𝟚𝟘

119 3 0
                                    

~kilka lat później~

chłopaki zorganizowali wesele bardzo szybko chyba dwa tygodnie po zaręczynach w ten sposób razem z Jongho złożyliśmy podanie o adopcje WooJin'a, jest naszym synem na papierze i w szkole tak siedząc w domu mówi do nas jak mówił przed adopcją, Seonghwa jak tylko ma zły humor i widząc strasznie to po nim idzie do siebie i leży zawinięty w kąłdrę dopuki nie przejdzie mu całymi dniami jestem albo na uczelni albo w domu i pomagam biednej mamuśce ogarnąć wszystkich i wszystko, na co dzień z Jongho i WooJin'em mieszkamy w mieszkaniu które kupiliśmy kilka miesięcy temu

- Y/N wiesz może gdzie jest WooJin - spytał Wooyoung
- zobacz w którymś z waszych pokoi - stwierdziłam gotując ramen

obecnie w domu jestem ja, WooJin, Wooyoung i Seonghwa ale Hwa śpi a WooJin i Wooyoung "bawią się" reszta pojechała gdzieś, mają wrócić dopiero po kolacji

--------------
WooJin wymęczył biednego Wooyoung'a i ten zasnął na sofie w między czasie zszedł Seonghwa

- Y/N kiedy wrócą hyung'owie - spytał WooJin
- niedługo - powiedziałam WooJin wyszedł z kuchni z tego co widziałam z drzwi kuchni położył się obok Wooyoung'a
- Oppa mówili ci coś więcej - spytałam
- mówili że to ważne, szczegółów nawet ja nie znam Hong tylko tym co jechali z nim mówił, czyli Wooyoung też nic nie wie chyba że San mu powiedział - powiedział jedząc kolejną miskę ramenu
- będziesz gruby - zaśmiałam się
- nie ważne, jest dobre to będę jadł - powiedział
- dobra jedz chociaż ty zjesz ciepłe - stwierdziłam
- WooJin i Wooyoung jedli - spytał
- tak ja też - powiedziłam - jak nie wrócą po kolacji - nie dokończyłam bo ktoś wszedł do domu
- jesteśmy - krzyknął Jongho od razu podszedł do mnie z chęcią przytulenia się ale się odsunęłam
- Y/N była gotowa powyrywać wam nogi z tyłków - zaśmiał się Seonghwa
- Wooyoung śpi więc bądźcie cicho - powiedziałam
- przecież on nigdy nie idzie spać w ciągu dnia - dziwił się San
- bawił się z WooJin'em calutki dzień kiedyś biedakowi musiały się skończyć siły w końcu - stwierdziłam
- siadajcie jeść jeszcze ciepłe - powiedział Seonghwa
- umyjcie się zanim siądziecie jeść - mruknęłam
- nic mam się nie stało - powiedział Hong
- powtarzasz to za każdym razem jak wracacie - westchnęłam - już nie wiem co mówić WooJin'owi jak pyta gdzie jesteście i kiedy wrócicie - dodałam - jest coraz starszy zaczyna rozumieć więcej rzeczy, waszą nieobecność może odbierać negatywnie, że nie checie spędzać z nim czasu czy cokolwiek - dodałam
- teraz już będziemy w domu częściej nie denerwuj się - powiedział Jongho przytulając się do mnie
- jakbyście nie mogli z tym skończyć i żyć jak normalni ludzie - powtarzam to za każdym razem
- nie możemy tak zostawić przyjaciół i sojuszników - zaczął Hong
- radźcie sobie sami ja idę się przejść - powiedzałam ubrałam kurtkę buty schowałam telefon do kieszeni i wyszłam z domu pierwsze co zrobiłam po zniknięciu z przed domu wyjęłam paczkę papierosów i zapaliłam jednego od jakiegoś czasu palę jak wkurzą mnie

- znów się pokłuciłaś się z nimi - spytał sąsiad który dawał mi papierosy jak nie miałam
- niestety - przyznałam
- znów poszło o to że wychodzą z domu i wracają późno - spytał
- za każdym razem tak jest wie o tym pan - powiedziałam
- wiem spokojnie znudzi im się to i przestaną - powiedział - wracaj do domu zimno jest nie przejmuj się nimi - dodał
- tak już idę dziękuję panu - porzegnałam się i wróciłam do domu
- mamo dlaczego wyszłaś z domu - sptal WooJin dalej się nie przyzwyczaiłam że mówi do mnie mamo
- musiałam się przewietrzyć słońce - powiedziałam
- poczytasz mi - spytał
- pewnie idź do pokoju wybierz książkę i poczytamy razem - powiedziałam chłopak pobiegł ma górę
- Y/N już jesteś - powiedział Jongho jak tylko weszłam do salonu
- zaraz znikam do WooJin'a - stwierdziłam
- nie gniewaj się na nas - powiedział Yeosang
- spokojnie dam radę - powiedziałam - idę do WooJin'a w razie co przyjdźcie - dodałam

wyszłam z salonu i poszłam do pokoju WooJin'a weszłam światło paliło się koło łóżka WooJin dalej wybiaral książkę

- i co wybrałeś coś - spytałam
- tak przeczytasz mi bajkę o śpiącej królewnie - spytał - nigdy mi jej nie czytaliście - dodał
- czytałam ci ją dwa dni temu - powiedziałam
- nieprawda to był Kopciuszek - stwierdził
- dobrze przeczytam ci Śpiącą królewnę - powiedziałam

zdjęłam książkę z półki, położyłam się obok WooJin'a na łóżku, zaczęłam czytać kilka stron dalej WooJin zasnął zamknęłam książkę ulozyłam się wygodnie i zasnęłam razem z WooJin'em

-----------------------------------

obudziłam się następnego dnia nakryta kocem z łóżka WooJin'a

- WooJin - powiedziałam
- o wstałaś - powiedział Hongjoong
- tak gdzie jest WooJin - spytałam
- przed chwilą Mingi zawiózł go do szkoły - powiedział
- nie słyszałam jak wychodził z pokoju - znów spytałam
- już nic mu nie grozi - powiedział
- mhm - mruknęłam położyłam się jeszcze spać gdyby nie to że Wooyoung i San coś zrzucili wstałam natychmiast

- co wy robicie - spytałam na podłodze leżały rozrzucone noże i jakaś jeszcze broń
- przepraszamy że cię obudziliśmy - powiedział San
- pomogę wam - powiedziałam podeszłam przez bluzę wzięłam kilka broni i noży
- dzięki - powiedział Wooyoung
- po co wam tyle broni - spytałam
- przyda się kiedyś i z resztą trzeba cie przeszkolić - stwierdził San
- jeszcze co wymyślicie - spytałam
- coś napewno - stwierdził Wooyoung
- nie wciągajcie mnie w nic ja sobie poradzę sama - stwierdziłam

zanieśliśmy wszystko do jakiegoś pokoju w nim było już sporo broni

- idziemy zjeść i jedziemy - powiedział Wooyoung
- do dupy śpiewać - stwierdziłam
- wrócimy wieczorem - powiedział San
- kto nie jedzie - spytałam
- ty i WooJin - stwierdził Wooyo

nic się nieodezwałam poszłam do kuchni siedzieli tam wszyscy nawet WooJin

- gdzie znów jedziecie i nie wiadomo kiedy wrócicie - spytałam
- spokojnie Y/N i kto ci wogóle powiedział - spytał Hongjoong
- wróćcie chociaż cali i zdrowi - machnęłam na nich ręką usiadłam w salonie na sofie po chwili przyszedł Yunho
- delegacja przeprosinowa - spytałam
- tak jakby - mruknął
- chociaż oddzywajcie się - westchnęłam - wyślijcie jedną głupią wiadomość - dodałam
- obiecuję będziemy - powiedział przytulił mnie - teraz już się nie smutaj - dodał
- mhm - przytaknęłam
- zrobisz kolację dla nas prawda - spytał nagle
- mam inny wybór - spytałam
- zawsze Seonghwa hyung może coś zrobić jak wrócimy - stwierdził
- zrobię, tak nie będę miała co do roboty - zgodziłam się
- kocham - powiedział pocałował mnie w policzek i uciekł do kuchni

-------------

po tym jak się zgodziłam że zrobię kolację musiałam ją zrobić WooJin zasnął zanim przyjachali późno w nocy chciałam ich za to zabić ale nic nie poradzę tym się zajmują. na drugi dzień WooJin wszystkich pobudził jak wrócił ze szkoły odrobił lekcje nauczył się i bawił się z chłopakami.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

dziękuję każdej osobie która czytała tę kolejną książkę na moim koncie mam nadzieję że wam się podobała

dziękuję KlaudiaCuba ❤️która pomagała mi pilnować terminów publikowania działów chodź niektóre były wcześniej albo później wstawiane

również dziękuję ayuqii ❤️ i Miyeosoo ❤️które zmotywowały mnie do opublikowania tej książki ️w lipcu, jestem wam wdzięczna będziecie moimi najlepszymi przyjaciółkami pomimo braku jako takiego kontaktu

jest to ostatnia książka jaką opublikowałam w tym roku, potrzebuję przerwy wrócę jak poczuje się lepiej, będę wpadała tutaj mimo wszystko

jeszcze raz dziękuję i mam nadzieję, że wrócicie do czytania tej jak i innych moich książek

(\_/)
( •.•)
/>❤️

Natka

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝕤𝕡𝕣𝕫𝕖𝕕𝕒𝕟𝕒 𝔸𝕋𝔼𝔼ℤ 🎉
𝕤𝕡𝕣𝕫𝕖𝕕𝕒𝕟𝕒 𝔸𝕋𝔼𝔼ℤ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz