Gdy zjedliśmy lody postanowiliśmy wrócić do dormu, gdy mieliśmy przechodzić przez przejście do pieszych Felix złapał mnie za rękę.
-No co? Nie chce żeby tamta sytuacja się znowu zdarzyła-Powiedział i popatrzył na mnie z pretensją
-Ej bo ja zaraz cię pod samochód wrzucę-Powiedziałam i złapałam chłopaka za talię w celu podniesienia go ale się nie dało.
-Nie rzuciła byś mnie pod auto, za bardzo mnie kochasz
-Bo to prawda
Przeszliśmy przez przejście i na chodniku zaczęliśmy się przepychać nikt oprócz nas nim nie szedł bo to było praktycznie pod dormem, w pewnej chwili zobaczyłam chłopaków przez dormem co znaczy że też dzisiaj gdzieś wychodzili, i w tej chwili Felix za mocno popchnął mnie w stronę krzaków że po prostu w nie wpadłam.
-Felix! Jak możesz!- Krzyknął I. N i wyciągnął mnie z krzaków.
-Dziękuje-Powiedziałam.
-O boże! Wiem co będziemy dzisiaj robić! -Krzyknął Han.
-No mów-Powiedział Felix.
-Gramy na konsoli, a potem w just dance
-No spoko-Odpowiedzieli wszyscy.
I gdy wróciliśmy od razu podłączyliśmy konsolę.
˙˚•∘ȷᥲkіś ᥴzᥲs ⍴᥆́źᥒіᥱȷ˙˚•∘
-Japierdole dziewczyna mnie zaraz pokona-Powiedział Hyun.-Hwang licz się ze słowami-Powiedział Bang Chan.
I po chwili wygrałam.-To było nie fair-Narzekał Hwang.
-Nieprawda po prostu jestem lepsza-Powiedziałam, a Hyunjin przerzucił mnie przez ramię.
-Ty sukinsynu zostaw moją damę życia-Powiedział Felix.
-Nie-Powiedział Hyunjin i wrzucił mnie do basenu.
-AAAAA! -Zaczęłam się drzeć bo woda była zimna, a mamy już jesień.
Bidulka-Powiedział Felix i podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Zimno mi
-Han zaparzysz jej herbatkę?
-Tak, już
Felix zabrał mnie do naszego pokoju, bo od kiedy jesteśmy razem to mamy razem pokój, chłopak dał mi jakieś ciepłe ubrania i wyszedł z pokoju żebym mogła się przebrać.
Po chwili gdy się przebrałam wpuściłam do pokoju chłopaka.-Zaczekaj tu, a ja szybko pójdę po herbatkę-Powiedział Felix, a ja usadowiłam się na naszym łóżku po chwili chłopak przyszedł z herbatką i cukrem, a także innymi słodyczami.
-Nie wiem ile słodzisz więc przyniosłem ci cukier aby nie prze słodzić lub dać za mało-Powiedział Felix.
-Dzięki ale ja nie słodzę herbaty-Odpowiedziałam Felixowi.
-I dobrze, bo i tak jesteś bardzo bardzo słodką istotką-Powiedział i pocałował mnie w czoło i zaczęliśmy oglądać jakiś film.
-Ej patrz, może obejrzymy,, Zakonnice 2" bo była jakiś czas temu w kinie, a ja nie posrałam się na pierwszej części więc obejrzymy? -Zapytałam z zrobiłam słodką minkę.
-No dobrze obejrzymy-Powiedział Felix i poszedł jeszcze po kocyki.
◥ᥒᥲs𝗍ᥱ̨⍴ᥒᥱg᥆ ძᥒіᥲ◤
Obudziłam się z rozpalonym czołem, a obok mnie nie było już Felixia (Czyt. Feliksia jakby co) poszłam na dół i zobaczyłam wszystkich oprócz Felixa i Seungmina.-Hej-Powiedziałam z chrypą w głosie.
-Hej i przepraszam że wrzuciłem cię wtedy do wody-Powiedxiał Hyunjin.
-Nic się nie stało-Powiedziałam.
▀▄Pov: Hyunjin▀▄
Wczoraj wrzuciłem do wody Suo, trochę źle się z tym teraz czuje i chyba jutro muszę od razu jak wstanie są przeprosić, po prostu gryzie mnie poczucie sumienia.
Po moich przemyśleniach położyłem się spać i odpłynołem w Krainę Morfeusza.
Gdy się obudziłem od razu wziołem telefon i zobaczyłem która jest godzina 10:29, e tam Min kiedyś spał dłużej.
Poszłem do kuchni i zobaczyłem że chłopaki już nie śpią, tylko nie Seungmin, a Felix gdzieś się wybierał.-Felix gdzie idziesz? A przy okazji Suo już nie śpi? -Zapytałem.
-Idę do apteki po leki dla niej, a Myszka jeszcze śpi-Powiedział Felix zakładając buty.
Po tym co powiedział Felix po prostu z mierzyłem w stronę kuchni by zrobić sobie śniadanie, bo prostu zrobiłem płatki i usiadłem obok chłopaków przy stole.
Kiedy zjadłem śniadanie przenieśliśmy się z chłopakami na kanapkę.
Idealnie kiedy zjadłem obudziła się Suo.-Hej- Powiedziała z chrypką w głosie, nie wiedziałem że przez to aż tak się rozchoruje.
-Hej i przepraszam że wtedy wrzuciłem cię do wody-Powiedziałem.
-Nic się nie stało-Powiedziała i się do mnie uśmiechneła, Suo jest naprawdę pogodną dziewczyną, ledwo wierze że ona mi tak po prostu to wybaczyła.
☀︎Pov: Suo☼
-Gdzie jest Felix? -Zapytałam.
-Pojechał do apteki po leki dla ciebie-Powiedział Bang Chan.
-A, oki-Powiedziałam i odeszłam w stronę kuchni.
Zobaczyłam że ktoś wyjął opiekacz, co oznacza że naszym pokarmów przez najbliższy tydzień będą tosty.
Więc też je zrobiłam sobie na śniadanie.
W między czasie gdy jadłam tosty do domu wrócił Felix z kilkoma syropami.-Daj gryza-Powiedział Felix, a ja podstawiłam mu pod nos tosta którego ugryzł.
Gdy zjadłam tosty czekało mnie coś okropnego, picie tych okropnych syropów.
-Dobrze Myszko niestety ale nie ominie cię to-Popatrzyłam na niego z bulem uciekłam do pokoju Bina bo on ma dużą szafę i się w niej schowałam, chłopak siedział przy biurku i słuchał muzyki na słuchawkach więc mnie nie słyszał.
Po jakimś czasie do pokoju wszedł Felix i zaczął mnie szukać, już wtedy wiedziałam że mnie znajdzie, na moje nieszczęście musiałam kichnąć przez co słyszałam że podchodzi w stronę szafy no i ją otworzył, wyjął mnie z niej i na rękach zaniósł mnie do salonu.-Kochanie musisz to wypić by być zdrowa-Powiedział Felix
-Nie, nie muszę-Powiedziałam.
-Suomi Takahashi jak możesz podważać moje słowa?! Otwórz buzie
Po tym co powiedział Felix otworzyłam buzie, a ten wsadził mi łyżkę z syropem do buzi.
-Ej nawet nie jest taki zły-Powiedziałam.
-A widzisz i po co to było tak się buntować? -Zapytał mnie Felix, a ja nic nie odpowiedziałam.
:♡.•♬✧⁽⁽ଘ( ˊᵕˋ )ଓ⁾⁾*+:•*∴
Witam moich kochanych czytelników.
