głos serca

1.4K 58 54
                                    


***

Popadłam w totalny atak paniki, nigdy nie był on aż tak nasilony jak dziś, przyjaciele próbowali mnie uspokoić ale bez skutku.

- wezwać pomoc? - spytał Bartek

- czekajcie! halo - przerwała nam Wika

- Wiktoria ona nam tu zaraz zejdzie a ty kurwa pogaduszki so.. - oburzył się Świeży ale gdy skapnął się do kogo zadzwoniła przerwał swoją wypowiedz. Ja widziałam i słyszałam wszystko jak przez mgle, ale gdy usłyszałam ten głos.

- słuchaj śliczna, pamiętasz jak byliśmy wczoraj na tej bieżni? jak się wywaliliśmy? okazało się że zdarłem sobie przy tym plecy, głupek ze mnie no nie? - usłyszałam śmiech Patryka w słuchawce Wiki

- mhm

- o jezu a wiesz co Lex? Jutro musisz koniecznie wpaść bo będziemy golić Postiego na łyso. Przegral Lamus zakład to teraz będzie miał. Wyobraź sobie jak on będzie wyglądał HAHAHA jak totalny idiota

- już.. ta.. tak.. wy..glą..da - wymruczałam powoli uspokajając oddech

- zgadzam się, ostatnio mi powiedział że czuje się jak chleb, a potem tłumaczy mi się że z nim jest wszystko okej - chłopak parsknął śmiechem a ja lekko się zaśmiałam biorąc kilka łyków wody

Jeszcze chwile chłopak do mnie pogadał dopóki całkowicie się nie uspokoiłam

- dziękujemy bardzo - Wiczka się rozłączyła a ja odchyliłam głowę do tylu

kurwa co się ze mną dzieje? dlaczego on tak na mnie działa?

- już jest okej? - spytała Julitka

- tak kochani, dziękuje. - uśmiechnęłam się do nich leniwie

Czekaliśmy tak jeszcze z 15 minut i nagle Friz z Dominikiem pojawili się na dole.

Stresowałam się, bardzo, samym jego towarzystwem a co dopiero tym

- jaka jest decyzja? - zapytał Kubicki

- Dominik oficjalnie został wyrzucony z ekipy.
- wyznał Karol a ja odetchnęłam głęboko z ulgą, ale jednak.. nadal mogę go spotkać tak naprawdę gdziekolwiek na mieście, kurwaa

Kwolczak opuścił budynek a Karol
do mnie podszedł i usiadł obok mnie przytulając mnie

- przepraszam za niego Lexa, wiem że to dla ciebie ciężkie ale już po wszystkim - przeprosił gładząc moje plecy

- nie obwiniam cie za to Karol, jedyne kogo można by było tu obwiniać to tylko i wyłącznie jego.

- wiem ale i tak.. przepraszam - przytuliłam go lekko i przymknęłam powieki

- możemy się dolaczyc? - spytał Świeży a my przytaknęliśmy, zgromadziliśmy się do grupowego przytulasa. Tylko brakuje mi tu kogoś... O WILKU MOWA. Patryk wszedł do domu, chodził jak kaleka ale się wcale mu nie dziwie

Blondyn odrazu do mnie podbiegł przytulając mnie mocno.

nie potrzebowałam nic wiecej

- O BOŻE JAKIE SLODZIAKI NIE WIERZEE - pisnęła Hania a wszyscy powtórzyli jej czynność

- jest okej? nic ci nie jest? jesteś cała? - mortal zasypał mnie pytaniami oglądając mnie z każdej strony

- jest okej Patryś - uśmiechnęłam się do niego leniwie i jeszcze raz przytuliłam

- słyszałeś kto tu był? - spytał Świeży patrząc na Mortalcia

- nie? - ten spojrzał na niego zmieszany

ZAKAZANY SMAK | mortalcio Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz