Weszliśmy do domu. Jednocześnie otworzył nam drzwi Clover
-Clover , powiedz , jak poszło?
Facet był chwile cicho
-On nie chce gadać
-No wiedziałem , że nas kłamią
Warknął Dust
-I... zaczął atakować każdego kośćmi. Twoja mama -zwrócił się do mnie- jest aktualnie w szpitalu , bo kość trafiła ją w ramie
Cholera...
Szepnęłam spoglądając na niezręcznego policjanta. Poczułam nagle kościstą rękę na ramieniu , szkieletem , który ją dał był Dust
-To jedźmy tam. Trzeba na niego wystosować odpowiednie metody
Powiedział stanowczo
-Masz to o czym myśle?
Spytał sans patrząc na zakapturzoną postać. Dust uśmiechnął się chytrze i zaczął grzebać w kieszeni. Wyciągnął z niej łańcuch zakończony obrożą posiadającą jakieś przyciski i diode
-A to mówili , że ja jestem popaprany...
Mruknął Alex patrząc na to
-Co to jest?
Spytała Sara
-Jest to obroża blokująca zdolności. Z tym na pewno zmieni się w baranka... a jak nie to wpierdol
Odparł z podejrzanym uśmieszkiem
-Wiecie.... ja chce odiwedzić mame. Chce z nią na pewien temat pogadać
Powiedziałam niepewnie , na co Murder westchnął
-Czyli znowu zmiana perspektywy?
Spytał się sans. Troche dziwne pytanie...
-Hm... mogę z T.I jechać do mamy , wy powinniście ruszać i wyciagnąć info od Fellswapa
Powiedział Alex. Sara spojrzała na niego zdezorientowana
-Od kiedy ty tak bardzo lubisz T.I Al?
Spytała się blondyna patrząc troche nieufnie na chłopaka
-Oj , będzie dobrze! Chodź , T.I , nie mamy czasu do stracenia!
Wziął mnie za nadgarstek i zaczął ciągnąć po schodach
~
~
~
Patrzył jak mój brat zabierał T.I w strone. Cicho westchnęłam z dnia na dzień jest coraz bardziej podejrzany. Co on , zakochał się w niej? Spojrzqałam po osobach , która zostały. Murder z podejrzanym uśmiechem i trzymający łańcuch w łapie , sans śpiący na stojąco i Clover stojący troche niezręcznie przed drzwiami domu Carlson
-Tia... chodźcie więc za mną , jedziemy na komisariat
W ciszy podązyliśmy za nim i pojechaliśmy na komisariat policji. Stanęliśmy na miejscu , gdzie kamery są rozwalone , a ściany komendy były popękane i szarawe. Druga strona policji zgaduje. Wyszliśmy z auta i Clover szybko zaprowadził nas do metalowych drzwi. Jak już byliśmy w środku , byłam zaskoczona widokiem tam zastanym. To naprawde druga strona komendy. To był obskurny korytarz prowadzący do drzwi , a obok nich było okno weneckie. Na podłodze leżał blinma , którego obok był rulon zawiniety przy białej rozsypanej ,,mące". Alex widząc to byłby w niebie. Podeszliśmy do okna Weneckiego
-To tu siedzi
Powiedział Clover stając przed drzwiami. Przez okno widziałam zerdzewiały stolik , na którym Fellswap trzymał nogi. Jego ręce były w kajdanach , ale i tak było widać na ścianach i podłodze pobojowisko połączone z kościami
Powiedział Dust , kiedy Clover otworzył drzwi i wszedł do srodka
-Jesteś skorumpowaną gliną , że znasz takie miejsce?
Spytał się sans , kiedy Clover podchodził do okna obok nas
-Nie. Ta część komendy została zablokowana po tym , kiedy ul;otnił się trujący gaz 8 lat temu. Ludzie bali się tu wchodzić , a gaz najzwycvzajniej w świecie po czasie się ulotnił. Jednak nikt tego nie zbadał i o tym zapomniał , a ciekawscy policjanci , którzy tu byli nigdy nie powiedzieli przełożonym o sytuacji. Teraz skorumpowani używają drastycznych metod przesłuchania chowając swoje brudne sekrety , albo zażywają narkotyki , właśnie tu
Odpowiedział , kiedy widzieliśmy jak Murder zakłądał Fellswapowi obroże
-Byłeś ciekawski , czy skorumpowany?
Spytałam
-Byłem z poczatku ciekawski... ale teraz jestem skorumpowany
Odparł niechętnie
-,,Skorumpowany"?
Dopytał szkielet
-Spotkałem irka.... a bardziej znanego jako Ink , kiedy on , Blue i Derek stworzyli Star Guns. Oboje byliśmy nha misji i ... szczerze mówiąc , w skrócie to zmanipulował tak , aby kamery pokazywały , że kogoś zamordowałem. teraz mnie szantażuje , abym odnalazł im kogoś z Bad Guys
Opowiedział zmieszany
-....propo , Blue gdzie jest?
Spytałam. Mężczyzna spojrzał na mnie
-jest na normalnym skrzydle komisariatu , kryje mnie i Therese
Wtem usłyszeliśmy głos niczym agonijny. SPojrzeliśmy na szkło. Właśnie Murder wbił kość w kolano Fellswapa i zaczął wykręcać z powariowanym uśmiechem. Otworzyliśmy szybko drzwi
-koniec gierek Felsi , powiesz gdzie się kryje Nana
Powiedział rozbawiony wykrzywiając kością jego kolano aż usłyszałam chrupnięcie
-Dust , dość
Powiedział sans łapiąc szkieleta niebieską magią i go podnosząc do góry. WSzkielet agresywnie się wierzgał , kiedy usłyszałam głos Fellswapa
-to ty , ta cpunka. Jesteś z nimi w wzmowie?!
Krzyknął zirytowany dysząc. od czasu do czasu z bólu , jego kolano trzęsło się. Skrzyżowałam ręce patrząc na niego , następnbie się uśmiechnęłam i usiadłam na stoliku przed nim
-Nie jestem ćpunką , tylko sprawiedliwym obsesyjnym dzieciakiem. Pytali cię grzecznie , to się stawiałeś i nawet zaatakowałeś
Położyłam nogę na kości szkieleta , widziałam w jego oczach ból
-To jak , przyjmiesz ostatnią szanse i nam powiesz o lokacji Nancy?
.
.
.
Weszłam do pokoju , w którym leżała mama , a Alex stał na czatach. Kobieta była poobijana , ale widząc mnie uśmiechnęła się
-T.I witam cię. Jak się czujesz?
Uśmiechnęłąm się i usiadłam obok niej.
-Chyba powinnam się spytać to samo
Odpowiedziałam patrząc na nią
-Clover , sans , Sara i Murder przesłuchują aktualnie Fellswapa , sądze , że sposób Murdera zadziała
Powiedziałam chcąc dać jej otuche. Ta uśmiechneła się na chwile , ale potem westchnęłą
-T.I skarbie , muszę ci coś powiedzieć. Coś na temat Nancy , coś co moze cię zaskoczyć
C.D.N

CZYTASZ
Mój przyjaciel sans
RandomWedług legend , pewien człowiek imieniem Nancy , dawno temu została zamknięta w multiversum. Nie wiadomo czemu , nie wiadomo jak. Wiadomo tylko , że po tym incydencie znienawidziła ludzi. Pewnego dnia wkurzyła się na nich do tego stopnia , że zapla...