zostaw coś po sobie!
Siedziałam właśnie na macie razem z Tracy, bo miałyśmy trening siłowy.
Głównie polegał on na sprawdzeniu naszej wytrzymałości mięśni, i rozciąganiu.
Dalej mój humor nie był najlepszy przez tą sytuację z Georgią i Megan, ale starałam się w stu procentach skupić na treningu.
Sama hala była dosyć spora. Miała ogromne lustro przed nami, a podłoga była wyłożona miękką pianką.
Jak to już zostało w zwyczaju, byli z nami hokeiści. Zmieniłam lekko swoje podejście do nich, bo okazali się być tacy... ludzcy?
Miałam lekko inne wyobrażenie o nich, chociaż wiem, że dalej mieli wybujałe ego, a część nawet nie kręcił ten sport.
- Moje drogie panie - powiedziała pani Wilson - teraz weźcie gumy, i zaczniemy rozciągać nogi. Przełóżcie gumy na kostki, i jak najbardziej możecie, wykonajcie szpagat - przekazała nam, i sama pokazała jak to zrobić.
Nie miałam ani siły, ani ochoty, i o wiele bardziej chciałabym teraz śmigać po lodowisku, ale to nie był koncert życzeń.
Do końca zostało nam jakieś piętnaście minut, więc postarałam się po prostu przetrwać.
~
Wychodziliśmy właśnie z hali, a ja razem z przyjaciółką i Oliver'em zastanawialiśmy się, co można porobić wieczorem.
- Nie mam zielonego pojęcia - powiedziałam - odpadło nam wymykanie się - zrobiłam skwaszoną minę na wspomnienie poprzedniej nocy - poddaje się.
- Zawsze możemy po prostu posiedzieć gdzieś w pokoju - dodał Oliver, i w sumie nie był to najgorszy pomysł.
- Możemy dziś u nas, jako wasze bardzo gościnne koleżanki - powiedziała Tracy.
Rozejrzałam się, czy żadni trenerzy za nami nie idą, i oznajmiłam:
- Ale dziś bez picia, bo wychodzimy na jebanych alkoholików - zaśmiałam się.
- Jasne jak słońce.
Dotarliśmy do naszych pokoi, i po rozejściu się usiadłam na łóżku.
Byłam przemęczona, ze względu braku snu, i jeszcze tego głupiego sprzątania.
Dochodziła godzina dwudziesta pierwsza trzydzieści, więc musieliśmy poczekać do 22, aby napewno trenerzy nie robili już tych swoich obchodów, które swoją drogą - zupełnie nic nie dają.
Przeglądałam zdjęcia, które w ostatnim czasie zrobiłam, i były na prawdę niczego sobie.
Lubiłam fotografować chociażby naturę, albo krajobrazy. Najwięcej zdjęć w mojej galerii zajmowały albo screen-shoty, albo wakacyjne fotki.Weszłam w naszą grupę dla tych „wybrańców", i wystukałam szybko:
Ja: o 22 w naszym pokoju, BEZ alkoholu, bo was zabije.
Oliver Shawton: masz to jak w banku - dodał przewracającą oczami emotkę.
Aaron Rodrigo: a co to jakaś abstynencja czy co???
Ava Adams: po wczoraj chyba wszyscy zgodzimy się, że nam to już chyba wystarczy.
Zaśmiałam się patrząc na ekran mojej komórki, i wygodniej ułożyłam się na łóżku, w oczekiwaniu na innych.
Pare minut po dwudziestej drugiej przyszły dziewczyny, potem Aaron i Scott, a na końcu Oliver i jego współlokator.
On to się tu nie musiał fatygować - pomyślałam i przewróciłam oczami.
![](https://img.wattpad.com/cover/359031067-288-k520198.jpg)
CZYTASZ
perfect sence
RomanceIstniała tylko jedna rzecz, która łączyła tę dwójkę. Leila Davis jest dziewczyną z zamiłowaniem do jazdy figurowej, muzyki i komedii romantycznych. W szkole uważana jest raczej za odrzutka, ale nie przejmuje się tym. Ma tylko jeden cel. Osiągnąć suk...