N- zapomniałam ci zaproponować chcesz z nami lecieć za 2 tygodnie do Paryża?
F- tak pewnie!!
N- dobrze to zgoda na jutro i 200zł zaliczki pzoneij cena to 800 zł
F- dobrze dziękuje
F- jadę z wami na wycieczke!!!
H- super
B - o nieee
W- kto się zakłada ze fausti i Bartek. A tej wyczieczce będą best frends
F- nie bedize tak nienawidzę go
B- No rel
P- oj będzie będzie
*po lekcjach*
W- paaa
F- narka do jutra
P- pa
B- nara
* w domu u fausti i patryka*
Tfp- tata fausti i Patryka
Tfp- jak tam w szkole
F- dobrze tylko taki Bartek kubicki jest okropnyyyyyyyy i chyba jest gejem tak btw
Tfp- jak to gejem
P- Boże ona kłamie
Tfp- nie Patryk też uwazam ze coś z nim nie tak i ze ma na ciebie zły wpływ masz się z nim nie przyjaźnić
P- ale ta-
Tfp—żadnego ale powiedziałem
F- bez przes-
Tfp- koniec temat skończony idźcie do pokoji swoich
F- Patryk ja-
P- zniszczyłas mi przyjaźń!!!!
F- Patryk nie chciałam
P- nie chciałaś?! Nienawidzisz Bartka
F- No Bartka nienawidzę ale ciebie kcoham bo jesteś moim Bratem i chce dla ciebie dobrze
P- wyjdź z mojego pokoju!
F- pa-Patryk
P- wyjdź!!!
F- *wyszla*
*naspeny dzień*
F-zrobiłam ci śniadanie...
P- *ignoruje ja i robi sobie tosty*
F-No przepraszam
P- *dalej ja ignoruje i wychodzi z domu do szkoły*
*w szkole*
B- co jest?
P- weź nawet nie denerwuj mnie Faustyna wczoraj do ojca mowi ze ty jesteś taki i taki i teraz mój stary zabrania mi się z tobą zadawać
B- kurwa.
P- oczywiście ja się go nie posłucham
B- idę do tej suki
P- No Ok
B- idziesz ze mną do sztani teraz
F- nie
B- IDZIESZ
F- nigdzie z Taba nie idę
B- *beirze ja za nadgarstek i jej ściska*
F- dobra już idę
*w sztani*
B- SŁUCHAJ MÓW CO NAGADALAS SWOJMU OJCU
F- Bartek wiem ze ty mnie nienawidzisz i ja ciebie ale mojego brata kocham i w życiu bym nie chciała mu zniszczyć przyjaźni!
B- nie wierze ci
F- to uwierz
B- masz powiedzieć ojcu ze ejstem super
F- nie będę nikogo kłamać może kiedyś jak się sama przekonam ale watpie ze to nastanie
B- No ale weź
F- nie będę nikogo okłamywała
B- ale dla Patryka
F- Bartek daj mi spokój lekcje są
B- ugh
F- weź nie rób takich jęków
B- dobra weź
N- czemu się spozniliscie
F- Bartek utknoł w szafce
B- co?!
N- chce usłyszeć normalna odpowiedz
F- nie No poprstu ja byłam w toalecie a Bartek nie wiem
B- No ja też
N- No okej siadać
N- bl bla bla
*konciec tej lekcji na przerwie*
B- fuginska błagam cię
F- zastanowię się
B- Boże dziękuje
H- o co chodiz
F- później ci powiem
B- ale odrazu jak wrócisz do domu
F- boze daj mi spokój
*po lekcjach*
P- idziesz Bartek
B- ta
F- proszę wyjaśnijmy to sobie
P- ...
F- Patryk proszę praraszam porozmawiam z tata
P- wiesz ze wtedy jak Bartek przyjdzie to musisz udawac ze go lubisz albo poprstu polubić?
F- tak zrobię wszytko tylko żebyś mi wybaczył proszę
P- No dobra jelsi tata pozwoli mi się przyjaźnić z Bartkiem wybaczę ci
F- dziękuje ciiiii *przytula go*
P- jeszcze nie wybaczyłem
F- okej okej
B - nara Patryk
*w domu fausti*
Tfp- jak tam w szkole Patryk przyjaźnisz się z Bartkiem jeszcze czy nie
F- ja się źle przekonałam co do Bartka Bartek jest serio spoko miły i uprzyjemy poprstu jak na niego patrzyłam to tak mi się wydawało
Tfp- czyli Patryk dalej z nik gada
P- BOŻE TATO NIE MZOESZ ZABRANIC MI SIĘ PRZYJANIC Z KIMŚ
TFP- będę a teraz za kare sprzątasz wszystkie naczynia
P- ale ja mam trening za 8 minut
Tfp nie obchodzi mnie to idę do sklepu jak przyjdą emma być to ogarnięte
*tata wyszedł*
P- fautsu proszę wybaczam ci ale proszę pozmywaćszza mnie ja idę na trening
F- No ok
CZYTASZ
Fartek becouse Love Is blind
Roman pour AdolescentsDo klasy dochodzi Faustyna każdy ja polubił oprócz Bartka kubickiego nie lubi większość dziewczyn aż do czasu...z liceum aż do projektu genzie...🤫🤫