AVA
Obudziłam się bez Billa obok mnie. Oparłam się na łokciach i rozejrzałam po wnętrzu pokoju, byłam sama. usiadłam na skraju łóżka, przetarłam oczy dłońmi, związałam włosy w kitkę i wyszłam z pokoju. W salonie, zauważyłam jak Bill wraz z Wiktorem oglądają telewizję. Uśmiechnęłam się pod nosem i weszłam do kuchni.
- Wstałaś. - Powiedział Bill wchodząc do pomieszczenia w którym się znajdowałam. Odwróciłam się do niego, podczas wyciągania saszetki z herbatą. Uśmiechnęłam się do niego beztrosko i ponownie się odwróciłam bym była do niego plecami. - Wiktor chce z tobą porozmawiać. - Znów się do niego obróciłam twarzą, marszcząc brwi.
- Nie chce bardziej odpocząć? - Zapytałam. Chłopak chwilę nie odpowiadał, ja w tym czasie już gotowałam wodę na herbatę.
- Powiedział że nie... A! - Wykrzyczał lekko, jakby mu się coś przypomniało. - i moja mama tu przyjechała oddać mi rzeczy, tak jak chciałaś. - Dodał.
- Zrobię herbatę i pójdę do niego. - Odpowiedziałam i przytaknęłam głową. Po zrobionej herbacie tak jak mówiłam tak zrobiłam, poszłam do salonu w którym Wiktor ciągle oglądał telewizje. - Chciałeś porozmawiać? - Zaczęłam, zwracając na mnie jego uwagę, powodując że się odwrócił. Pierwszy raz widziałam jego twarz tak dokładnie.
- Z tego co mi Bill mówił, jesteś moją siostrą, tak? - Chciał być bardziej pewny. Pokiwałam głową zgadzając się.- Mhm. - Odwrócił się całym ciałem do mnie. Miał podpite oko, rozwalony łuk brwiowy, zaschniętą krew na wardze oraz wielką bliznę na szczence. Z wyglądu był jak ja, jeden do jeden. - Chciałbym bardziej moją... siostrę, poznać... Bill mówił że masz na imię Ava.
- Tak, Ava, nigdy nie wiedziałam że mam brata. - Specjalnie o tym powiedziałam, by bardziej wyjaśnił sprawę porwania.
- A ja że siostrę, ale mnie porwali gdy miałem... dwa latka? chyba tak, pamiętam ten dzień jakby był wczoraj, rodzice zostali pobici, a mnie uśpili i chyba wtedy wywieźli za granicę. Nie wiesz jak się cieszę że w końcu mogę gadać po Polsku, a nie ciągle angielski i Niemiecki. - Westchnął. Uśmiechnęłam się lekko. - Bill mi mówił co się z rodzicami stało... I mówił jak bardzo załamana byłaś gdy się dowiedziałaś że matka nie żyje i jak bardzo płakałaś, gdy myślałaś że zostałaś sama. - Uśmiech mi z twarzy zszedł a pojawił się nieprzyjemny grymas. - Ale masz mnie.
- Wręcz bardzo załamana. Bill! na chuja mu to mówiłeś?! - Wykrzyczałam do Kaulitza w jego języku.
- Bo to twój brat! I w dodatku bliźniak! - Od krzyczał z kuchni.
- Więc... Nie chodzisz już do szkoły? - Zapytał mój bliźniak, zwracając moją uwagę na niego.
- Nie... mam nie fajne kontakty tam od praktycznie lutego może, więc zrezygnowałam. - Wyjaśniłam nie wzruszona. - Nie masz ubrań co nie? - Zapytałam, gdy zauważyłam że chłopak ciągle siedział w potarganych ubraniach. - Ja kasy nie mam, znaczy mam, znalazłam w portfelach rodziców, ale chce je zostawić na jedzenie i inne takie. - Chłopak pokiwał w zrozumieniu głową. - Mogę ci dać moje lub taty, bo w mamy się nie zmieścisz... Albo jeszcze... - Zastanowiłam się.
- Czemu nie możecie rozmawiać po Niemiecku? albo chociaż angielsku, chce rozumieć o czym gadacie. - Zajęczał Bill, który właśnie wchodził do salonu z kubkiem sugeruje kawy w ręce.
- Chcesz iść na zakupy, za które ty będziesz płacił? - Zapytałam chłopaka.
- Nie? Nie mam kasy, nawet telefonu, przecież Tom mi wszystko zabrał. - Podsumował.
![](https://img.wattpad.com/cover/344356436-288-k284985.jpg)
CZYTASZ
//Dark Love~~// Tom Kaulitz
RomantikKontynuacja książki "kolega z ławki". Ava Johnson, po ostatnich wydarzeniach zamknęła się już totalnie w sobie, mało się komunikowała ze światem. Miała kontakt tylko z Kaylą, Billem, Gustavem, Georgiem oraz ze swoimi starymi znajomymi, od Toma się o...