Nawet najznamienitszy pisarz nie umiałby opisać radości jaką teraz czuję. Patrzę z pewną dumą na moje dzieło i jestem wielce szczęśliwa, mimo że jest one pełne różnorakich błędów i zawsze takie będzie. Zawsze znajdę dziurę w całym.
Chciałabym podziękować wam za ,,Zieloną pelerynę". Gdyby nie wy ona by nie istniała. Cóż... Świat przedstawiony przeze mnie byłby tylko w mojej wyobraźni, a może nawet i w słowie pisanym. Jednak to czytelnik kreuje w fantazji tą historię, on nadaje wygląd postaciom opierając się na opisach, mniej lub bardziej dokładnych. To dzięki wam bohaterowie naprawdę mogli przeżywać przygody.
Świadomość, że ktoś to czytał, przejmował się tym, tworzył w głowie obraz, który do tej pory był znany tylko mi jest cudowna. Wręcz nie do opisania. Dziękuję wam z całego serca. Dziękuję tym którzy brali aktywny udział w czytaniu tej książki, tym którzy zerkali tu od czasu do czasu, oraz wszystkim innym, którzy są w jakiś sposób związani z tą historią.
Chciałabym podziękować również Mistrzyni Pióra, która ma za dużo na głowie by śledzić i czytać tą powieść, jednak to właśnie ona sprawiła, że nabrałam na tyle odwagi, by publikować swoje dzieła. Jest także mnóstwo innych osób, którym powinnam podziękować. Niektórzy nawet nie wiedzą, że ,,Zielona peleryna" istnieje, jednak w jakiś sposób mnie wspierali i byli dla mnie motywacją.
Jeszcze raz dziękuję.
CZYTASZ
Tom I - Zielona peleryna
FantasyŻycie siedemnastoletniej Evelyn toczy się w miarę spokojnie. Elfy, smoki i inne niepokojące stworzenia już od dawna nie były widziane w pobliżu Iaurel. Miasto ma już za sobą czasy świetności, ale dla wielu ludzi jest bezpiecznym azylem. Wszystko się...