Jesteś zła?-Zaczął
A skąd - powiedziałam patrząc za okno nie miałam zamiaru na niego patrzeć ,moja głowa nadal spała najchętniej to oparłabym głowę o szybę i zasnęła,ale ten Zjeb obok mnie będzie do mnie cały czas gadał
Widzę przecież
Masz wodę ?-zapytałam chciałam zmienić temat
Tak , ale jest na tylnim siedzeniu musisz jakoś po nią sięgnąć glizdo
Jaka kurwa glizda *
Sięgnęłam po wodę która leżała na tylnym siedzeniu, ale nagle ten chuj jebany kurwa postanowił zachować przez co poleciałam na niego , dosłownie poleciałam
No czy ciebie pojebało? - powiedziałam, praktycznie leżałam na nim spojrzałam temu zjebowi w oczy jego czekoladowe oczy które błyszczały
No co ? Światła byly- zrobił ten głupi i jak zarówno zjebany uśmieszek
To się mówi a nie teraz kurwa poleciałam na ciebie, aż już mi się odechciało wody - powiedziałam i zaczęłam powoli schodzić z chłopaka usiadłam na swoim miejscu i spojrzałam na chłopaka nadal miał ten zjebany uśmieszek
Z czego się cieszysz, wystarczająco mnie już dzisiaj wkurwiłeś a jest dopiero 7
No Boże sory ale to nie pierwszy ani ostatni raz kiedy na mnie lecisz
Juz się zamknij- powiedziałam i odwróciłam głowę
I tak już jesteśmy
Macie jakieś koncerty niedługo?-zapytałTak w zasadzie to jedziemy do Berlina tam gdzie się poznaliśmy i w ogóle
Ta Berlin..
..wiem ja mam same zle wspomnienia z Berlina -powiedział tom wiedziałam co ma na myśliTak samo -powiedziałam
Tom podał mi czarne okulary przeciwsłoneczne, założyłam je tom też je miał tylko że miał jeszcze kaptur od bluzy
Dobra chodź idziemy- powiedział i wyszedł z auta , powtórzyłam czynność za chłopakiem weszliśmy do jakieś kawiarni? Nie wiem, usiadliśmy przy stoliku gdzie nie było zbytnio okien żeby jak najmniej ludzi nas rozpoznało, siedzieliśmy do siebie tworzą w twarz położyłam swoje ręce na stoliku i czekałam na jakie kolwiek słowo od chłopaka żeby zacząć konwencję unikałam jakiego kolwiek kontaktu wzrokowego moje oczy wędrowały wszędzie tylko nie na chłopaka, i chyba to zauważył..
Rose możesz nie być na mnie już zła ?-Zapytał , przez co moje oczy skrzyżowały się z jego
Nie jestem. -powiedziałam krótko , nagle zadzwonił mój telefon był to Bill
Konwersacja z Billem
-Halo?
-Hejj Rose czy jest może z tobą Tom? Nie ma go w hotelu trochę to dziwne bo jest jeszcze wcześnie a nie mogę się do niego dodzwonić -powiedział zaspanym głosem Bill chyba dopiero wstał
- kaca masz?- zapytałam
-wez laska łeb mnie napierdala wziąłem jakieś tabletki ale nic nie pomaga
-Mam przyjść do ciebie ? Ale to dopiero za jakiś 30 minut jestem z twoim bratem na śniadaniu wziąć ci coś?
-ale że z Tomem ? Ostatnio jakoś dziwnie się zachowuje ..i nie nic nie potrzebuje będę czekać, dziękuję skarbie
-nie ma za co postaram się być jak najszybciej
-dziękuje,papa i smacznego - powiedział i się rozłączył
__________________________________________Twój brat się o ciebie pytał - powiedziałam, położyłam telefon na stolik
Coś się stało?
Kaca ma ,nie było cię w hotelu a do ciebie dodzwonić sie nie może
Yhm , zamawiasz coś?
Kawę mrożona i jakieś ciastko
Dobra zaraz wrócę - powiedział i odszedł , podszedł do pani która stała przy blacie i zaczął coś mówić , no pewnie zamawiał po 5 minutach wrócił
Za 10 minut dostaniesz , jakie plany na dziś?-Zapytał
Szczerze sama nie wiem , zobacze jakie plany ma moja menadżerka, wiem tylko o wywiadzie w którym podobno też będziecie , zauważyłeś że ostatnio nasi menadżerowie jakoś się bardziej zbliżyli do siebie ?
Spodziewam się najgorszego..-powiedzial
wtedy będzie bardzo prawdopodobne że nasze zespoły będą spędzać razem więcej czasu-dodalam
To chyba nie tak źle , widziałaś ile ludzi ma konta shiperskie o nas?- zapytał z uśmiechem
Coś tam widziałam , ale czy takie ważne?
To oznacza że nasi fani uważają że do siebie pasujemy
O boże tom znowu zaczynasz?
Dobra dobra , zmieńmy temat
Chociaż raz się zgadzamy
Noo to nie pierwszy raz
Będziesz mnie teraz łapał za słówka?
Tak .- na jego słowa westchnęłam przyszła pani położyła mi ciastko i kawę i odeszła
Tom..- zaczęłam spokojnie
Tak?
Czy ty zapłaciłeś za to ? Na dodatek nic sobie nie wziąłeś
Zapłaciłem i nic nie wziąłem, wolę patrzeć jak ty jesz
Brzmisz jak najgorszy psychol -powiedziałam
Wiem , skąd masz pewność że nie mam obsesji na twoim punkcie ?
Coraz bardziej mnie przerażasz zaraz serio sobie stąd pójdę -powiedziałam nie pewnie
Nie no żartuje, jeszcze do takiego stanu mnie nie doprowadziłaś
Dobra zamknij się
Zaczęliśmy gadać śmiać się gdy zjadłam to ciastko, założyliśmy ponownie okulary i wyszliśmy i kierowaliśmy się w stronę auta
Wiesz co myślę że będzie trzeba pomóc każdemu czyli całej ich szóstce - powiedział
Też tak myślę dlatego rura bo obrzygają całe pokoje
Weszliśmy do auta i odjechaliśmy w między czasie śpiewaliśmy i wydzieraliśmy się jak nie normalni
Pamiętasz tą bierznie? - zapytałam chłopaka z chytrym uśmiechem
O nie nie nie nie
No co ? Na barana chce
I że mam biegać z tobą na barana ?
Dokładnie tak - bez namysłu wskoczyłam
No co biegnij trzeba się zaopiekować dziećmiMyślę że możesz zostać mamą gratulacje-powiedzial
A dzięki dzięki, ktoś musi się zaopiekować dziećmi oh tom jak mogliśmy być tak nie odpowiedzialni i wypuszczać tą dzieciarnie na imprezę-mowilam żartobliwie
Myślę że te dzieci to są Nasze
Jestem bardziej odpowiedzialna od ciebie
No i co? Jeżeli nie był bym to leżał bym w tym momencie z nimi
A ja leżała bym w łóżku - dodałam
Dobra nasze dzieci , chociaż i tak nie uważam a teraz rura do nichDobra ale uważaj
Nawzajem
I pobiegł ..
________________________886 słów
CZYTASZ
Two stars in your eyes ★ |Tom Kaulitz
Teen FictionMłoda,utalentowana gitarzystka której marzeniem jest założyć swój własny zespół,nie wierzy w miłość ani przeznaczenie do pewnego momentu wszystko się zmieniło oddała swoje serce... ale czy postąpiła dobrze? I on,nastoletni chłopak o wielkim talencie...