| ⚠️ nsfw / jeśli nie chcesz czytać pomiń rozdział ⚠️ przypominam że oboje mają po siedemnaście lat! |
Po powrocie do domu Mark i Axel zobaczyli dużą choinkę stojącą w salonie, właśnie ją postawiono, a obok niej ustawiono pudełka z dekoracjami.
- Ach, wróciliście w samą porę! - Wykrzyknęła mama Marka - mieliśmy zacząć dekorować dom.
Dlatego też z wielkim entuzjazmem obaj przyjaciele zaczęli rozrzucać wszędzie lampki świąteczne i kule wszystkich kolorów, czasami zakrywając się dodatkami. Spędzili na tym cały ranek. Na koniec Axel z wielką przyjemnością zawiesił gwiazdę na czubku choinki.
- I proszę bardzo! - Powiedział, dumny z siebie.
Potem zasiedli do jedzenia, Mark prawie zapomniał, że Boże Narodzenie już za dwa dni. Na szczęście pomyślał o kupieniu Axelowi prezentu, mając nadzieję, że będzie mu odpowiadał.
Kiedy posiłek się skończył, obaj chłopcy wrócili do sypialni. Następnie Mark wrócił myślami do wesołego miasteczka. Udało mu się ukraść blondynowi pocałunek i uścisk, co było bardzo przyjemne. Myśląc o tym, jego policzki wypełniły się czerwienią i nagle zrobiło mu się gorąco.
Reszta dnia minęła znakomicie, pomagali mamie Marka przygotować posiłek sylwestrowy i świąteczny, a kiedy już to zrobili, grali z jego ojcem w Monopoly. Ku rozczarowaniu Marka, to Axel zwyciężył, i to w wielkim stylu. Wieczór nadszedł szybko, zjedli kolację po czym, przyjaciele poszli na górę, aby przygotować się na noc.
- Ide pod prysznic! - Mark krzyknął radośnie, zbierając swoje rzeczy.
- Chłopcy! - Jego matka wołała do nich, wsuwając głowę do pokoju - Trwały prace na linii ciepłej wody, więc ciepła woda była tylko na jeden prysznic.
- Ech?! - Wrzasnął Mark - Co my teraz zrobimy?
- Weź to do siebie, kiedy byłeś po treningu w szkole, prawdopodobnie już ci się to przydarzyło - Uśmiechnęła się mama Marka nie zdając sobie sprawy z tego o czym teraz myślał sam Mark.
Tak naprawdę gracze Raimona wzięli już nie raz zbiorowy prysznic i nigdy nie stanowiło to problemu. Ale Mark szalał za Axelem, wzięcie z nim prysznica. Było prawdziwym komandosem.
- Nie ma problemu, nie martw się - odpowiedział Axel.
Brunet posłał mu oszołomione spojrzenie, a jego matka wyszła z uśmiechem.
- Axel?! - Mark ponownie wykrzyknął.
- Cóż, ma rację, prawda? To nie byłby pierwszy raz.
- Tak, ale okoliczności są nieco inne. - poskarżył się Marek.
- Mam rozumieć, że to ci przeszkadza?
Marek zaniemówił, oczywiście, że był zainteresowany, czasem nawet o tym śnił! Miał zamiar po prostu eksplodować. Poza tym mały uśmiech, jaki pokazał blondyn, nie był w stanie mu pomóc. Wyglądało na to, że nie miał nic przeciwko konieczności wzięcia wspólnego prysznica. Wręcz przeciwnie, wydawało się, że nawet go to bawi.
- Jeśli chcesz, możemy zatrzymać bokserki - zaoferował uprzejmie blondyn.
No cóż, to już było wszystko, bo nagi Mark nigdy nie byłby w stanie się utrzymać.
- Dobrze zrobimy to. - kapitan dał się skusić,
Był po prostu zbyt piękny, ciało Axela nie mogło być doskonalsze i przez krótką chwilę Mark przeklinał siebie, że zostali w bokserkach. Próbując zapomnieć o swoich myślach, Mark odkręcił ciepłą wodę przed wejściem do środka, a za nim Axel zaciągnął zasłonę prysznica. Mark wziął mydło i zaczął od szybkiego zmoczenia ciała, aby zrobić miejsce dla Axela. Blondyn z kolei pozwolił wodzie spłynąć po swoim ciele i twarzy, sprawiając, że włosy opadły na niego. Brunet trzymał mydło, jednak w ogóle go nie użył, był zbyt skupiony na obserwacji swojego najlepszego przyjaciela. Dlaczego do cholery było mu tak gorąco?
- Czy mogę zadać Ci dość konkretne pytanie Mark? - Zapytał wtedy blondyn.
Brunet skinął głową.
- Jak wygląda uczucie miłości?
- Ech? - Zapytał głupio Mark - No cóż zawsze chcemy być z osobą, którą kochamy - zaczął się zawstydzać - chcemy ich tylko dla siebie, nie chcemy się nimi dzielić z innymi i wtedy chcemy też..
Był czerwony. Mówienie takich rzeczy osobie bezpośrednio zainteresowanej osobie było niezwykle krępujące. Nagle nie wiedział już, gdzie się udać, aby ukryć swój dyskomfort. Następnie poczuł, jak dłoń Axela delikatnie gładzi jego policzek, co spowodowało, że po jego ciele przebiegł dreszcz. Spojrzał w górę i widok Axela z mokrymi włosami był naprawdę kuszącym przeżyciem. Wtedy bez zastanowienia, posłuszny bardziej pod wpływem impulsu niż rozsądku, Mark podszedł, aby ją pocałować. Poczuł zdziwienie blondyna i moment, w którym się zawahał. Axel odwzajemnił leniwy pocałunek, delikatnie, przygryzając dolną wargę, co spowodowało, że Mark jęknął lekko.
Blondyn wykorzystał okazję, aby przekroczyć barierę ust bruneta i zaczął bawić się jego językiem, po raz kolejny, prowadząc taniec. Bezradny i całkowicie przytłoczony Mark objął szyję napastnika i przycisnął jego ciało do jego ciała. Było tak ciepło.
Ręka Axela przesunęła się po włosach kapitana, po czym zaczęła schodzić jego pleców, pieszcząc go opuszkami palców, wędrując po jego ciele. Brunet nie rozumiał wszystkiego. Co się z nim działo, po prostu czuł rosnące pożądanie w podbrzuszu. Jego usta zdawały się łączyć z wargami blondyna, rozłączając się na kilka sekund, aby złapać oddech, ale zaczęły od nowa, doprowadzając bruneta do szału. Dodatkowo Axel przesuwał teraz palcami po jego klatce piersiowej i brzuchu, lecz nigdy nie schodził zbyt nisko, co sprawiało, że Mark płonął jeszcze bardziej z pożądania. Wreszcie poczuł, jak delikatne i zręczne palce blondyna przesuwają się po jego podbrzuszu i pieszczą guzek pod bokserkami. Brunet zaczął dyszeć i odrzucił nieco głowę do tyłu, z półprzymkniętymi oczami. Axel powtarzał to w kółko, pieszcząc go i podniecając coraz bardziej, ale nigdy tak naprawdę, nie przekraczając ostatniej bariery. Następnie Mark przycisnął go do ściany, pod główką prysznica, przyciskając jego ciało do swojego. Potem z przyjemnością odkrył, że nie tylko on docenił tę chwilę.
Poczuł erekcję przyjaciela w podbrzuszu. Ogarnięty przypływem odwagi, z kolei zaczął przesuwać palcami po muskularnym ciele blondyna, który stłumił jęk. Mark szukał jego ust, szukając kolejnej wymiany zdań. Poczuł, jak jego ciało początkowo sztywnieje, a potem rozluźnia się z westchnieniami zadowolenia. Mark cieszył się każdym jego jękiem, nawet on nie mógł powstrzymać własnego, przytłoczony rozkoszą, jaką mu sprawiał. Nie śmiał nawet sobie wyobrazić, co by było, gdyby palce Axela zetknęły się bezpośrednio z jego męskością, całkowicie straciłby kontrolę.
To właśnie wtedy gorąca woda, która dotychczas opływała ich ciała, przestała być rozpylana i została zastąpiona zimną, zamarzniętą wodą. Obaj chłopcy wydali okrzyk zaskoczenia, a Mark rzucił się na kran, żeby zatamować wypływ wody. Kiedy je odcięto, oboje dyszeli, przemoczeni od stóp do głów i wibrowali jak podekscytowane pchły. Trzeba jednak przyznać, że otrzymanie zimnej wody na głowę miało dar skracania podniecenia seksualnego.
CZYTASZ
Chce cię tylko kochać | Inazuma eleven | Mark'Axel
Teen FictionMinęły trzy lata od zakończenia Football Frontier International i trzy lata, odkąd drużyna Inazuma Japan stała się najlepsza na świecie. Po tym zwycięstwie każdy członek zespołu kontynuował swoje życie samodzielnie, a większość ukończyła studia. Tak...