obudziłam się w ramionach Jongho uśmiechnęłam się do siebie położyłam głowę na jego kletce i wsłuchiwałam się w bicie jego serca dopuki nie zaczął się wiercić i przekręcać na drugi bok plecami do mnie obruciłam się w ten sam sposób co on
- Y/N co myślisz o dzieciach - spytał z nie nie nacka
- sam jesteś jak dziecko tylko już dużo, jest jeszcze cała reszta i WooJin więc narazie starczy dzieci może kiedyś tak, nie teraz - stwierdziłam
- mamo mogę iść dzisiaj z chłopakami na imprezę - spytał
- tak znaczy gdzie - spytałam
- no czy mogę iść z chłopakami na imprezę do znajomych - powiedział
- idzie tylko macie wrócić cali i zdrowii - stwierdziłam
- kocham cię - powiedział pocałował w czubek głowy
- mhm zobaczymy jak długo - stwierdziłam
- bardzo długo - stwierdziłucichł czyli albo nie chce gadać albo poszedł jeszcze spać pocałowałam go w policzek wyszłam z jego pokoju zeszłam do kuchni nalałam wody do czajnika z szafki wyjęłam kubek z drugiej kawę nasypałam do kubka trochę, resztę schowałam jak tylko woda zagotowała się zalałam zawartość kubka dodałam pół łyżeczki cukru i nalałam mleka, nigdy nie lubiłam słodkiej herbaty czy kawy siorbłam łyk po czym Mingi zabrał mi kubek
- dobre tylko mało cukru - stwierdził
- myślisz że daje pięć łyżeczek jak Wooyoung - spytałam
- nie, jesteś jedyną w swoim rodzaju - zaśmiał się
- idę do szkoły - powiedziałam - jak się przebiorę - dodałam
- idź, zawiozę cię - stwierdził
- Jongho i WooJin mieli mnie zawieść - stwierdziłam
- obaj śpią, zawsze mogą cię odebrać dopilnuje ich - stwierdził
- okey dokey - powiedziałam weszłam do góry, po cichu weszłam do swojego pokoju spakowałam się, zabrałam ubrania w łazience ogarnęłam się wyszłam z łazienki zeszłam z plecakiem do przedpokoju Mingi czekał na mnie, zeberałam się szybko wyszliśmy z domu w garażu wsiedliśmy do auta Mingi wyjechał z garażu po niecałych 20 minutach byliśmy pod szkołą- dzięki Mingi - powiedziałam
- pisz w razie czego - powiedział zamknęłam drzwi i odjechał weszłam na teren szkoływszyscy dziwnie się na mnie patrzyli jakby zobaczyli ducha
- o patrzcie kto postanowił się pokazać - krzyknęła dziewczyna z moje klasy
- problem masz - spytałam
- dziwnie długo cię nie było - zaszydziła
- zazdrościsz mi - spytałam
- ja tobie, nie sądzę - stwierdziła podeszła chciała mnie uderzyć odsunęłam się podchaczyłam ją i wywróciła się
- zwariowałaś - spytałam
- wróć do tego swojego domu, mieszkaj z bratem i jego przydupsami - stwierdziła
- gdybyś przezyła w jednym dniu to co ja w ostatnim tygodniu też byś była taka wredna - spytałam
- jak dupy dajesz kolegą brata to nie moja sprawa - zaśmiała się chwyciłam ją za włosy na czubku głowy zawinęłam sobie wokół ręki
- teraz mnie przeprosisz albo pozbędziesz się połowy włosów z głowy - powiedziałam ciągnąć lekko za jej włosy
- Y/N co ty robisz - spytał MinSoo
- nic - stwierdziłam
- póść JiAh - stwierdził
- puszczę jak mnie przeprosi - stwierdziłam
- JiAh przeproś ją - powiedziała MinSoo
- w życiu - mruknęła płacząc z bólu zaciągnęłam mocnej jęknęła z bólu
- JiAh przeproś - nalegała już cała klasa
- co tu się dzieje - spytał pan Lee wchodząc do klasywypuściłam włosy dziewczyny
- Y/N już wszystko dobrze bo twój brat pisał w zeszłym tygodniu że musisz odpocząć bo jesteś chora - powiedział pan Lee
- tak już wszystko dobrze, dziękuję za troskę panie Lee - powiedziałam
- JiAh wstań i usiądź już na swoje miejsce - powiedział usiadłam na swoje miejsce
- wyjaśnicie mi co się działo jak weszłem do klasy - spytał
- JiAh podknęła się i wywróciła a przed tym chciałam mnie uderzyć - powiedziałam
- ona chciała mi wyrwać włosy - krzyknęła JiAh pokazując na mnie
- coś się stało którejś w was - spytał pan Lee
- cała głowa mnie boli - zajeczała ze sztucznymi łzami w oczach
- Y/N już przyszłaś i rozrabiasz do dyrektora już - podniusł głos na mnie
- ona obrażać mnie, mojego brata i jego przyjaciół może - spytałam
- dobra obie idziecie do dyrektora - powiedział pan Leewyprosił nas z klasy i ruszył za nami
- dzień dobry - powiedziłam wchodząc do pomieszczenia JiAh nie odezwała się wcale
- moja ulubiona uczenica - powiedział podchodząc przytulając mnie lekko
- dziękuję - powiedziałam
- dlaczego przychodzisz z nimi Lee - spytał pan Sim
- JiAh chciała uderzyć Y/N a Y/N chwyciła JiAh za włosy - wyjaśnił
- nic takiego jej nie zrobiłam - stwierdziła JiAh
- panno Nam nie pozwoliłem pani mówić - powiedział pan Sim
- Y/N opowiedz jak to było - dodał mówiąc do mnie
- przyszłam do klasy i JiAh zaczeła wyzywać mnie po czym mojego brata i jego przyjaciół, pozniej chciała mnie uderzyć podknęła się o swoje stopy i upadła złapałam ją za włosy żeby twarzą nie uderzyła w podłogę inaczej się nie dało - wyjaśniłam
- tak było panno Nam - spytał się jejnic się nie odezwała
- Y/N jest jednym z żetelnych uczniów więc niestety pani Nam musi zostać ukarana - powiedział pan Sim
- to niesprawiedliwe - mruknęła JiAh
- wszystko jest sprawiedliwe - stwierdził dyrektorwróciliśmy do klasy dopiero na następną lekcję bo tak zarządził pan Lee
.•°•.
resztę dnia minęło już spokojnie około 17:00 wyszłam ze szkoły koło bramy stał Jongho a obok niego WooJin jak tylko WooJin zobaczył że idę podbiegł do mnie i mocno się przytulił co odwzajemniłam
- noona wiesz że hyung Yeosang i Yunho zrobili śniadanie z hyung'iem Seonghwą - spytał
- było dobre - spytałam
- nawet bardzo, obiad robi Hongjoong i Seonghwa hyung - powiedział z ekscytacją
- Jongho a ty Mingi, San i Wooyoung co robiliście - spytałam
- bawiliśmy się z WooJin'em - powiedział przytulił mnie lekko i ruszyliśmy w stronę domuszliśmy dość długo pozwoliliśmy WooJin'owi pobawić się na placu zabaw
- w końcu - powiedział Seonghwa jak tylko weszliśmy do domu
- myśleliśmy że nie wrócicie - stwierdził Hong
- ale jesteśmy - stwierdziłam - byliśmy na placu zabaw z WooJin'em - dodałam
- obiad macie zimny - powiedział Hwa
- Oppa nie przejmuj się ogrzejemy sobie - powiedziałam - idź odpocznij wpadnę do ciebie później - stwierdziłam
- idźcie jeść - powiedział Hongjoong
- smacznego - powiedział Yunho
- dzięki - powiedział Jonghopo odgrzaniu obiadu zjedliśmy go, posprzątałam za naszą trójkę, jak tylko skończyłam poszłam do Hwy zapukałam do drzwi weszłam jak tylko usłyszałam ciche proszę, na łóżku leżał Seonghwa z zamkniętymi oczami
- co cię ugryzło - spytałam
- mam dość - powiedział
- czego - spytałam
- was wszystkich ogarniać to dramat - stwierdził
- możesz mnie poprosić o pomoc zaraz i tak kończę szkołę - stwierdziłam
- po nowym roku idziesz i koniec - spytał
- tak - potwierdziłam - teraz połóż się a ja idę do siebie - dodałam
- okey - mruknąłwyszłam z jego pokoju, weszłam do swojego odrobiłam lekcje około 20:00 przyszedł Wooyoung ze śpiącym WooJin'em na rękach położył go do łóżka i przykrył kołdrą
- dobranoc - powiedział Wooyoung przytulił się i wszedł z pokoju
około 23:00 skończyłam się uczyć, spakowałam się, wzięłam ubrania zgasiłam światło wyszłam z pokoju i weszłam do łazienki zamykając drzwi na klucz wzięłam szybki prysznic umyłam głowę gotowa wyszłam z łazienki, weszłam do pokoju usiadłam na fotelu zapaliłam lampkę nocną uczyłam się dopuki nie zasnełam nad książkami
---------------------------------------------------
w przyszłym tygodniu ostatni dział
Natka
CZYTASZ
𝕤𝕡𝕣𝕫𝕖𝕕𝕒𝕟𝕒 𝔸𝕋𝔼𝔼ℤ
Fanfictionosiemnasto letnia dziewczyna idzie do sklepu po szkole na rozkaz mamy, jak wraca podsłuchuje koncówkę rozmowy z jakimiś facetami nie wie o co chodzi, myśli o tym cały czas co będzie dalej zapraszam !!!!