Rozdział 21. Zło jest wszędzie.

10 1 0
                                    

Korzystając z okazji, że Userio postanowił zaatakować tak nagle Czarnego Demona oraz z tego, że pozostali walczący stracili zainteresowanie chłopakiem, Asim powoli podnosi się z kolan. Zaciskając zęby, a także starając się wykonywać jak najmniej ruchów wstaje, jednak, gdy to mu się udaje traci nagle czucie w prawej ręce przez co wypuszcza z dłoni swoją katanę. Spogląda na nią spanikowany, że już nigdy nie będzie w stanie jej trzymać.

Gdy się po nią schyla, zalewa go fala frustracji i złości, tak bardzo widocznej w oczach chłopca. Chwyta za broń, a potem spogląda na walczących ze sobą Ninera i Userio, nie mogąc uwierzyć, że aż tak bardzo z niego zadrwiono. W dodatku strzelec był tak pewny siebie i swojej siły, że nawet odwrócił się plecami do niego, jakby doskonale zdawał sobie sprawę, że Asim nic mu nie zrobi.

- Kurwa! - krzyczy wściekle chłopak.

W tym samym momencie ktoś rzuca się na niego od tyłu, a Asim gwałtownie odwraca się i pomimo że trzyma katanę w lewej ręce, rozpłata jego brzuch, głęboko zanurzając swoje ostrze. Atakujący widzi przed śmiercią pełne furii oczy, które od jej zatrważającej ilości aż ciemnieją, a następnie martwy pada na ziemię. Szermierz obojętnie spogląda na ciało zamordowanego, strzepuje krew z broni i raz jeszcze odwraca się w stronę walczących ze sobą Ninera oraz Userio. Złość w nim narasta, nie może przeżyć faktu, że został tak bardzo zignorowany i poniżony.

Choć cholernie boli go prawa ręka, przekłada do niej swoją katanę oraz wykorzystując burzę negatywnych emocji w głowie rusza przed siebie, przyspieszając z każdym krokiem, by w końcu biec w stronę swojego niedoszłego przeciwnika.

- Nie odwraca się plecami do swojego przeciwnika! - wydziera się, jednocześnie unosząc swoją katanę.

Ból dosłownie chce rozerwać mu ramię, ale ignoruje go dla swojej urażonej dumy, która nie pozwala mu zostawić tej walki nierozstrzygniętej. Krew tryska z rany, przez moment przed oczami chłopaka pojawiają się mroczki. Userio odwraca się w jego stronę, co natychmiast wykorzystuje Niner, który nawet nie zdaje sobie sprawy, że Asim wtrąca się w jego walkę i zbliża swój sztylet do gardła strzelca. Nie udaje mu się jednak go poderżnąć, gdyż czuje jak coś chłodnego przystaje mu do głowy. Unosi wzrok i zauważa spluwę Userio, który to jednocześnie też blokuje swoim własnym sztyletem katanę Asima, którego nacisk jest na tyle słaby, że bez problemu jest w stanie powstrzymać jego cięcie.

- Nie wtrącaj się, Asim! To mnie chce zabić! - warczy zabójca, gdy spostrzega swojego towarzysza.

- Niestety, i mnie zaszedł porządnie za skórę. - odpowiada chłopak, odskakując od strzelca.

Chwiejąc się na nogach, a także czując, że powoli traci panowanie nad swoim umysłem celuje ostrzem swojej katany w łowcę, dając tym znak, że ponownie przystąpi do ataku i rzeczywiście tak robi. Userio, widząc to, strzela do Ninera, ale chybia, gdyż kula przelatuje kilka centymetrów nad głową zabójcy, a następnie próbuje sztyletem poderżnąć gardło szermierzowi, jednak ten w miarę sprawnie tego unika, jednocześnie zastanawiając się jak ktoś inny oprócz Ninera może tak dobrze walczyć sztyletem. Robi unik, jego rana odzywa się boleśnie, uniemożliwiając w porę zrobić kolejny. Na szczęście, Czarny Demon trafia Userio w ramię, przez co ten zaniechuje ataku na szermierza. Sycząc z bólu, odskakuje on od młodzieńców, spoglądając na nich gniewnie. Asim szybko podchodzi do zabójcy, lekko szturchając go w ramię.

- Ej, jakbyś mógł zająć się dalekodystansowcami, co? - pyta go z nadzieją w głosie.

- I co jeszcze? - prycha w odpowiedzi zabójca, jednocześnie zastanawiając się jak taki idiota jak Asim zna słowo „dalekodystansowiec".

Asim uśmiecha się lekko, a w jego oczach pojawia się charakterystyczny dla niego błysk, gdy tylko wpada na jakiś pomysł, który tylko on uważa za genialny.

Zapomniane WspomnienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz