Chce z nim zerwac// 23

1K 33 2
                                    

*hani dzowni do fausti*

F- halo Hania?

H- odbierzesz od Bartka

F- nie, pewnie teraz mnie poprstu żebym poszła do jego domu bo chce mnie przeprosić

H- proszę fautsi odbierz od neigo czuje ze stało się coś złego co jeśli jest w szpitalu?

F- to niech se radzi co mnie to

H- to twój chłopak

F- zaraz nie, zadzwonię do niego ze zrywam pa Hania

H- fausti ni-

*fausti się rozłączyła*

*dzowni do Bartka*

B- dziękuje ze dzwonisz zanim zerwiesz i zanim mnie pozwyzywasz a masz do tego prawo bo zachowałem się hujowo obiecałem ci coś a zachowałem się jak jakiś debil

F- nie. I tak zaraz zerwe masz racje zachowałeś się hujowo

B- prosze przyjdz po mnie jestem koło kawiarni nie jestem w stanie ustać na nogach prosze nie zrywaj prosze daj mi ostatnia szanse prosze cię naprawie wszytko prosze

F- jak to nie jesteś w stanie ustać na nogach

B- pobiłem się z Dominikiem trochę mocno on też ledwo stoi na nogach aczkolwiek ma jakiś znajomych którzy mu pomogli a ja nie chce prosić o pomoc moich przyjaciół czuje się z tym nie zręcznie bo nir ufam im tak jak tobie prosze fautsi

F- nie. Radź se sam nara

*fautsi się rozłączyła*

*do fausti dzwoniła Hania z 10 razy fausti nie odbierała wiec Hania postanowiła przejsc się do fausti*

*hania puka do drzwi*

M- dzień dobry

H- dzień dobry ja do fautsi

M- oooo Hania tak jasne idź do fausti

*hania puka do pokoju fautsi*

F- proszę

H- fausti zerwalas z Bartkiem

F- prawie

H- nie rób tego

F- bo co?

H- przecież mu na tobie zależy

F- No i?

H- fautsi...

F- suchaj Hania mógł mnie posłuchać on mnie nie słuchał a ja mam się go słuchać bez przesady !

H- No ale on się bił wtedy o ciebie i o twoje bezpieczeństwo

F- trudno mógł walczyć o swoje bezpieczeństwo

H- o to chodzi mógł walczyć o swoje a walczył o twoje abyś była w 100% bezpieczna

F- przemyśle to proszę Hania wyjdź

H- jasne daj znać wieczorem orkj?

F- tak tak...

Pov fausti

Z jasnej strony bardoz go kcoham i myśl ze teraz tam siedzi sam i nie mzoe ustać na nogach mnie przytłacza ale nie mam wogóle ochoty mu pomoc ani wogóle z nim rzmaiwac po tym co do mnie mówił

———-———————————-
Przperaszam ze taki krótki ale nir mam czasu jest tutaj 400 słów dzikeuje ze jesteś😻😻

Fartek becouse Love Is blindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz