Lucy pov
po pobudce udałam się do łazienki po skończeniu tego co miałam zrobić ubrałam się i wyszłam z zamiarem udania się do salonu po 10 minutach błądzenia natknęłam się na Clinta który uprzejmie pokazał mi gdzie znajduje się salon i kuchnia.
Wzięłam szklankę z szafki i napełniłam wodą z kranu, spojrzałam na mojego towarzysza który marszcząc brwi złapał się z głowę, to na sto procent był kac. Odłożyłam szklankę na blat i napełniłam następną którą podałam łucznikowi. Który wypił ją duszkiem po czym podziękował ochrypniętym głosem. Odwróciłam się po swoją szklankę i usiadłam po przeciwnej stronie blatu.
- a tak w ogóle to co wczoraj się działo? Bo mi się film urwał chyba gdzieś po tym jak… O JEZU Stark tańczył z Loczkiem jakiś balet?-
- tak. A później jeszcze bardziej się upiliście i pozasypialiście, ty spałeś konkretnie tam przy kanapie na podłodze- oznajmiłam pokazując miejsce w którym leżał – A ja i ten blondyn was ogarnęliśmy, a i Natasza była średnio upita więc ulotniła się sama.-
Następny do kuchni zawitał żołnierzyk z którym zostaliśmy po imprezie z wyraźnym siniakiem na policzku i zadrapanym nosem jakby go ktoś druciakiem do naczyń uderzył. I usiadł koło Clinta.
- co ci się stało? – zapytał starając się nie śmiać zkacowany Clint.
- Co za dziwna sytuacja w ogóle, Natasza w nocy postanowiła zrobić przemeblowanie no to zapukałem kijem od szczotki w sufit żeby przestała, a ona przyszła i mnie zmiotką walnęła- po tej historii łucznik już nie powstrzymywał śmiechu tylko wybuchł tak że prawie spadł z krzesła. Na co Steve tylko spojrzał na niego z zrezygnowaniem pomieszanym z dezaprobatą.
Następną osobą w pomieszczeniu była Natasza która widząc twarz poharataną przez zmiotkę wybuchneła nawet większą salwą śmiechu niż jej przyjaciel.
- przepraszam,- wydukała śmiejąc się uderzając dłonią o ramie niezadowolonego Steva.
- możesz proszę wytłumaczyć czemu dostałem zmiotką?- powiedział próbując utrzymać spokój, co średnio się udawało.
- bo tłukłeś w nocy kijem w sufit – oznajmiła kobieta jakby to była najbardziej podstawowa rzecz jaką można wiedzieć.
- CO PROSZĘ – wybuchł zapominając o tym jak wytrwale przed chwilą udawał spokój – ROBIŁAŚ PRZEMEBLOWANIE W ŚRODKU NOCY –
- BO KTOŚ RZYGAŁ ZA ŚCIANĄ –
- I DLATEGO PRZYSZŁAŚ MNIE TŁUC ZMIOTKĄ ?-
- NIE, TŁUKŁAM CIĘ ZMIOTKĄ BO TŁUKŁEŚ KIJEM W S U F I T-
Podczas tej niesamowitej kłótni do pokoju weszła dużo mocniej skacowana niż Clint Wanda, która nalała sobie wody i próbowała ogarnąć co się dzieje.
Podczas dalszej kłótni na podobnym poziomie Wanda wreszcie zapytała co się stało.
- ogólnie Natasza robiła przemeblowanie w nocy bo ktoś rzygał za ścianą a Steve zaczął uderzać w sufit żeby przestała, ale ona poszła i walnęła go w twarz zmiotką i teraz się o to kłócą kto jest winny.
- o kurdę to moja wina-
- w jakim sensie?-
- no to ja rzygałam w nocy.
Miłego (pora dnia) przepraszam za taką długą przerwę w pisaniu postaram się to naprawić. Jak zawsze jestem otwarta na krytykę i sugestię, do zobaczenia kaczuszki.💖
CZYTASZ
Walizka Scamanderów Avengers
FanficNazywam się Lucy Scamander mój ojciec był czarodziejem I posiadał walizkę pełną magicznych I fantastycznych zwierząt kiedy byłam jeszcze dzieckiem nauczyli mnie zajmować się zwierzętami zaczęło się komplikować gdy niektórzy ludzie po dowiadywali się...