w salonie na sofie znów postanowiłam dzwonić do Vinca i po kikusetnym dobijaniu się do niego odebrał

- możesz mi powiedzieć co się stało?- zapytałam zmartwiona

- Kurwa mówiłem ci że nie ważne

- Nie bądź taki do chuja! Ja próbuję ci pomóc do cholery!

- zapasowy klucz jest pod wycieraczką

Rozłączył się...wstałam z kanapy i podeszłam do drzwi z pod wycieraczki wyciągnęłam pojedynczy kluczyk i wyszłam z domu , zakluczyłam drzwi , wsiadłam do mojego samochodu i ruszyłam do swojego domu.

Zaparkowałam na podjeździe i wyszłam z samochodu , po drodze usłyszałam kilka smsów dobiegających z mojego telefonu ale olałam je i weszłam do domu , przywitałam się z pieskiem i wypuściłam go na ogród , dziś poprostu odpocznę..albo pójdę do klubu z Lily, wzięłam telefon i usiadłam na kanapie wybrałam numer Lily i do niej zadzwoniłam

- idziemy na imprezę?- zapytałam

- Kurwa... Oczywiście że tak

- dobra to widzimy się o 18 u mnie , buziaczki

Odłożyłam mój telefon i poszłam na górę by się przyszykować , weszłam do garderoby i z wieszaka wyciągnęłam czerwoną krótką satynową sukienkę która miała dekolt wycięty z literkę "V" ,założyłam do tego wysokie czarne szpilki i trochę biżuterii , weszłam do łazienki i poprawiłam trochę makijaż i ułożyłam włosy, wzięłam potrzebne rzeczy i zeszłam na dół , wyszłam z domu i zamówiłam taksówkę.

Po kilku minutach kierowca podjechał pod klub, zapłaciłam odliczona kwotę i wyszłam z samochodu ,przed wejściem stała Lily więc szybko do niej podeszłam i przytuliłam

- coś się stało że chciałaś iść na imprezę?

- Muszę zapomnieć o Vincencie i o jego kłamstwach wobec mnie

- dobra olej to i chodź - blondynka chwyciła moją dłoń i weszliśmy do klubu

Dym tytoniowy i alkohol uderzył w moje nozdrza gdy weszliśmy do środka , zawiedliśmy przy barze i zamówiliśmy nasze ulubione martini nagle podszedł do nas czarno włosy chłopak który porwał do tańca moją Lily , puściłam jej oczko i szeroko się do niej uśmiechnęłam po czym wróciłam do picia alkoholu po chwili dosiadł się do mnie dość wysoki i dobrze zbudowany brunet

- czemu taka piękna dziewczyna siedzi tutaj sama

- Czekam na tego jedynego - obróciłam się w jego stronę i spojrzałam w jego zielone oczy

- Może zatańczysz że mną?

- z chęcią!- szybko wstałam i chwyciłam chłopaka za dłoń

Weszliśmy na parkiet i odrazu wyczuliśmy się w muzykę , brunet położył dłonie na moich biodrach i przysunął mnie bardzo blisko siebie , zarzuciłam ręce na jego ramiona i zaczełam powoli tańczyć i ocierać się o chłopaka. Po chwili poczułam że ktoś mnie podnosi i oddala się od chłopaka

- Puść mnie kurwa!- powiedziałam i walnęłam faceta w plecy

- przestań się wiercić - szepnął dobrze znany głos

To miał być tylko Szef  [ 18+ ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz