cebula

3.9K 83 131
                                    

                                        ***

- jak się trzymasz? - spytałam wchodząc do mieszkania przyjaciółki

- bywało lepiej - odparła sztucznie się uśmiechając

- dasz sobie radę jesteś silna, pamiętaj że po burzy wychodzi słońce - objęłam ją lekko po czym udałam się do kuchni

- ja wiem że on chciał dobrze, ale nie rozumiem, jak mogły jego uczucia się od tak wypalić?

- nie myśl o tym wiczka, zapomnij o nim - doradziłam jej

Wiktoria jest dwa tygodnie po zerwaniu z Patrykiem aka Mortalciem, jako jej przyjaciółka staram się ją wspierać jak tylko mogę i odwiedzam ją teraz praktycznie codziennie, a nawet u niej często bo prawie że codziennie nocuje. Jej mieszkanie się stał również moim mam takie wrażenie, ale i tak mieszkam sama więc dobrze mi tu.

                                       ***

- idę do sklepu po cebule, zrobie ci zupkę cebulową - uśmiechnęłam się do niej ubierając buty

- okej wracaj szybko. - czerwono włosa uśmiechnęła się do mnie leniwie a ja wyszłam z domu

Spacerowałam Krakowskimi ciemnymi uliczkami aż doszłam do lidla, weszłam do środka i poszłam na dział z warzywami. Odnalazłam poszukiwaną przeze mnie cebule i już chciałam ją wziąć ale ktoś mnie zaczepił od tylu

- ehm.. hej. - zaczął niepewnie Patryk

No nieźle.

Przyjaźnie się z Wiką od około 2 lat i mimo to nie znałam za dobrze Patryka, autentycznie znałam tylko jego imie i nazwisko, w sumie nie wiem dlaczego tak

- no cześć?

- sory że przeszkadzam ale.. pewnie gadasz teraz dużo z wiką, wszystko z nią dobrze?

nie no bombastycznie.

- a jak myślisz? cudownie nigdy lepiej u niej nie było, że ty masz jaja w ogóle o to pytać? japierdole, jesteś śmieciem - odparłam oschle, wkurzył mnie, zranił moją przyjaciółkę i fakt nie wiem co miał w głowie i wyglada na mocno przybitego tym wszystkim to i tak jestem na niego zła mimo że go nie znam

- głupie pytanie, przepraszam. - rzucił odchodząc.

Pospiesznie kupiłam to co miałam i wróciłam do kartoni, której swoją drogą ugotowałam zupę, wspólnie ją zjadłyśmy a później obejrzałyśmy plotkarę.

- przepraszam lexa, ale jestem padnięta, więc idę spać. - wyjaśniła przykrywając się kołdrą

- rozumiem, dobranoc wiczka. - złożyłam na jej policzku całusa i sama postanowiłam sprobowac zasnac, jednak nie było to takie łatwe, ciagle po głowie chodziła mi sytuacja z lidla z Patrykiem

troche nie odpowiednio mu odpowiedziałam.

On tez musi przeżywać piekło.

chyba powinnam przeprosić..

Po DŁUŻSZYCH przemyśleniach w końcu zasnęłam.

***

Obudziłam się chwilę przed wiką, więc postanowiłam że wstanę i zrobie jej śniadanie.

Położyłam dwa talerze jajecznicy na stole i postanowiłam że się ogarne, przebrałam się z piżamy, pomalowałam się i zrobiłam sobie szybkie zdjęcie które wstawiłam na ig.

________________________________

@al3xa

opis: 💛💛

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

opis: 💛💛

polubiono przez: @mortalcioyt, @hi_hania i 9 240 innych..

komentarze:

@julka221: ale jesteś cudowna!!

@genzie.fp: jak z wiką??

@dwaplusdwa: 😍

@hi_hania: pozdrowisz??
↪️ @al3xa: pozdrawiam 😘😘

*wczytaj wiecej*

________________________________

Przeglądałam komentarze i dopiero wtedy zauważyłam że mortal mi polubił to zdjęcie, a wtedy przypomniało mi się o wczorajszej sytuacji o tym że powinnam go przeprosić.

No ale z drugiej strony czy to potrzebne?

Moje przemyślenia przerwała Wika wchodząca do salonu.

- hejka Wiczka. - przywitałam się z przyjaciółką

- hej hej

- zrobiłam ci śniadanie. - uśmiechnęłam się do niej a ta podziękowała i wzięła się za jedzenie, tymczasem ja stwierdziłam że pójdę na spacer

- wracam za pol godziny idę się przejść - rzuciłam opuszczając mieszkanie czerwonowłosej

Udałam się do parku, padało więc nie mogłam sobie pozwolić na zbyt długi spacer

Dotarłam do najbliższej kawiarni i weszłam do środka, zajęłam stolik zamówiłam kawę i postanowiłam napisać do Patryka.

________________________________

@al3x: przepraszam za to co ci powiedziałam wtedy w sklepie, poniosło mnie

________________________________

Ku mojemu zaskoczeniu blondyn niemal że odrazu odpisał

________________________________

@mortalcioyt: nic się nie stało, rozumiem bo mialas prawo mnie tak nazwac

@al3xa: właśnie nie, nie miałam, wiem że ciebie tez to boli więc przepraszam

@mortalcioyt: luz

@al3xa: trzymaj sie

@mortalcioyt: ❤️

________________________________

boże ale ze mnie idiotka co ja robie, pisze z byłym mojej przyjaciółki MUSZĘ SIĘ OGARNĄĆ.

Szybko wyszłam z chatu z patrykiem i wtedy dopiero do mnie dotarło że jak wika sie dowie że z nim pisałam to sie wkurwi.

Dopiłam kawę i wróciłam do Wiktorii.

- jestem! - krzyknęłam ściągając buty


/od autorki/

przepraszam ze taki krótki i nudny rozdział ale to dopiero pierwszy. swoją droga dużo lepiej pisze mi sie tą ksiazke i mam na nią kilka pomysłów więc wyczekujcie! xx

ZAKAZANY SMAK | mortalcio Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz