Pov. Hwa
odkąd zamieszkał z nami WooJin jest weselnej w domu, dziś kazałem mu po raz pierwszy obudzić wszystkich po kolei, gdy przyszedł już Jongho i WooJin zaczęliśmy jeść w sumie obiad tak sobie pospaliśmy wszyscy
- Jongho gdzie jest Y/N - spytał San
- poszła spać później od nas i śpi - powiedział
- u ciebie - spytałem
- tak, u niej urzęduje WooJin - powiedział czochrając mu włosy
- ja tylko tam śpię - powiedził WooJin
- spokojnie nikt cię nie wygania - zaśmiał się Hongpo obiedzie posprzatałem sam nikt nie chciał pomóc po skończeniu usiadłem w salonie na fotelu WooJin ogladał ze wszystkimi bajki
- hyung dzisiaj są moje urodziny - powiedział najmłodszy z naszego męskiego towarzystwa
- Hong jadę z Jongho, San'em i Yunho do sklepu - krzyknąłem na pół domu
- dobra jedźcie i już niekrzycz bo obudzisz Y/N - powiedział wchodząc do salonu
- zajmę się WooJin'em - powiedziała Y/N strasząc Hongjoong'a
- kiedy ty wstałaś - spytał San
- w sumie lezałam w łóżku podniosłam się jak Hwa krzyknął - powiedziała - a Hong przepraszam że cię wystraszyłam - dodała
- nic się nie stało - stwierdził
- to my idziemy - powiedziałemrazem z San'em, Jongho i Yunho weszliśmy do przedpokoju
- chłopaki - zatrzymała nas Y/N
- co - spytałem
- zajmę się tortem, kupcie jeden prezent od nas wszystkich - wyjasniła
- oke - powiedział Yunho
- pa - powiedziała przytuliła mnie Yunho i San'a a swojego chłopaka pocałowała w usta po czym wyszliśmy z domupov.Y/N
ja tylko Seonghwa i tamta trójka wyszła zaangażowałam WooJin'a i Wooyoung'a do pomocy przy torcie, reszta musiała posprzątać, po przyszykowaniu wszystkich potrzebnych składników po zrobieniu biszkoptu Wooyoung'owi kazałam robić krem a WooJin oddzielał owoc od szypułki musiałam pilnować obu, cały tort przrłożyłam kremem jeszcze zostało to posmarowałam po bokach i wierzchu WooJin razem z Wooyoung'iem dekorowali tort owocami japosprzatałam trochę i schowałam nie potrzebne produkty
- widzę że już kończycie - powiedział Jongho wchodząc do kuchni pocałował mnie w policzek podszedł do WooJin'a po czochrał mu włosy, a Wooyoung'a poklepał po plecach
- nie wkładaj rąk hyung bo popsujesz - powiedział WooJin
- dobrze nie krzycz już - powiedział Jongho i wyszedł z kuchni
- Y/N teraz co - spytał Wooyoung
- teraz wstawię go do lodówki i w sumie tyle - powiedziałam włożyłam tort do lodówki posprzątaliśmy
- Wooyoung - powiedziałam
- co - spytał
- zajmiesz czymś WooJin'a z San'em - spytałam
- pewnie - powiedział
- dziękuję Woo - powiedziałam
- spoko - powiedział - San WooJin idziemy do góry - krzyknął
- tylko grzecznie - zaśmiałam się
- zawsze jesteśmy grzeczni - powiedział San wymijając mnie
- mhm - mruknęłamweszłam do salonu wszystko było prawie gotowe
- o Y/N potrzymaj to - powiedział Yeosang podając mi czapeczki
- czapeczki serio - spytałam patrząc na najstarszego
- to dziecko więc czemu nie - spytał
- okay - powiedziałam podnosząc ręce w geście obronykażdy z nich założył czapeczkę Yunho poszedł po nich po chwili zeszli zaśpiewaliśmy sto lat po czym Seonghwa wniusł tort jak skończyliśmy śpiewać sześciolatek zdmuchnął świeczki, pokroiłam dla każdego po kawałku
- noona to prawda że mieszkałaś gdzieś indziej zanim przyszłaś tu - spytał WooJin
- prawda ale kto ci to powiedział - spytałam
- hyung Wooyoung i hyung San - powiedział - ale dlaczego teraz mieszkasz tutaj - spytał po chwili
- może dlatego że Mingi to mój brat a Jongho chłopak ale każdego z chłopaków kocham jak braci - stwierdziłam
- a ja kim jestem dla was - spytał
- częścią rodziny jak ja czy San oppa - stwierdziłam
CZYTASZ
𝕤𝕡𝕣𝕫𝕖𝕕𝕒𝕟𝕒 𝔸𝕋𝔼𝔼ℤ
Fanfictionosiemnasto letnia dziewczyna idzie do sklepu po szkole na rozkaz mamy, jak wraca podsłuchuje koncówkę rozmowy z jakimiś facetami nie wie o co chodzi, myśli o tym cały czas co będzie dalej zapraszam !!!!