Jak myślicie dobijemy 500 wyświetleń? Tak.
:۞:••:۞:••:۞:••:۞:••:۞:
No ogólnie jak kupiliśmy te drzwi to pojechaliśmy do domu i Chan z Binem montowali je do zawiasów, a ja siedziałam w pokoju z Jeonginem, my graliśmy na konsoli, a Felix z Seungminem składali fotel.
Ja też chciałam to Felix mi powiedział że lepiej nie bo jeszcze se coś zrobie.
O jakiejś 16:00 skończyliśmy grać bo Hyunjin i Minho za wołali nas na obiad.
🍜🍜🍜🍜🍜🍜🍜🍜🍜
Po obiedzie nic nie robiliśmy.
◆:*:◇:*:◆:*:◇:*:◆
2 weeks later
Minęły już 2 tygodnie, a przez ten czas nic konkretnego nie robiliśmy.-Nie lubię papryki-Powiedziałam kiedy Chan chciał mi wcisnąć sałatkę z właśnie tym warzywem
-No weź ją zjedz-Przekonywał mnie Chan, ale jak nie lubiłam papryki tak też jej nie lubię.
-Dobra nie chcesz nie jedz, ale nie narzekaj potem że jesteś głodna.
-Dobra.
Chan kazał mi zjeść tą sałatkę tylko dlatego że jedziemy dzisiaj do wytwórni i będziemy tam dosyć długo.
Ale za to mieliśmy robić dzisiaj maraton filmowy.
Po drodze za jechaliśmy do sklepu po bułeczki.
━━━━━━。゜✿ฺ✿ฺ゜。━━━━━━
No także po byliśmy tam jakiś czas (6 godzin) , a kurwa zapomnieliśmy że dzisiaj do szkoły, trudno życie.
No więc postanowiliśmy po tym wrócić do domu, nażreć się i pójść do skateparku bo dawno byliśmy.
Ubrałam się w to:No i poszliśmy.
Dzisiaj było zimniej, ale nie na tyle że aż po prostu piździło gradem jak przed wczoraj.
Ale oczywiście wszystko co dobrze szybko się kończy, pamiętacie jak zdarłam sobie kolano gdy ostatnio byliśmy? Han złamał rękę.
I jak zwykle pojechaliśmy do szpitala, powspółczuliśmy i wszystko ok.
Ale tak poza tym to jest wszystko okey.
Szkoła.
Nie tylko dla mnie to horror? Raczej dla każdego, to po prostu nudne miejsce, a ja w ogóle zapomniałam że tam dalej chodzę, jeszcze tylko 2 lata, 2 przekichane lata.
Ale no dobra, idziemy spać.
◦•●◉✿ 𝑛𝑒𝑥𝑡 𝑑𝑎𝑦✿◉●•◦
Obudziłam się o 8:19, lekcjemam do piero na 9:00 także fajnie.
Od razu jak się obudziłam ogarnęłam się trochę i zrobiłam lekki makijaż, w koreańskich szkołach strasznie czepiają się o makijaż, w mojej mają to w dupie.
A baba od polaka to prawdziwa tapeta, więc nie żeby coś nasi kochanie nauczyciele (czyt. Męczyciele) mówią że mamy być wzorem do naśladowania, więc w czym problem.
Dzisiaj wyjątkowo był dzień bez mundurków więc ubrałam się w to:Przeważnie to udawałam w szkole że żyje.
I wiem że samorząd nie powinien i przez takie zachowanie dawno by mnie wywalili, ale musiałam to zrobić.
U nas w łazience dziewczyn na trzecim piętrze jest środkowa kabina, w której dosłownie każda dziewczyna musiała się podpisać, ja jeszcze tego nie zrobiłam więc teraz albo nigdy.
Pamięta ktoś jeszcze Megami? Tak, ona tu dalej żyje, kiedy się podpisywałam oczywiście dziewczyna z tlenionymi włosami musiała wejść do łazienki.
Od razu gdy mnie zobaczyła wybiegła stąd, jak zgaduje do dyrekcji.
I miałam rację.-Proszę pana ta dziewczyna pisała długopisem po ścianie w łazience-Powiedziała Saikou i zaczęła chodzić po gabinecie.
-Czy to prawda panno Takahashi? -Zapytał mnie ten dziad, w ogóle nie nadaje się na dyrektora, stary, łysy, wierzący we wszystko co ktoś mu powie.
-To nie jest prawda, ona kłamie-Próbowałam się bronić.
-A poza tym jeszcze mi przywaliła-Zaczęła jęczeć Megami co było dla mnie żałosne.
-Panno Takahashi bardzo mi przykro ale musimy wezwać twoich rodziców w sprawie znęcania się nad koleżanką-Powiedział dyrektor i sięgnął po telefon.
-Ale, moi rodzice nie żyją-Powiedziałam.
-Ale, ktoś się przecież tobą opiekuje-Powiedziała z pretensją Saikou.
I już więcej nic nie mówiłam tylko zadzwoniłam do Chana.
Rozmowa z: Channie.Chan: hej Suo co jest?
-Suo: Albo ty albo Felix musicie przyjechać do szkoły.
-Chan: Po co?
-Suo: Dyrektor wzywa.
Koniec rozmowy.
-Zaraz ktoś będzie-Powiedziałam.-Jak to ktoś? -Zapytała Megami.
-Normalnie-Odpowiedziałam, a potem była już tylko cisza między nami wszystkimi.
Po jakiś 10 minutach do szkoły przyjechał Chan.
-Dzień dobry panie dyrektorze, przepraszam jeżeli musiał pan na mnie długo czekać-Powiedział Chan.
-Nie, spokojnie, nie czekaliśmy długo-Powiedział dyrektor.
-Nie chce być nie miły, ale po co tu jestem?
-A więc na początku kim pan dla panny Takahashi jest? I został pan wezwany dlatego że Suomi znęca się nam koleżanką.
-Jestem dla niej opiekunem i nie sądze żeby Suomi to zrobiła, znamy ją przecież nie od dziś, czy była by skłonna do wręczenia kogokolwiek?
-Panna Saikou mówiła co innego.
-Tak, ale komu pan zaufa? Uczennicy która dumnie wypełnia swoje stanowisko, czy dziewczynie o której nawet nigdy nie słyszałem?
-Dobrze, ale jest jeszcze jedna sprawa, Panna Takahashi pisała długopisem do ścianie w łazience szkolnej.
-Słyszałem o tym nie od dziś i Suomi mówiła że na tej ścianie kiedyś podpisała się pani pedagog, więc skoro nauczyciele też się podpisują to czemu uczniowie nie mogą?
I dyrektor już nic nie mówił tylko wy prosił nas z gabinetu.
-Czemu Felix nie przyjechał? -Zapytałam.
-Sprawy z twoim paszportem-Powiedział Chan.
-Po co? -Zapytałam.
-W piątek kończysz lekcje o 11:00 więc lecimy do Polski.
-Jeeeeeeej! Ale po co?
-A tak o pozwiedzać.
,-=₪۩۞۩₪= I hope you liked it =₪۩۞۩₪=-
Hej w końcu napisałam rozdział.
Jutro 2 kartkówki i sprawdzian kurwa kto wymyślał ten plan lekcji?
Mam nadzieję że się podobało♡♥︎♡
♥︎♡♥︎♡ᥒіkі𝗍kᥲ ♡♥︎♡♥︎