Dupa.
Z chłopakami na kanapie panował przyjemna atmosfera, ale Bang Chan ją zepsuł.
-Suo, jest godzina 22:30, a ty dalej nie śpisz, jutro masz do szkoły co nie, ty I. N to samo.
Do łóżek-Powiedział Chan.-A co my? Dzieci? -Powiedziałam, a I. N zrobił skwaszoną minę do Chana.
-Nadal chodzicie do szkoły także no-Powiedział Chan, a my poszliśmy do pokoi.
Gdy położyłam się na łóżku poczułam że obok mnie ugniata się materac, to nie był Felix, tylko Dori, kot Minho.
A także jak kot się pojawił, tak też właściciel.-Hej Suo, przepraszam za Dori, mogę ją wziąść, chyba że ją tu chcesz? -Zapytał mnie Lee Know.
-Nie, spokojnie możesz go zostawić-Powiedziałam.
-Spoko.
W między czasie do naszego pokoju wszedł Felix i mnie przytulił.-Znowu ten kot? Czuję się odtrącony-Jęknął Felix, a ja zdjęłam z łóżka kota i położyłam go na fotelu który stał u nas przy biurku.
🔸🔹🔶🔷 N̤̮a̤̮z̤̮a̤̮j̤̮ṳ̮t̤̮r̤̮z̤̮ 🔷🔶🔹🔸
Obudziłam się o 6:30 i poszłam do kuchni gdzie czekaj już Han, bo ona miał Mnie dzisiaj podwieść bo wszyscy wiemy że Felix nadal by spał.
Ubrałam się w to:Bo to chyba logiczne że w mundurek.
Od razu założyłam buty i kurtkę i wyszłam z dormu.
Przed budynkiem zobaczyłam Hana czekającego już w samochodzie.-Masz dzisiaj jakiś stres w szkole? -Zapytał mnie Han.
-Wiesz, mamy dostać mundurki, te osoby które kandydowały w samorządzie i nie dostały wystarczająco dużo głosów będą pilnować porządku na korytarzach i nasza szkoła ma mieć szkolną drużynę czirliderek i może dołącze-Powiedxiałam.
-No to fajnie
-Ej, a czemu Jeongin nie jedzie też do szkoły?
-Bo jak poszłaś spać to zwymiotował i Chris nie puścił go do szkoły
-Ten to ma dobrze
-Oj no nie powiedział bym
Po chwili dojechaliśmy do szkoły i wysiadłam z samochodu.
-Pa Hannie-Powiedziałam wychodząc z samochodu.
-No pa pa-Odpowiedział mi Han.
Po chwili weszłam do szkoły zmieniłam buty, zdjęłam kurtkę i poszłam pod taki magazynek gdzie mieliśmy dostać mundurki i od razu się w nie przebrać.
Mundurek wyglądał tak: