Samotny podróżnik wyrusza do Krainy Smoków, aby poznać znaczenie tajemniczego znamienia, które pojawiło się na jego skórze...
Spotyka na swojej drodze smoki, które niekoniecznie są przyjaźnie nastawione do ludzi. Czy zdoła dotrzeć do smoczego przywó...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czerwony Smok i Błękitny Smok razem cieszyli się. Smok Wierzby nieśmiało uściskał dłonie Felixa, delikatnie uśmiechając się.
- To dobre wieści. Dałeś Słonecznemu Smokowi bardzo piękne obietnice.
- Powiedziałem tylko to, co myślałem.
- Hej, będę miał kogo zabierać na gonitwy po lesie! - Czerwony Smok z radością zanucił, niemal tańcząc w powietrzu. Błękitny Smok puścił go, z uśmiechem trzymał dłonie przy klatce piersiowej.
- Nie wiem co powiedzieć. Bardzo się cieszę.
- Muszę wrócić do drzew. Beze mnie tracą liście z samotności. - Smok Wierzby zwrócił się do Felixa.
- Czy spotkamy się jeszcze? - chłopak spytał.
- Chyba tak. Ja... Większość czasu spędzam w tamtym miejscu. Możesz przylecieć w każdej chwili.
- Wpadnę, obiecuję.
- Dziękuję. Do zobaczenia Czerwony Smoku i Błękitny Smoku. - Smok Wierzby pożegnał się, po czym zniknął za skałami, odlatując do domu.
Czerwony Smok złapał za rękę Felixa.
- Zabieram cię do mojego lasu. Przenocujesz u mnie i jutro zabiorę cię w fajne miejsce.
- Zaczekaj, dlaczego muszę nocować u ciebie? Błękitny Smok też...
- Będę musiał ułożyć mniejsze smoki do snu. Poza tym spanie między krzewami lub na skałach może być niewygodne. - Błękitny Smok przerwał Felixowi. Chłopak westchnął.
- W porządku.
- Poza tym to, co powiedziałeś... - Czerwony Smok zaczął mówić, ale urwał i uśmiechnął się. Błękitny Smok również. - Serio tak uważasz?
Felix skinął głową.
- To bardzo miłe, że uważasz nas za przyjaciół. - Błękitny Smok zaśmiał się. - Cieszę się, że mogę być jednym z nich.
- Ta, bycie przyjacielem jest zawsze spoko. - odparł Czerwony Smok. Błękitny Smok spojrzał na Czerwonego Smoka i posłał mu znaczące spojrzenie, którego Felix nie zrozumiał.
- Jutro polecimy razem. Jest w krainie stara świątynia, porzucona przez ludzi wieki temu... Może będziesz chciał tam zamieszkać.
- Jutro będę się nad tym zastanawiać. - powiedział Felix. Błękitny Smok skinął głową.