Przez całą drogę nie zamieniliśmy ani słowa.
Gdy wreszcie dotarliśmy zobaczyłem jaki ten dom jest duży. Co ja mówię on jest ogromny.
Ten ogród jest piękny, zadbany, zakochałem się w tym ogrodzie. Mama zawsze mnie uczyła by kochać naturę.
Gdy weszliśmy do środka zobaczyłem najpewniej moje rodzeństwo.
-Shane to jest Will.- wskazał na jednego z braci.-Jest drugim najstarszym bratem więc lepiej go słuchaj.
-Cześć Shane miło cię poznać.
Boże ale on ma zajebiste włosy. Trochę dłuższe niż moje brązowe ale końcówki blond. Dobra skup się.
-Cześć.- odpowiedziałem trochę nieśmiało.
-To jest Dylan, Tony i Hailie.
Lał Dylan jest wysoki. Ma fajne lekkie loki. Tony ma krótkie włosy ale też ma tatuaże które swoją drogą są boskie. Hailie ma piękne długie loki i jedyna z Willem się uśmiecha.
-Chodź zaprowadzę ciebie do twojego pokoju i potem ciebie oprowadzę. Co ty na to?-Haili się zapytała.
-Z chęcią.
Poszliśmy do góry. Prowadziła mnie po korytarzu który był strasznie długi. Zauważyłem że niektóre pokoje mają litery na sobie więc pewnie tu są ich pokoje.
-Tutaj jest twój pokój, a jakby co to mój pokój jest obok.
-Zauważyłem. Dzięki.
—————————————————————————
186 słów
Spróbuje jeszcze dziś napisać kolejny rozdział.
CZYTASZ
Nowy w rodzinie- Shane Monet
Teen FictionTa opowieść nie ma związku z oryginałem!!! A co jeśli to Shane był zaginionym dzieckiem? Shane Nathaniel Monet żyje w przekonaniu że jest jedynakiem, aż do pewnego wypadku.. Był światkiem jak jego matka i ojczym zostali zastrzeleni. Gdy odwiedziła...