AVA
Po fryzjerze byłam zadowolona z moich włosów. Lekko je pociemniłam i tak jak chciałam takie miałam pasemka (Nadal nie wiem co z moja pracą jako kasjer). W domu rzuciłam się od razu na kanape i zaczęłam oglądać telewizję, Tom wszedł za mną siadając obok mnie. Spoglądał na mnie ciągle, a bardziej na moje włosy. Wiedziałam że mu się nie podobały ze względu na to że on po pierwsze leciał na blondynki, a po drugie te włosy były bardziej w stylu Billa. Szach mat kurwo.
- Wyglądasz jak Bill od boku z tymi włosami. - Odezwał się. A nie mówiłam że są bardziej w stylu Billa?
- Dzięki, wezmę to za komplet, bo styl Billa jest taki fajjnyyy. - Odpowiedziałam chytrze się uśmiechając.
- Masz dwubiegunowość. - Dodał przewracając oczami. Był i zazdrosny i zirytowany.
- Może... Ale ty i tak masz większą, a ja się tylko nieźle bawię. - Szczerze się uśmiechnęłam pokazując moje lekko żółte zęby. Tom lekko się uśmiechnął na mój gest wywracając oczami. Odwróciłam wzrok od niego na telewizor, ciągle dotykając moich nowych włosów, moje aż poczwórne końcówki w końcu doczekały się śmierci.
- Umiesz tańczyć? - Nagle zapytał chłopak. Odwróciłam głowę w jego kierunku by na niego spojrzeć rzucając mu mine typu "Że co kurwa?". Chłopak na mnie spojrzał i się lekko uśmiechnął na widok mojej miny. - Jakieś style taneczne umiesz?
- Umiem... Jump style. - Odpowiedziałam, chłopak otworzył szerzej oczy.
- Serio? Przecież ty taka leniwa jesteś, a do tego jest potrzeba dużo energi. - Odpowiedział. Moja mina nieco spoważniała na jego komentarz.
- Znaczy... Umiałam, nie wiem czy nadal potrafię, umiałam to w wieku dwunastu lat. Mam osiemnaście. - Przewróciłam oczami. Spojrzałam na niego i widziałam już tą mimikę pod tytułem "Pokaż". - Nie ma takiej mowy że ci kurwa będę tu tańczyć. - Odpowiedziałam poważnie.
- Proszęęęęę.... - Nalegał.
- Puść jakaś muzykę. - Zirytowana w końcu się zgodziłam. Chłopak od razu puścił jakaś pierwszą lepszą. Wstałam z miejsca i stanęłam naprzeciwko niego bokiem. Gdy tylko muzyka zaczęła grać zaczełam machać nogami na lewo i prawo. Spojrzałam na chłopaka, wyglądał jakby nie dowierzał swoim oczom. Uśmiechnęłam się pod nosem na ten widok. Gdy tylko skończyłam cała zdyszana usiadłam obok chłopaka by kontynuować oglądać film. Nic się do siebie nie odzywaliśmy i tak mogło zostać. Humor mi zjebał tym tańczeniem, ale jak to mówią (nikt tak nie mowi) lepszy jump style niż pole dance. Po pewnym czasie znudziło mi się oglądanie i postanowiłam że pójdę na górę do swojego pokoju. Bez mówienia poprostu wstałam i wyszłam. W pokoju rozważałam wszystkie myśli. Spojrzałam na swoje ręce, były całe w bliznach. Nie byłam w szkole od ostatnich dwóch lub nawet trzech tygodni, nie wiem, przestałam liczyć. W dupie mam to czy zdam czy nie, jest już kwiecień, nie opłaca się o to jeszcze walczyć, jak zdam, to cud świata, jak nie, to chuj. Położyłam się na łóżku myśląc o wszystkim, śmierć Layli, co z Ginny i Kayla, gdzie jest kurwa Bill, jak tam mój tata, jak tam moi znajomi w Polsce, co ze mną będzie się działo, co się dzieje w głowie Toma, co się w mojej głowie dzieje. Nic nie rozumiałam. Myśląc o wszystkim usłyszałam dzwonek z mojego telefonu, wzięłam komórkę do swojej ręki i zobaczyłam "Numer nieznany", zaciekawiona odebrałam.
- Halo? - Zaczełam.
- Dzień dobry, czy dodzwoniłam się do Avy Johnson? - Zapytała miła kobieta po drugiej stronie słuchawki. Zmarszczyłam brwi. Skoro znała mnie, to musi być to coś poważnego.
- Tak, kto dzwoni? - Byłam zdezorientowana.
- Z tej strony szpital w którym przez ostatnie pare miesięcy przebywał Pani tata. - Odpowiedziała. Moje serce stanęło w miejscu. Jeśli coś się kurwa stało mojemu tacie, nie wybaczę se tego.
CZYTASZ
//Dark Love~~// Tom Kaulitz
Любовные романыKontynuacja książki "kolega z ławki". Ava Johnson, po ostatnich wydarzeniach zamknęła się już totalnie w sobie, mało się komunikowała ze światem. Miała kontakt tylko z Kaylą, Billem, Gustavem, Georgiem oraz ze swoimi starymi znajomymi, od Toma się o...
