Rozdział 19

87 4 1
                                    

Pov: Narrator.

Auto wywróciło się na bok i staneło w płomieniach. Roberto zdołał sie wydostać z jego wnętrza, natomiast Evelyn została w środku. Dziewczyna była przerażona, nie miała jak wysiąść z samochodu. Czuła ogromne ciepło i mocno sie pociła. Płomienie zaczeły przedostawać sie do środka. Evelyn zaczęła krzyczeć w panice i błagać o pomoc. Płomienie były coraz bliżej. Jej ciało zaczeło drgać i dostawać poparzeń. Nagle dostrzegła niebieski kolor odbijający sie od pojazdów. Jechał duży czerwony pojazd. To była straż pożarna. Roberto szybko podbiegł do strażaków i poinformował o dziewczynie na tylnim siedzeniu. Strażacy szybko przystąpili do akcji. Podbiegli do pojazdu. Większość zaczeła gasić ogień a reszta próbowała otrzworzyć drzwi pojazdu łomem. Z zewnątrz nie było widać niczego co działo sie w środku, tylko płomienie. Roberto siedział na murku przerażony. Jeśli ona nie przeżyje Victoria zabije jego.
Strażacy walczyli z płomieniami i drzwiami samochodu. W końcu metalowa część auta upadła na ziemie. Strażacy szybko wyciągneli Evelyn z auta. Była nieprzytomna i mocno poparzona. Roberto szybko do niej podbiegł.
- Błagam cię dziewczyno, musisz przeżyć! - Krzyknął ze łzami w oczach. Nie bał się tylko o konsekwencje jakie go spotkają, gdy ona umrze. Szczerze sam ją polubił, a nawet bardzo.
- Proszę się odsunąć. - Warknął jeden ze strażaków. Położyli dziewczynę na ziemi i zaczeli ją reanimować. Z daleka było słychać sygnały dzwiękowe. Jechała jeszcze policja i ambulans. Płomienie zostały w końcu ugaszone. Ratownicy zabrali dziewczyne do karetki. Roberto jechał z nimi. Evelyn odzyskała oddech jednak jej małe, kruche ciało było pokryte licznymi poparzeniami. Roberto delikatnie ujął jej dłoń w swoją.
- Przepraszam... przepraszam, że nie ostrzegłem na czas... - obwiniał siebie o to co miało miejsce. Jednak wiedział kto za wszystkim stał. Gdy dotarli do szpitala dziewczyna szybko została gdzieś zabrana. Roberto stał na korytarzu. Oczywiście również miał obrażenia jednak, ponieważ udało mu sie wyjść na czas, miał tylko lekko rozcięty łuk brwiowy i kilka siniaków. Jego telefon zaczął wibrować. Dzwoniła Victoria. Mężczyzna odebrał po chwili zawahania.

- Gdzie wy kurwa jesteście?! Mieliście jechać prosto do bazy! - Wrzeszczała wściekła Victoria.

- Cóż... jakby to powiedzieć... mieliśmy wypadek.

- Wypadek? Co się stało?! Co z Evelyn? - dopytywała dziewczyna.

- To nie jest rozmowa na telefon... jesteśmy w głównym szpitalu... Evelyn jest nie przytomna i ma duże poparzenia.

- Za 15 minut będę. Wszystko mi będziesz miał wyjaśnić. - po tych słowach rozłączyła się.

Roberto oparł sie o ściane i usiadł na ziemi. Miał nadzieje że oprócz poparzeń Evelyn będzie cała. Westchnął i przyglądał się jak do sali, gdzie przebywa dziewczyna wchodzi kolejna pielęgniarka. Zacisnął dłonie w pięści. Wiedział że z pewnością była to sprawka ojca dziewczyny lub któregoś z jego pracowników. Miał ochotę sam sie nimi zająć tu i teraz.

Po 15 minutach Victoria wbiegła do szpitala. Sama miała troche urazów po walce. Miała siniaki i zadrapania oraz zaschniętą krew pod nosem. Odrazu podbiegła do Roberto.

- Co sie do cholery stało?! - Spytała

- Mieliśmy wypadek... ktoś podłożył bombę pod samochód.

- Nie..., nie..., nie, nie! Gdzie jest?! Gdzie ona jest?! Co z nią?! - Victoria zaczeła panikować. Evelyn stała sie dla niej ostatnio bardzo ważna.

- Spokojnie, jest w dobrych rękach. Ma mocne poparzenia bo auto staneło w płomieniach.

- To czemu ty nie masz poparzeń...? - Spytała podejrzliwie dziewczyna.

- Udało mi sie wysiąść na czas... Evelyn... ona przysypiała w aucie przez co stało się to co sie stało...

- Zabiję go... zabije jej ojca. To z pewnością był on. Nie daruję mu tego. -

Smutek i panika Victorii przerodziła sie w złość. Roberto położył dłoń na jej ramieniu. Siedzieli tam w ciszy i obserwowali drzwi od sali, w której była Evelyn. Victoria była zmęczona i zaczeła przysypiać. Położyła głowę na ramieniu Roberto. Mężczyzna przykrył ją swoją kurtką i pozwolił jej spać na sobie.

~xwerskax

Love in casino.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz