Song Yuqi to nowo zatrutniona stażystka w wytwórni Cube ent. Mieszkała w Korei połódniowej od ósmego roku życia. W szkole była prześladowana przez jej rówieśników, bo była z Chin.
Jeon Soyeon to zwyczajna koreanka która pracowała w kociej kawiarni...
— Tylko nie spal mi kuchni, proszę! — Krzykneła mi Soyeon, która znajdowała się w łazience.
— Ty prawie spaliłaś sos do spagethi! Sos! — Spojrzałam na Haneul która teraz ocieralła sio moje nogi.
Soy miała iść na wykłady i nie miała czasu na zrobienie obiadu. To znaczy, gdyby miała czas to i tak ja bym gotowała, bo ja umiem gotować, a ona nie. Skończyłam kroić warzywa i je do miski. Dzisiaj robiłam sałatkę warzywną i smażyłam kotlety. Usłyszałam dzwonek do drzwi i poszłam je otworzyć.
— Hej Yuqi! — Weszła do mnie Shuhua i poszła zobaczyć co robie na obiad.
— Cześć Shu! Co przywiało cię mnie do nas? — Spytałam się i szybko podbiegłam, żeby się nie poparzyła
— Soyeon jest?
— Jest. A co? Przyszłaś pogadać o naszym chacie z przed kilku minut? — Spytałam znów.
— Siema Shuhua! Jaki chat? — Weszła do kuchni Jeon.
— A tam! Nasze sprawy prawda. Prawda Shu?
— No. A ty kiedy idziesz na wykłady?
— Kiedy Yuqi skończy robić obiad — Odparła, a ja odrazu wróciłam do blatu.
Po kilku minutach skończyłam obiad i dałam na wynos Soy, bo gdyby została jeszcze kilka chwil to by się spóźniła. Zasiadłam do stołu z Shu i zaczełyśmy rozmawiać o różnych rzeczach.
— To chcesz pogadać o naszej konwersacji?
— Tak. Po to tu przyszłam — Oznajmiła i zabrała ostatni kęs sałatki.
— Podoba Ci się?
— Tak. Chyba. Tak można powiedzieeeć, ale nie wiem. Yyy-y wiesz, nigdy nie-e byłam pewna swoich uczuć. Nigdy. Więc, poprostu Soo jest ładna. I tyle — Shu próbowała się wysłowić.
— Naucz się mówić, najpierw.
— Dobra, no! — Wkurzyła się trochę Yeh.
— Już nie będę — Powiedziałam I przypomniałam, sobie, że muszę nakarmić Haneul. Poszłam wyjąć karmę z szafki i dałam kotce — A jak tam mieszkanie z Soojin?
— A może być. Polubiłyśmy się i nie kłócimy się już. Jest nawet dobrze — Stwierdziła młodsza i wstała oraz włożyła talerz do zlewu.
Nie miałyśmy co robić, więc postanowiłyśmy, że pomyślimy co będziemy robić z dziewczynami w hallowen. Miałyśmy plan, że zrobimy maraton horrorów. To chyba był jeden z normalnych pomysłów Shu.
Kiedy Yeh poszła do domu postanowiłam, że napiszę do Minho.
— @Yuqiiiiii
Siema stary
— @Minh0
Nie jestem stary
— @Yuqiiiiii
Jesteś starszy ode mnie o rok
Więc jesteś stary
— @Minh0
Coś potrzebujesz ode mnie?
— @Yuqiiiiii
Nudno mi
— @Minh0
To masz problem
:)
— @Yuqiiiiii
:(
A idź sobie do Hana
—
@Minh0
Chętnie
Pa
— @S00_Jin
:)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
❤742 💬729
—@N8cha_Y0nt Ty lepiej idź do Shuhuy bo nie długo coś sobie zrobi — @Bread_Innie Ja jako jej brat bym nawet jej na sekundę nie spuszczał z oka — @Miyeon_pretty +1
—————
Nudno mi jest
Wgl ja mam ostatnio pecha. Wczoraj nie miałam żadnej zupki a 2 godziny temu rozładował mi się telefon i nie mogłam pisać, ale potem popisałam też na tablecie a później też mi się rozładował.