Part 17

53 6 0
                                    

Minęło dokładnie trzy tygodnie, gdy to Jimin widział się  z Jungkookiem.

- Holly,  skarbie gdzie jesteś?

- Holly jest na nogach Yoongiego - odparł Jin spoglądając na swojego syna.

- o hej, nie spodziewałem się ciebie tutaj. - Mrugnął.  Zabierając Holly z  nóg mężczyzny.

- mogła być.

-twoja narzeczona nie lubi zwierząt.  Lepiej jak byś nie pachniał psem. - odparł   kładąc  sobie na nogi zwierzątko.

- jeżeli chodzi o nią...

- będę szedł się położyć  a wy sobie pog...

- zostań  synek, Yoongi przyszedł do ciebie.

- do mnie ? Po co

- właśnie chce powiedzieć ale nie dajesz mi dokończyć... jeżeli pozwolisz dokończę.  Nie jestem już z nią  i strasznie  cię za nią przepraszam.  Wiem że popełniłem błąd zachowując się jak rasowa suka.

- wybacz, ale to  nie ma znaczenia. Urwałem z tobą więź  dlatego już nie czuje tego obowiązku przebywania z tobą. Dlatego pozwól mi że zaopiekuje się Holly I pójdę do swojego Azylu.

-Jimin, ale jak to? Dlaczego - zapytał opadając na kanapę.

- Tak to... wybacz ale spieszę się. - Mrugnął  nie zadowolony.  Z bolącym  sercem wtulił w siebie  psa a następnie  skierował się na górę.

Krople łez  poleciały po polikach mężczyzny który rozpłakał  się po tym jak wszedł do  swojego  gabinetu. W którym usiadł przy biurku i oparł się o niego łokciami  aby zakryć swoją  twarz pełnego łez.

Nie minęło pięć minut a  do gabinetu wleciał  nie kto inny jak Kim Namjoon.

- Synek, spójrz na mnie.- Szepnął podchodząc bliżej syna.

Uklęknął  na przeciwko syna a  następnie przytulił  do siebie mężczyznę.




OmegaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz