†9†

116 12 5
                                    

AVA

Cały weekend również spędziłam z Billem, lecz wieczorem w niedzielę musiałam wracać by się do szkoły przyszykować. W domu zobaczyłam na telefonie wiadomości od Billa, uśmiechnęłam się, położyłam się na łóżku, na brzuchu, wymachiwałam nogami w powietrzu i zaczęłam od razu odpisywać. Pisaliśmy z półtorej godziny o tym jak bardzo się kochamy i że on jest szczęśliwy że w końcu se kogoś znalazł, również się cieszyłam że mam kogoś, ale nadal nie umiałam go pokochać jako kochanka, tylko ciagle jako brata, wiedziałam że to będzie ciężkie ale nie aż tak. Gdy się w końcu spakowałam do szkoły, naszykowałam wszystko na jutro, umyłam się, zjadłam kolację, ubrałam i wyszłam za dom. Przeskakując płot, obawiałam się że napotkam się na Toma, gdy dotrę na miejsce. Tak jak przeczuwałam, tak było. Siedział tam Tom i jak zwykle palił. W tym samym miejscu. Tak jak zawsze. Niemalże od razu się odwróciłam, lecz gdy chciałam wracać usłyszałam jego głos.

- Będziesz mnie teraz unikać? - Zapytał. Jego głos był pusty. Miałam dwa wybory, być suką i se pójść faktycznie go zignorować, lub ten jeden raz nie być suką i usiąść obok niego, ale na bezpieczną odległość. Wybrałam drugą opcję. Ponownie się odwróciłam do niego i usiadłam dalej niż zwykle. Chwilę później podał mi szluga. - Chcesz? - Zapytał. Ostrożnie wzięłam papierosa z jego ręki starając się go nie dotknąć. Wzięłam papierosa do ust i się zaciągnęłam. - Więc mówisz że jesteś z Billem? - Ponownie zapytał. Spojrzałam na niego kątem oka, ten patrzył się w jeden punkt.

- Tak, chłopak, dziewczyna, związek, coś czego my nie mieliśmy. - Odpowiedziałam ponownie się zaciągając.

-A chciałbym to mieć. Wiesz? - Spojrzał na mnie, widziałam smutek w jego oczach. Jego gałki oczne świeciły od alkoholu i płakania. Zrobiło mi się go szkoda, ale nie mogłam tego po sobie pokazać, skoro dosłownie wyzywał mnie od suk i dziwek gdy raz zrobiłam to z jego bratem.

- To se kurwa możesz chcieć. - Odwróciłam wzrok, nie odważając się spojrzeć na niego nawet przez sekundę. - Wyzywanie mnie od suk i dziwek, nie było miłe, pomimo tego że raz się ruchałam z Billem, a z tobą więcej a Billowi to jakoś nie przeszkadzało, a podobałam mu się wtedy gdy kręciliśmy, więc skończ z tymi swoimi gierkami z zazdrością i się odpierdol ode mnie i Billa. - Wysyczałam ciągle na niego nie patrząc. - To wszystko? Tak? To wypierdalaj. - Wyrzuciłam spalonego szluga przed siebie i wstałam, kierując się do płotu.

- Kocham cię. - Powiedział chłopak, powodując moje zatrzymanie się. Serce zaczęło mi szybciej bić.

- Ja kocham twoją wersję o dziesięć minut młodszą. - Odpowiedziałam jeszcze na chwilę się odwracając. Spojrzałam na chłopaka przez ramię łapiąc z nim kontakt wzrokowy, po czym przewróciłam oczami i wznowiłam podróż do płotu. Chciałam z nim dłużej porozmawiać, ale też nie chciałam po tym jak mnie zwyzywał, a teraz udawał jakby nic nigdy nie miało miejsca. Znów zjebał. Tak bardzo chciał by nasza reakcja się poprawiła a sam takie cos odpierdalał, w ogóle się nie starał, a ciągle robił wszystko byśmy się nie pogodzili.

Gdy wróciłam do domu, zaczełam od razu wypisywać do Billa co mnie spotkało parę minut wcześniej. Chłopak był załamany Tomem i się zgadzał ze mną że jego brat miał dwubiegunowość. Pisałam z Billem nie patrząc na godzinę, lecz gdy w końcu to zrobiłam to uświadomiłam sobie że jest druga w nocy.

Do Billy:
Bill kurwa jest 2 w nocy, ja ide spać, dobranoc, kocham cię, widzimy się w szkole.

Od Billy:
O kurwa faktycznie, spoko. Też cię kocham papa, dobranoc❤️💋

Uśmiechnęłam się do telefonu, po czym go zablokowałam, i położyłam pod kołdre. Leżąc, patrzyłam na zdjęcie Toma na mojej ścianie które nie zdjęłam, co ja mam kurwa z tobą chłopie zrobić? Pomyślałam, po czym zamknęłam oczy czekając aż odpłynę w krainę jednorożców które srają babeczkami i rzygają tęcza, tylko na to czekałam cały dzień, by se pojeździć na takim jednorożcu i o niczym i nikim nie myśleć.

//Dark Love~~// Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz