Rozdział 15

87 2 0
                                    

Weszłam do kuchni.
- Jak tam kochana? Myślałem nad wyjście do jakiejś restauracji na obiado kolację dzisiaj, co o tym myślisz.
- Hmm. Dostał w odpowiedzi.
- Okey to ja za chwilę zarezerwuje miejsce w mojej ulubionej restauracji.
- Dobrze, pięknie pachnie twója jajecznica.
- Dziękuję, jesteś napewno głodna, już zaraz podaję do stołu.

Mój ranek był bardzo miły, siedzieliśmy w domu i chillowaliśmy. Dopiero około 18 zaczęły się dziać rzeczy. Janek mnie namówił żebym ubrała krótką czarno czerwoną sukienkę a sam ubrał koszule. Bardzo ładnie wyglądał w koszulach. Taki przystojniak z niego się wtedy robił.

Jechaliśmy do wybranej przez niego restauracji pół godziny. Jak wysiadłam z samochodu moim oczom ukazała się pięcio gwiazdkowa restauracja. Taka na bogato.

- Czy to jest ta twoja ulubiona restauracja?
- Nie, to nie ona, ale ponoć ma najlepsze jedzenie w mieście i właśnie tutaj będziemy jeść.
- Oj, nie wiem czy mi kasy starczy
- Kochana ja płacę
- Wiesz ilę to wyjdze? Dania tu są mega drogie. Chłopak tylko wywrócił oczami.

Zajęliśmy stolik dla dwójki osób w rogu restauracji. Zanim nawet zdążyliśmy ściągnąć kurtki, podszedł do nas kelner i dał nam menu.
Zaczęłam czytać menu

Pepsi - 32zł
Fanta - 34zł

Kurde za cenę samego picia mogłam sobię kupić dużą pyszną pizzę z dobrej pizzerii.

Zamówiłam sobie pastę z krewetkami, lubię bardzo pastę a krewetek nigdy jeszcze nie smakowałam więc postanowiłam spróbować czegoś nowego. Chłopak zamówił sobie steka.

Nie musieliśmy długo czekać na nasze zamówienie a jak je już dostaliśmy byłoly przepyszne. Ta restauracja naprawde zasługiwała na te 5 gwiazdek które miała. Podczas jedzienia prowadziliśmy sobie luźną rozmowę.

Jasiu wyprosił się na chwilę do łazienki. Jak wrócił zauwarzylam że wygładził sobie włosy wodą a na twarzy namalowała mu się poważna mina.
- Muszę cię o coś zapytać Gabi.
- Zamieniam się w słuch
- Ja... przełknął ślinę i wziął głęboki wdech ...ja ciebię bardzo lubię, nie wiem czy czujesz to samo do mnie. Nie musisz czuć tego samego do mnie. Chciałem to już powiedzieć od bardzo dawna. Siedziało to już w mnie od dłuszego czasu i musiałem to wypuścić na światło dzienne. Nawet jak mnie teraz znienawidzisz to pamiętaj że będziesz mogła do mnie kiedykolwiek przyjść i się wyżalić.

Zamurowało mnie. Nie wiedziałam za bardzo co powiedzieć.
- Janek, dlaczego bym miała cię znienawidzić?
- Wsumie to nie wiem, przez to że przed chwila wyznałem Ci miłość?
- Też bym chciała coś tobie wyznać.
Chłopak przeniósł wzrok z podłogi na mnie.
- Ja ciebie też kocham. Wyznałam nareście. Te słowa tak długo w mnie siedziały a nigdy nie znalazłam odpowiedniego momętu na ich wypowiedzenie.

Nastała cisza, kelner podszedł, chłopak zapłacić. Janek wstał wziął moją kurtkę i przykrył mi ją moje ramiona i złapał mnie jedną ręką w talii.

437 słów, za dużo to nie zdrowo xd następny rozdział najprawdopodobniej jutro (:
Xoxo gossip gurl<3

Do you still Remember me? | JannOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz