Asim szybko wyjmuje swoją katanę z pochwy i bez problemu blokuje atak z prawej strony, jednocześnie samą pochwą powstrzymując nadejście ciosu z lewej. Ahlita spogląda na niego z zaskoczeniem, gdyż sądziła, że jego katana jest tylko na pokaz, aby wzbudzać strach. Chłopak uśmiecha się przelotnie i wykorzystując jej chwilę zawahania, odpycha ją, a następnie atakuje z wyskoku.
Dziewczyna zderza swe ostrza z ostrzem szermierza, siłując się z nim przez chwilę. Asim musi jednak potwierdzić, że siły to ona ma niczym jeden z tych wielkich chłopów, którzy gonili ich po lesie.
- Coraz bardziej mi się podobasz. - stwierdza chłopak, a jego oczy błyskają figlarnie.
- Jesteś odpychający. - warczy dziewczyna, wyswobadzając jeden ze sztyletów i próbując ciąć Asima w brzuch.
Szermierz wygina się, a następnie obraca katanę w dłoniach, aby móc ją zaatakować od dołu. Ahlita przewiduje to i dosłownie wykonuje salto, by po nim rzucić w niego jednym ze sztyletów. Chłopak robi unik, schylając się gwałtownie, a potem szybko odskakuje na bok, aby uniknąć pchnięcia ostrzem prosto w bok. Nie czekając ani chwili, zamachuje się, aby wbić swe ostrze w plecy dziewczyny, lecz ta kopie go prosto w żebra z taką siłą, że ten upada twardo na ziemię kilka metrów dalej. Chłopak wydaje z siebie bolesny jęk, ale szybko wstaje, a raczej próbuje, gdyż zostaje przygnieciony stopą dziewczyny.
- To twój koniec, Asimie! - woła, unosząc nad nim swój sztylet.
Jej oczy są pełne determinacji i chłodu, pokazując przy tym jak bardzo zależy jej na zwycięstwie, a także dając do zrozumienia, że jest jednym z tych wojowników, którzy nie słyną z litości. Asimowi to się jednak podoba, tak samo jak ta sytuacja, która bardzo mu przypomina pierwszą walkę z Ninerem.
Uśmiecha się szeroko, dezorientując tym Ahlitę.
- Co cię tak bawi? - warczy.
- Nie sądzę, abym teraz miał przegrać. - odpowiada tajemniczo, a następnie chwyta ją za nogę obiema rękami.
Pociąga ją, a dziewczyna przewraca się, wypuszczając przy tym sztylety z dłoni. Asim szybko podnosi się, kopie sztylety, by były jak najdalej od nich, a następnie siada okrakiem nad dziewczyną, przykładając czubek ostrza swojej katany do jej gardła, jedną dłonią również przytrzymując jej ramię, aby ta się nie rzucała. Z jego twarzy cały czas nie schodzi uśmiech, natomiast Ahlita nie może pojąć szybkości jego działania, co zauważa sam zainteresowany.
- Nie bądź taka zdziwiona, od zawsze byłem szybki. - oznajmia jakby to było coś najoczywistszego na świecie.
- Zabij mnie. Zabij mnie, jak obiecałeś. - charczy dziewczyna, z której oczu ani na chwilę nie zniknęła determinacja i odwaga, której powstydzić mógłby się niejeden mężczyzna.
Asim przekrzywia głowę.
- Nie przypominam sobie, abym obiecywał zabicie ciebie. Ja chciałem cię tylko pokonać i właśnie to zrobiłem. Nie masz gdzie uciec i dobrze wiesz, że jeśli zaczniesz się rzucać, to bez problemu wbiję ci to ostrze w gardło, natychmiastowo kończąc twój żywot. Poddaj się i potwierdź moje zwycięstwo, a nie będziesz musiała umierać. - mówi poważnym głosem.
- W naszym kraju tylko śmierć przeciwnika oznacza czyjeś zwycięstwo.
Szermierz puszcza do niej oko, uśmiechając się przy tym zawadiacko.
- Na szczęście ja nie jestem z waszego kraju, więc nie muszę się tym przejmować. Poddaj się i będzie po sprawie. Wydajesz się być dobrym przywódcą, a mi wystarczy tylko uwolnienie moich towarzyszy.
- Zawsze jesteś taki miękki? - prycha Ahlita.
- Oj, to tylko dlatego, że mam dobry humor dzisiaj. Chociaż chyba nie powinienem go mieć, skoro zostałem uwięziony. Nie chcę cię zabijać, ale dopóki nie ogłosisz mojego zwycięstwa nie ruszę się z ciebie ani na chwilę.
![](https://img.wattpad.com/cover/348010022-288-k883351.jpg)
CZYTASZ
Zapomniane Wspomnienie
FantasíaAsim z Królestwa Lupeia kończy siedemnaście lat i wyrusza w daleką podróż, aby odzyskać to, co zostało mu odebrane ponad dziesięć lat temu - jego wspomnienia z dzieciństwa, które nazwał tytułowym zapomnianym wspomnieniem. W trakcie swoich przygód po...