ᴘᴀᴘᴋɪɴ, ᴘᴏᴅsᴛᴏʟɪɴᴀ ze drzwi prawych.
PODSTOLINA
Wszak mówiłam — albo koty,
Albo Papkin nam się zjawił.PAPKIN
Żartobliwej pełna weny,
Podstolino! pół anioła!
Kolosalny wzorze cnoty
Pośród hemisfernej sceny,
Strojny w miłość, lubość, wdzięki!
Pozwól kornie ugiąć czoła
I na śniegu twojej ręki
Złożyć ustek wyciśnienie.całuje w rękę
Sługa, służka uniżony.
PODSTOLINA
Cóż sprowadza w nasze strony?PAPKIN
Miłe wszystkim nam zdarzenie.PODSTOLINA
Tym zdarzeniem?PAPKIN
Twe zamęście.PODSTOLINA
Moje?PAPKIN
Właśnie miałem szczęście
Mieć u siebie na wieczerzy
Lorda Pembrok, kilku panów,
Cały tuzin szambelanów,
Dam niewiele, ale jakich!PODSTOLINA
Któż z kim swata?…PAPKIN
Szmer się szerzy:
Za mąż idzie piękna Hanna.
Ten zapewnia, ów nie wierzy,
Ale każdy z ócz mych czyta.
Wtem miledi, bóg-kobieta,
Lecz w zazdrości diablik mały,
Wciąż mnie szczypiąc pod serwetą,
Na pół z płaczem dwakroć pyta:
„Skąd masz styczność z Hanny losem?”
Ach, spokojną bądź w tej mierze —
Szepnę w uszko wdzięcznym głosem —
Przyjaciela Hanna bierze.PODSTOLINA
Ależ kogo? powiedz, kogo?PAPKIN
Wszyscy wybór chwalą zgodnie…
Bo nie chwalić jakże mogą!PODSTOLINA
na stronieHa, rozumiem…
PAPKIN
Człowiek grzeczny
I majętny, i stateczny.PODSTOLINA
na stronieOd Cześnika ma zlecenie
I zachodzi tak z daleka
Tam, gdzie go się dawno czeka.
Głupi mędrek.PAPKIN
na stronieTam do licha!
Ona zerka, ona wzdycha —
Czy nie myli się w osobie?
Może we mnie… dałżem sobie!
A to plaga, boska kara:
Do mnie młoda, do mnie stara.
Jeszcze zerka… czy szalona!
Tu żartować nie ma czego —
Zjadłbym śledzia z rąk patrona,
A mnie po co, na co tego!
To już dłużej trwać nie może.do ᴘᴏᴅsᴛᴏʟɪɴʏ
Pozwól pani: Cześnikowi
Gratulację niechaj złożę.PODSTOLINA
Więc to jego mam być żoną?PAPKIN
Jakież czynisz zapytanie?
Bajkęż by to rozgłoszono?PODSTOLINA
Bajkę dotąd…PAPKIN
Lecz się stanie
Wkrótce prawdą — czy się mylę?PODSTOLINA
Ciekawości skądże tyle?PAPKIN
Gdyby Cześnik rozogniony,
Wskroś przejęty twymi wdzięki,
Drgnął miłością i rzucony
Do nóg twoich, błagał ręki?PODSTOLINA
Cieszyłby się z odpowiedzi.odchodzi w drzwi prawe
PAPKIN
samA że w każdej diablik siedzi,
Co pustoty rozpoczyna,
Jeno wspomnisz zapowiedzi!
Bo kto mądry, niech mi powié:
Po kaduka Podstolina
Daje rękę Cześnikowi?
CZYTASZ
Zemsta | 𝐀. 𝐅𝐫𝐞𝐝𝐫𝐨
Ficción históricaZemsta to komedia Aleksandra Fredry, po raz pierwszy wystawiona w teatrze w roku 1834, a cztery lata później wydana w formie książkowej. Od tego czasu cieszy się popularnością i bawi widzów, ponieważ z humorem ukazuje charakterystyczne dla kultury i...