Love Vs Life || YuYeon

[21]

⚠️TW⚠️
Znajdują się opisy bycia pod wpływem alkocholu. Jak ktoś ma złe skojarzenia z alkocholem, do polecam nie czytać tego rozdziału. Nie przekonujcie się to czytania. Proszę.

Yuqi

Byłam już godzinę u Shuhuy i Soojin na imprezie, gdzie serio, był alkochol. Myślałam, że Shu żartowała z tym alkocholem, ale najwyraźniej, nie. Umrę za chwilę przez kaca którego jeszcze nie miałam. Jasnowidzem jestem, więc to na 100% pewne będzie.

Jestem typem osoby która nie miała głowy to alkocholu więc jedna butelka alkocholu. Jest po mnie. Ale jestem też, typem osoby, która uwielbia pić alkochol więc miałam pecha totalnego.

Shuhua nawet nie była pijana a już kleiła się do Soojin która każdego pilnowała, a najbardziej mnie, już wiemy z jakiego powodu.

Nasze spotkanie było szczególnie dla Minnie, żeby miała gdzieś Yunq Ha, który teraz cały czas wrzuca na instagrama zdjęcia, jego i jej nowej dziewuchy. Szkoda było mi tej dziewczyny, ale już zdecydowała.

W tle leciały piosenki Junkooka, które były najlepszymi moim zdaniem najlepszymi piosenkami roku. Na stoliku stały butelki wina i lampki, które były nadal czyste bo nikt z nas nie zamieszała je wykorzystać, bo wolały poprostu zabrać całą butelką do ręki i pić z niej.

Byłam nawet zdziwiona, bo jeszcze nikt nie był aż tak pijany jak za ostatnim razem. Miyeon jeszcze musiała mnie pilnować, bo dobrze wie, że przez alkochol będę wygadywała rzeczy, których bym nie wolała powiedzieć. Na przykład, że zakoczałam się Soye-. Nie. Tego nie było.

— Proponuje teraz pożądnie napić się! — Krzykneła Shu i zabrała butelkę wina i zaczeła ją zerować, ale naszczęście Soo zabrała butelkę i zabrała ją daleko od niej.

— Napijmy się — Powiedziała zmęczona Minnie i zaczeła równiesz zerować butelkę, ale nikt jej nie powstrzymywał.

— Yuqi tylko nie pij dużo – Orzekła do mnie i zabrała butelkę wina i zaczęła pomału pić.

— Niech ci będzie — Odpowiedziałam i również wziełam butelkę jak wszyscy inni później.

Time pass

Już każda z nas była pijana. Chyba nikt nie był zdziwiony, że ja najbardziej byłam pijana. Shu i Soo były teraz w sypialni więc nikt tam nawet się zbliżał. Nicha i Miyeon kleiły się do siebie i rozmawiały ze sobą na różne tematy o jakiś dziwnych rzeczach. Potem poszły do kuchni, żeby coś uszykować do jedzenia, bo dawno przekąski ze stołu znikneły.

Więc, zostałam w salonu tylko ja z Soy, która jeszcze funkconowała normalnie. Wiedziałem, że coś zrobię. To było pewne na 100%, bo wydawało mi się, że usta Soy są bardzo pociągające. O czym ja myślę. Nie powinnam, ale bardziej chciałam ją pocałować.

Wydawało mi się, że coraz bardziej przybliżałam się do niej. Ona nadal rozmawiała o swoim nowym obrazie. Usłyszałam, że Jeon zamilkła i poczułam też, że jej usta dotykały tych moich. KURWA, POCAŁOWAŁAM JĄ.

Co ja zrobiłam.

Myślałam, że Soy się odsunie, ale się myliłam. No trochę się myliłam, bo kiedy usłyszałyśmy jak Soo i Shu wychodzą z sypialni odrazu się odsunełyśmy się i zachowałyśmy się normalnie.

Czy wierze to co się stało? Nie...

—————

rvvjiin nie piszcz i nie szczekaj. Proszę...