†3†

143 12 7
                                    

TOM

Pamiętam jak w Polsce Ava uciekała ode mnie po naszej kłótni, jak mogłem być taki głupi i się nabrać na sztuczki Ginny? Pamiętam jak chciałem za nią biec, lecz ją znam i by mnie szybciej wrzuciła pod auto niż wysłuchała. Nie panowałem nad sobą tamtej nocy, nie wiedziałem co się ze mną działo, Ginny mi dała jakieś leki bo były podobno na "ból głowy", który wtedy miałem, na sto procent to nie były leki na ból głowy, ta jebana szmata chciała mnie naćpać bym się pokłócił z Avą, znam rudo włosą i znam jej zazdrość, wiedziałem, że nadal coś do mnie czuje, a teraz mnie szantażuje żebym był znowu z nią, bo ma na mój temat parę rzeczy, i gdyby świat zobaczył te rzeczy to był bym wydalony z ziemi na Marsa albo może nawet tam miałby zakaz wstępu. Dwa dni temu spotkałem ją po raz pierwszy (Ave) w sklepie, wyglądała inaczej niż ostatnim razem jak ją widziałem, nie miała już pryszczy, jej włosy sięgały jej piersi ( Co bardzo jej pasowało), jej wory pod oczyma zniknęły, była idealna jak kiedyś, od zawsze była idealna. Pamiętam pierwszy dzień w którym ją poznałem kiedy przyszła do naszej szkoły, na początku miałem wobec niej złe przeczucia i nie chciałem mieć z nią nic wspólnego niż wykorzystanie jej i przelecenie się z nią, ale moje emocje mi zniszczyły mi plany gdy podczas na tej jednej imprezie powiedziała mi że Ginny mnie zdradziła i to Ava mi to powiedziała, a miała wtedy dwa wybory, jeden: powiedzieć mi to i zmienić wszystko między nami, dwa: nie powiedzieć i żebyśmy się nadal nienawidzili, bardzo jestem jej wdzięczny za wybranie opcji jeden, ale teraz mnie kurwa nienawidzi i nie chcę mi jebanego "hej" powiedzieć. W szkole widziałem ją na każdej praktycznie przerwie, lecz ta mnie nie zauważyła, oraz nie przyszła na pierwszą lekcję pewnie ze względu na to że ze mną siedzi. Jest bardzo blisko Billa, za blisko. Czy byłem zazdrosny o swojego brata? Tak. Czy chciałem być na jego miejscu? Tak. Pamiętam jak Ava mnie uderzyła, przy wszystkich, nie wahała się, i to w niej kocham, nigdy nie wahała się nic powiedzieć ani zrobić, ona robi i mówi to co chce.

- Tom? - Usłyszałem głos mojego brata zza drzwi. Nie rozmawialiśmy od wycieczki, w ogóle. Byliśmy raz w sklepie ale nawet tam nie rozmawialiśmy, w tym sklepie gdzie spotkałem Ave. - Wiem że to głupie zapytać ale nie wiesz może co z Avą? Nie odbiera ode mnie. - "Nie odbiera ode mnie" prychnąłem w odpowiedzi nie odzywając się, czemu ja nie mogę do niej zadzwonić? A no racja, zablokowała mój numer. - Tom?

- Nie, kurwa, nie wiem co z nią, a uwierz bardzo chciałbym się dowiedzieć, ale zablokowała mnie wszędzie gdzie się da i nie mam z nią w ogóle kontaktu. - W końcu wkurwiony odpowiedziałem.

- Trzabyło się nie ruchać z Ginny ze świadomością że pokój obok jest Ava. - Powiedział co mnie bardzo wkurwiło. Wstałem na równe nogi i przekręciłem klucz w drzwiach by je natychmiast otworzyć i spojrzeć na mojego bliźniaka ze uśmiechem na twarzy. - Wiedziałem że to cię postawi na nogi i wyjdziesz z pokoju. Chodź, jedziemy do niej, martwię się. - Złapał mnie za nadgarstek co od razu wyrwałem.

- Nigdzie nie jadę, jebie mnie już ona. - Wcale nie jebała, w chuj się o nią martwiłem, co robiła na przykład w tej chwili, co robiła dziesięć minut temu, o czym myśli, o kim myśli, czy znalazła se kogoś?

- Nie to nie, pierdol się. - Powiedział po czym zatrzasnął drzwi od mojego pokoju prosto przed moim nosem lekko w niego uderzając. Wziąłem moją gitarę i zacząłem na niej grać jak zawsze gdy nie miałem chęci do wszystkiego, tylko do słuchania Avy, jak jej minął dzień, kogo znów chce obgadywać, jak się trzyma, ale kurwa nie mogłem. - Japierdole. - Powiedziałem do siebie, odkładając gitarę oraz zakrywając twarz rękoma.

Po chwili wstałem z łóżka, poszłem do kuchni, wziąłem papierosy i wyszedłem, Bill wziął moje auto więc musiałem iść na z buta (założyłem klapki). Po trzydziestu minutach w końcu dotarłem na miejsce. Dom Avy. Wszedłem na jej podwórko ignorując dom z którego w praktycznie każdym pokoju się świeciło światło aż do płotu na nim. Spojrzałem jeszcze na chwilę na okno brunetki który się właśnie znajdował z tyłu domu, jej pokój był jako jedyny nie oświetlony, co mnie zmartwiło. Przeskoczyłem płot by pójść na wzgórze bliźniaków Kaulitzów, tal nazwała to miejsce Ava i z taką nazwą już żyje. Usiadłem w to samo miejsce co zawsze i zacząłem palić. Czy Ava nadal tu przychodzi? Czy gdy tu jest myśli o mnie? Tyle pytać zero odpowiedzi, proszę... Napisz do mnie. Mam w chuj wielkie wyrzuty sumienia że przez jedną akcję Ginny ja i Ava się skończyliśmy. Gdy już skończyłem palić czwartego papierosa wstałem i skierowałem się do płotu by przez niego przeskoczyć. Gdy byłem obok okna Avy usłyszałem płacz. Bardzo głośny płacz, wręczy krzyki skrzywdzenia. Od razy nie myśląc podbiegłem do drzwi by je otworzyć. Zamknięte. Zacząłem pukać oraz dzwonić dzwonkiem. Nigdzie nie widziałem auta Billa, mógł pomyśleć że Ava śpi lub gdzieś poszła. Ale przecież jak tu byłem to jego auta też nie było, gdzie on do cholery pojechał? Zacząłem wręcz walić w te drzwi.

//Dark Love~~// Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz