Part 7

73 7 0
                                    

- Ji-min, bo... Możemy pogadać? -  spojrzałem oczekująco na przyjaciela który nie był w dobrym stanie.

- Jeong-Guk! Co się stało ? Hej wszystko okej ?

- nie wiem, mój wilk nie daje mi żyć.po za tym tęskni za  moimi przeznaczonymi. Co mam zrobić.

- Jeong-Guk.... Spójrz na mnie. Wezmę auto i możemy jechać do nich... Tylko nie mdlej mi tutaj

- ale szybko - zarządził.

Chwyciłem telefon i  wybrałem numer do swojego ojca który jest aktualnie w pracy.

- Synek? Coś się stało? - odezwał się starszy.

- Tak, tato, gdzie mieszkają Kim Tae-Hyung i Jung Ho-seok?

- a po co ci to wiedzieć ?

- Jeong-Guk'a wilk szaleje  i musze go zawieść.

- Wyśle ci lokalizację SMS-em. Powiesz im że jesteś synem Kim'ów to cię ugoszczą z resztą widzieli cię więc będą wiedzieć kocham cię synek uważaj na siebie !

- ja ciebie też tato. Będę uważał. Narazie

- ah auto masz w garażu a klucze w szafce przy drzwiach.

Już się nic nie odezwałem zakończyłem rozmowę, chwilę później dostałem wiadomość z  adresem. Którego wpisałem w nawigacje i jak najszybciej ogarnąłem się i wszedłem do samochodu.

- siadaj... Jedziemy - ponagliłem go... Nie zdając sobie sprawy iż sam byłem ubrany jak na lato...chociaż gdyby nie patrzeć lato było.

Byłem ubrany w spodenki do kolan i koszulka prześwitującą mi klatkę piersiową.

Z posesji odjechałem momencie gdy  brama się zamknęła.

******

Minęło trzy godziny, wjechałem na posesję alf... Aby podjechać pod rezydencje musiałem odbyć rozmowę ze strażnikiem.

- Kim jesteście i po co ?

- po co to się nogi nocą.,, Przepraszam mój przyjaciel jest przeznaczonym Alf i musiałem go tu przywieść.

- odznakę zaproszenie lub ..

- Wpuść ich To jest syn brata naszego alfy - wtrącił się drugi.

- który?

- czarnowłosy z siwymi paskami. Dokładniej kierowca debilu.

- zapraszam - wjechałem na posesję myśląc o tym co usłyszałem.  Syn brata alfy!?

- nie skomentuje tego... Wjeżdżaj na posesję. - zarządał.

Gdy już byłem przed bramą posiadłości wjechałem w nią gdyż aktualnie była otwarta.

Zaparkowałem na wolnym miejscu przed schodami które wyglądały jak u Min'a jak w zamku.

- państwo do ?- usłyszałem głos kobiety w momencie gdy otworzyłem drzwi.

- do Alf... - odpowiadam kobieta pokiwała głową a następnie  pokazała gestem ręki na to aby wejść.

Otworzyłem drzwi od strony pasażera i wyciągnąłem przyjaciela siłą.

Był prawe bezwładny,  a jego ciało trochę ważyło.

Gdy już go miałem zamknąłem kopniakiem swoje auto a następnie wszedłem po schodkach.

- co to za zapach ? Jungkook ? - Spojrzałem na mężczyznę który tryskał z radości widząc Jungkook'a

- ty pewnie jesteś tutaj alfą...

- Tak Jung Ho-seok.... Miło mi cię poznać, Jimin tak ?

- ta... Jakoś mi tam było - mrugnąłem. - Kim Jimin.. - Szepnąłem.

- Ah, to ty jesteś siostrzeńcem mojego jednego z przeznaczonych?

- nie wiem, sam się dopiero dowiedziałem - odpowiadam przeglądając mu się.

- zapraszam, w nasze progi... Przywiozłeś nam  naszego skarba więc jesteś naszym specjalnym gościem.

- Nie ma za co... Do usług.

- Taehyung skarbie... Mamy gości. Zejdź na dół - krzyknął. - kawy? Herbaty sok ?

- masz sok pomarańczowy? To poproszę

- a  ty skarbie - słowa skierował do Jungkook'a który  niepewnie schował się za mną.

- wstydliwy, ale pierwszy ciągnął aby tutaj przyjechać - zaśmiałem się ze swoich wypowiedzianych słów.

- Ho-seok kotku kto przyjech... Jungkook? Stęskniłeś się ?

- nie podchodź boi się... - mówię

- Jimin mój bratanek... Jak miło cię poznać...

- z tego co wiem jesteś młodszy  o parę miesięcy - odzywa się Ho-seok.

- Nie moja wina żeś starszy  ale jesteś bratankiem..

- ważne że się liczy więzi krwi - mrugnąłem

- Hanna, proszę zrób nam kawy. Dla Jimin'a wlej proszę sok pomarańczowy.

- od razu z lodówki......

- tak jest alfo.

***********

- to nic Jungkook, zostawiam cię w mam nadzieję dobrych rękach ja spadam...

- możesz zostać. Z chęcią cię ugościmy.

- zajmijcie się proszę Jungkookiem który aktualnie potrzebuję was bardziej niż wy mnie.

- się wie. Ah Jimin ? Czy ty nie jesteś czasem przeznaczonym Yoongiego ?

- może, ale już niedługo nie będę nim.

- dlaczego ?

- urywam więź. Nie chcę mieć alfy tyrana !

- fakt .. aczkolwiek... Dobra nie zmuszam

- do zobaczenia... Będę spadał narazie Jungkook dzwoń i pisz do mnie.

- tak jest Szefie

OmegaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz