Grafika na mocy Unsplash licence, znajdziecie ją tutaj: https://unsplash.com/photos/a-close-up-of-a-black-and-gold-abstract-painting-Ccf9Pdfo-LA
***
- Jak udowodnić komuś, że terapia to wcale przydatna rzecz i jednocześnie uczynić go jeszcze bardziej nieskłonnym do zaufania w jednym zdaniu?
"Powinnaś się cieszyć, że ci pozwalamy na terapię, bo inna rodzina nie zgodziłaby się na to, by prać jej brudy u jakiejś obcej kobiety".
W podobnym tonie- jak rozpoznać bezmyślną małpę w ciele człowieka rozumnego? Rzeczona małpa najpierw się zastanawia i zastanawia, dlaczego ktoś nie jest skłonny do zwierzania się ze swoich obaw i lęków ale jak ten ktoś się wreszcie odważy, słyszy przeważnie coś pokroju nie bądź dzieckiem!!!, przesadzasz!, inni mają gorzej! czy jakąś wariację zachowaj to dla siebie, bo nie chcę tego słuchać, bo jestem zmęczona/zajęta/każda sprawa jest ważniejsza niż ty.- Czasem mam wrażenie, że moimi jedynymi przyjaciółmi są dwa hormony- adrenalina i kortyzol, które lojalnie mnie ostrzegają przed niebezpieczeństwem, mobilizują umysł do wyszukiwania sposobów na obronę (np. co powiedzieć, by się z czegoś wywinąć, co zrobić, aby nie drażnić lwa) i, w przeciwieństwie do wszystkich innych rzeczy na tym świecie, nie oszukują mnie i nie liczą, że coś zrozumiem w imię jakiegoś społecznego zwyczaju, którego nikt nie raczył mi wytłumaczyć.
- Budując system magiczny, cały czas jestem rozdarta między czymś na kształt "realizmu" (np. jakaś magia ma, niekiedy naciągane, powiązanie z biologią, fizyką i chemią, w myśl, że dzisiejszą technologię ludzie ze średniowiecza nazwaliby magią, więc to musi być jakoś możliwe do wyjaśnienia) a miłością do cudownych baśni, latających dywanów i innych takich mało racjonalnych dziwów. Słowo daję, kombinuję właśnie, jak w pseudonaukowy sposób objaśnić istnienie wilkołaków( tak, słyszałam o hipertrichozii i nie o to mi chodzi, choć połączenie jakoś jednego z drugim mogłoby być ciekawe) i na razie poległam na wilczej anatomii.
- A propos wilkołaków: przekopując internet w poszukiwaniu informacji o wilkołakach, natrafiłam na sporo starusieńkich( ostatni wpis z dwa tysiące trzynastego...) blogów jakiś miłośników kryptyd czy innych takich, przekonanych, że potrafią naprawdę zmienić się w wilka.
Ciekawy materiał do przeanalizowania, szalenie ciekawy!
CZYTASZ
Bycie pisarzem według Przeraźnicy/Chimery
Non-FictionUprzedzam od razu- to nie poradnik, nie zadania pisarskie, tylko zapiski początkującej pisarki, która użera się z nadmiarem bodźców, niepokojem, nawałem pomysłów, przeciekającym przez palce czasem, psychiką, budowaniem świata przedstawionego i innym...