/18/

439 31 24
                                    


W drodze obaj milczeli, za co Jimin był cholernie wdzięczny. Z trudem oddychał, czując napięcie, a za wszelką cenę starał się skupić na drodze i dowieźć ich do domu. Powstrzymywał się w samochodzie, na chodniku i wchodząc do budynku, jednak gdy winda zamknęła się za nimi, całym ciałem przywarł do partnera, ciasno oplatając go w pasie i zachłannie wślizgując się językiem między jego wargi. Min westchnął zarzucając mu ramiona na szyję. Całowali się, jakby nie robili tego od tygodni i Jimin czuł, jak ciało partnera żywo odpowiada na jego pieszczoty. Jednak to Yoongi zachował resztki trzeźwości umysłu i gdy się zatrzymali, odepchnął go od siebie. Niewielka odległość między windą, a jego mieszkaniem wydawała się Jiminowi ciągnąć w nieskończoność, więc gdy w końcu zamknął za nimi drzwi bezceremonialnie począł zrzucać kolejne warstwy ubrań partnera. Min nie był mu dłużny i po chwili stali nadzy, wciąż opierając się o drzwi wejściowe. Ho wyszła im na powitanie, miauknięciem wyrażając dezaprobatę.

-Tak, tak, za chwilę się tobą zajmę - mruknął Jimin i pociągnął Yoongiego do sypialni.

Min pchnął go na łóżko i nakrył swoim ciałem, całując pożądliwie. Dłoń partnera oplotła ich członki, jednak on miał inne plany. Złapał Yoongiego za biodra i obalił na materac, samemu zwisając nad nim.

Mężczyzna nie protestował, pozwalając mu przejąć kontrolę. Jimin przestał się już spieszyć, zniecierpliwienie zniknęło, zostawiając po sobie jedynie pożądanie. Bawił się tempem i naciskiem. Delikatnie musnął wargami szyję Mina, wprawiając jego ciało w delikatne drżenie. Następnie zjechał niżej, dłońmi błądząc po jego żebrach, a językiem zahaczając o sutki. Tu zatrzymał się na dłużej, bo do drżenia dołączyły ciche westchnienia, a penis partnera unosił się, jakby w oczekiwaniu, za każdym razem, gdy Jimin przygryzał delikatną skórę. Dopiero, gdy Yoongi jęknął, żeby już go nie torturował, przeniósł się na płaski brzuch, któremu jednak poświęcił niewiele uwagi, bo sam nie potrafił się powstrzymać. Dłonią chwycił członka partnera i objął go ustami, wprowadzając najgłębiej jak mógł. Nagroda był zachwycająca, cichy okrzyk wyrwał się spomiędzy ust partnera, a palce zacisnęły się na prześcieradle. Jimin chwycił jego przegub i przeniósł dłoń na swoje włosy.

-Pokaż mi, jak lubisz - poprosił, przymykając oczy i wracając do poznawania ciała Yoongiego swoim językiem. Palce zaciśnięte na jego włosach początkowo były nieruchome, później nieśmiało się poruszały, jednak gdy Park postanowił zwolnić, by oddalić orgazm partnera, zareagowały w proteście ciągnąc go nieco.

Uśmiechnął się z zadowoleniem, językiem kręcąc kółka na jego żołędziu. Takiego go chciał, otwartego, zachłannego i protestującego.

Palce ponownie zacisnęły się mocniej i zrozumiał, że Yoongi dochodzi. Żywiej poruszał ustami, a po chwili gorąca sperma zalała mu gardło i wyciekła spomiędzy warg. Niechętnie uniósł się na przedramieniu i sięgnął po chusteczkę, ocierając brodę.

Skrzyżował wzrok z Yoongim i...boże, jak on na niego patrzył... Twarz miał zarumienioną, usta łapczywie łapały powietrze, a oczy wyrażały bezbrzeżne uwielbienie.

Ułożył się obok, kciukiem przejeżdżając po jego rozchylonych wargach i ostrzegł go rozbawiony.

-Jeśli za każdym razem będziesz tak wyglądał po seksie oralnym, to nie wiem, czy będę potrafił się powstrzymać, moja samokontrola przy tobie i tak ma się raczej kiepsko.

-Teraz nie musisz się powstrzymywać - zapewnił go Min, zachrypniętym głosem. Opuszkami palców powiódł po jego wzwodzie.

-Masz siłę kontynuować? - Jimin wyszczerzył zęby w uśmiechu i zerknął na penisa partnera.

Skorupki [Taekook I Yoonmin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz