zostaw coś po sobie!
Czy kiedykolwiek znaleźliście się w sytuacji, w której nie wiedzieliście jak do czegoś doszło? Albo czy towarzyszyło wam uczucie wstydu na tyle dużego, że wypowiedzenie jakichkolwiek słów nie wystarczyłoby, aby opisać wasze zażenowanie?
Tak właśnie się teraz czułam.
Obudziło mnie ćwierkanie ptaków za oknem, które przy wielkim kacu byly najbardziej wkurwiającą rzeczą na świecie.
Głowa miała mi zaraz pęknąć, i na początku miałam na myśli kaca, ale kiedy odwróciłam się na drugą stronę łóżka, myślałam że zemdleje.
Conner leżał obok mnie, spokojnie oddychając, jak gdyby nigdy nic.
Spokojnie Leila, co mogło się stać?
Na początku próbowałam sobie przypomnieć wydarzenia z ostatniej nocy, ale po piwnym ping pongu miałam pustkę w głowie. Z tego co wiem, sypialni w tym domu jest na tyle dużo, że większość osób mogłoby tu spać samemu.
Nie przyjmowałam do siebie żadnej opcji, o jakimkolwiek zbliżeniu do chłopaka.
Bo wiecie, to tylko głupi White, który od jakiegoś czasu zatruwa moje życie, a ja może... trochę darze go sympatią.
Ugh!
Poprawiłam się na łóżku, i zauważyłam, że jestem w jakiejś koszulce, oraz spodenkach. Nic mi się nie kleiło, bo przecież na wczorajszych urodzinach byłam w sukience.
Potarłam dłonią moje czoło, i rozejrzałam się po pokoju. Sukienka leżała idealnie poskładana na krześle pod oknem, a to znaczyło że jakimś cudem musiałam się przebrać w wygodniejszy strój.
Gonitwa myśli krążyła teraz w mojej głowie, aż w końcu przerwał ją brunet leżący obok mnie.
Pierwsze co zrobił po przebudzeniu się, było przetarcie jego ciemnych jak smoła włosów, które swoją drogą wyglądały idealnie.
Serio, jak to jest możliwe, że chłopcy mogą mieć idealne włosy, długie rzęsy, a ja codziennie nakładam na siebie i swoje włosy milion produktów, które i tak nie dają mi takich efektów.
Drugą rzeczą na jakiej moje oczy skupiły wzrok, był jego nagi tors, i próbowałam zbesztać się za to w myślach, ale on naprawdę wyglądał dobrze.
Conner się na mnie spojrzał, a ja od razu spuściłam wzrok na swoje ręce.
Na początku opanowała nas niezręczna cisza, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Zapytać o coś? Jak my tu wylądowaliśmy? Czemu jest bez koszulki?
- Jak ci się spało? - usłyszałam jego zaspany głos.
- Um, chyba dobrze, chociaż jeśli mam być szczera to nie pamiętam drugiej połowy imprezy... - przyznałam speszona.
White się zaśmiał, a mnie to w jakiś sposób zirytowało.
- Nie dziwi mnie to - powiedział.
Zmarszczyłam brwi, i zaczęłam zastanawiać się nad sensem tych słów.
- Co masz na myśli?
- No wiesz, wypiłaś chyba nawet więcej od Oliver'a, a to wyczyn - zaczął tłumaczyć - potem próbowałaś wmówić każdemu że nic nie piłaś, a nawet byłaś gotowa jechać do apteki i kupować alkomat.
Zakryłam dłońmi twarz, mentalnie umierając.
- Wiesz, to nie byłoby takie złe, gdyby nie to że potem ledwo co doczłapałaś się do toalety, a ja musiałem cię.. ogarniać - zaśmiał się ponownie.
CZYTASZ
perfect sence
RomantizmIstniała tylko jedna rzecz, która łączyła tę dwójkę. Leila Davis jest dziewczyną z zamiłowaniem do jazdy figurowej, muzyki i komedii romantycznych. W szkole uważana jest raczej za odrzutka, ale nie przejmuje się tym. Ma tylko jeden cel. Osiągnąć suk...