Gdy wszedłem do mojego nowego pokoju rzuciło mi się w oczy ogromne łóżko. Nie byłbym sobą gdybym się na nie nie rzucił. Jakie one jest wygodne. W pewnym momencie usłyszałem śmiech.
-Wygodne?-zapytała się moja siostra.
-Po tym czasie siedzenia każde łóżko jest wygodne.-odpowiedziałem.
Usiadłem i rozejrzałem się po pokoju. Ściany były białe. Miałem obok łóżka stolik nocny, na przeciwko był regał i fotel, a obok znajdowała się komoda. Jak by inaczej wszystko białe oprócz fotela który był szary. Oprócz tego mam balkon i dwie pary drzwi. Wstałem i sprawdziłem co jest za pierwszymi i moim oczom ukazała się łazienka, kurwa prawie cała biała. Za drugimi drzwiami była garderoba. Nie uwierzycie biała.
-Jakie wrażenia?
-Wy jesteście rasistami czy coś? Wszystko w tym pokoju jest białe.
Popatrzyłem się na nią. Zaśmiała się.
-Nic z tych rzeczy. Po prostu biały dodaje tutaj przestrzeni.
-To dobrze bo zaczynałem się martwić z kim będę mieszkać.
-Dobra choć oprowadzę ciebie.
Okej z tego co zobaczyłem to ten dom jest jak hotel. Ma siłownię, bibliotekę, dużo pokoi i jedno skrzydło na które nikt oprócz Vincenta i Willa sam wchodzić nie może.
-Dobra to teraz choć jeszcze raz do biblioteki bo Vinc na ciebie tam czeka.
Szczerze. Haili jest całkiem fajna. Polubiłem ją.
-Okej ja ciebie tu zostawiam. Pa.
-Pa.
Patrzyłem jak idzie do swojego pokoju. Dobra wchodzimy.
-Cześć.-przywitałem się z Vincentem.
-Witaj Shane, usiądź.
————————————————————————-
230 słów
Boże jakie ja robię krótkie rozdziały.
CZYTASZ
Nowy w rodzinie- Shane Monet
Teen FictionTa opowieść nie ma związku z oryginałem!!! A co jeśli to Shane był zaginionym dzieckiem? Shane Nathaniel Monet żyje w przekonaniu że jest jedynakiem, aż do pewnego wypadku.. Był światkiem jak jego matka i ojczym zostali zastrzeleni. Gdy odwiedziła...