🎶지킬게 아파도 돼 네가 흘린 상처들은 감싸 안을게 이미 내게 너는 죄 너는 죄 (Yeah)🎶
Tego dnia nie czułem się za dobrze przeprowadzam się dziś do Seulu. Wreszcie po tylu latach męki w Busan wreszcie mogę je opuścić yay. Postanowiłem sam przeprowadzić się w inne miejsce kiedy pójdę do liceum. Moja mama chciała ze mną mieszkać ale się nie zgodziłem po tym ile razy mnie obrażała i znęcała się nie chciałem z nią nigdy więcej mieszkać. Chcę w tym nowym miejscu odnaleźć mnie i siebie. Kiedy miałem już przygotowane wszystkie rzeczy w walizkach i w paru pudełkach, zapakowałem wszystko do mojego samochodu. Pożegnałem się jeszcze z mamą i odjechałem. Od razu w mojej głowie zaczęły rodzić się myśli na temat czy uda mi się wszytko poukładać i żyć normalnie. Miałem już dość tego co przeszedłem w podstawówce. Te męki... Nie mogę za żadne skarby pozwolić żeby w Seulu było tak samo. Na szczęście będzie tam mój kuzyn Felix jedna dobra rzecz. Pamiętam że mama coś wspominała o moim bracie? Nie mam pojęcia o co jej chodziło. Przecież ja nie mam brata!
Po długich 3 godzinach dojechałem wreszcie do mojego nowego mieszkania, okolica wydawała się być spokojna i radosna. Wziąłem klucze i parę rzeczy i poszedłem na górę. Kiedy wszystkie rzeczy rozpakowałem pozwiedzałem jeszcze ten apartament. Czułem się w nim jakby luksusowo? Pokoje były ładne i jasne nie przeszkadzało mi to. Był jeden pokój był czarno-szary specjalnie wybrałem to drogie mieszkanie z nadzieją na taki pokój. Ten pokój ma mi służyć do tworzenia muzyki. Tak chce iść w stronę piosenkarza i twórcy muzyki. Felix mówił że pozna mnie z jego chłopakiem który tworzy muzykę. Ale muszę się zająć też szkołą. A właśnie propo szkoły jutro mam już iść na pierwsze lekcje. Szczęście że Felix tam chodzi, nie będę sam. Było już dobre po 22, wziąłem prysznic o poszedłem spać.
Mój budzik znowu zadzwonił 10 minut później
- Ty durniu czemu nigdy nie dzwonisz na czas?! - krzyknąłem ze złości.
Wstałem ogarnąłem się ubrałem niebieskie dżinsy z dziurami i pod kolor dżinsową kurtkę i biała koszulkę pod cały outfit. Jak wychodziłem czułem się dziwnie. Nie mam pojęcia czy to przez stres czy strach. Jak dojechałem do budynku liceum odrazu zobaczyłem Felix'a który do mnie machał, więc do niego poszedłem. Widziałem z daleka, że rozmawia z jakąś paczką chłopaków, którzy kiedy coś im powiedział rozeszli się.- Cześć Lix! - rzuciłem wesoło i poczułem, że Felix mnie przytula.
- Wreszcie Wiewioreczko przyjechałeś nie mogłem się doczekać kiedy cię znowu zobaczę.
- Ej nie nazywaj mnie tak! Ja też się cieszę chociaż lekko się boję.
- Nahh Han to nie jest nasze rodzinne miasto, w którym dzieją się dziwne rzeczy. To jest Seul! Nowe życie Han, nowe życie. - powiedział Lix jakby chciał mnie pocieszyć. Aktualnie poza Lix'em nie miałem nikogo w Seulu więc cieszyłem się, że się o mnie tak martwi.
- Dobra pójdę poszukać klasy Lix, do później! - powiedziałem mu uwalniać się z jego ucisku.
Szedłem już jakiś czas po korytarzu patrząc na plan szkoły. Nagle... Uderzyłem w kogoś.
- Ała! - robrzmiał się głos chłopaka który upadł na ziemię.
- P-przpraszam jestem nowy i ten no niezdarny. - odpowiedziałem to tak z lękiem i smutkiem, że wstał i zaczął mnie uspokajać.
- Dobra spokojnie może nie najlepsze poznanie kogoś ale Mihno - wyciągnął do mnie swoją dłoń i ja również mu swoją podałem
- Jisung, muszę iść na lekcje, cześć.Odszedłem jak najdalej od miejsca zdarzenia. Kiedy zaszłem do klasy pani mnie przedstawiła i wskazała miejsce żeby usiąść.
- Jisung usiąść w ostatniej ławce z Seungminem i Jeonginem dobrze?
- Dobrze - odpowiedziałem i wiedziałem z daleka jak oby dwoje chłopaki się cieszą. Kiedy dotarłem do miejsca do celowego czyli ich ławki od razu usiadłem.
- Teraz się od nas nie uwolnisz, Seungmin - chłopak uśmiechając się podał mi swoją dłoń
- A ja to Jeongin ale mówią na mnie I.N - chłopak też uśmiechając się podał mi swoją dłoń.
- Jisung - odwzajemniłem ich przywitanie i zajęliśmy się lekcją.Na lekcji wychowawczej pani poprosiła chłopaków żeby oprowadzili mnie po szkole. Na następnych przerwach właśnie szliśmy korytarzami i chłopaki mówili mi co i jak. W pewnym momencie zagapiłem się gdzieś w bok i nagle... nagle wpadłem znowu na tego starszego co wcześniej.
- Ała - tym razem ja wyszeptałem
- O to znowu ty nie wiedziałem że lubisz wpadać tak na innych - odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
- Nah zagapiłem się okej? Muszę iść pa - odpowiedziałem i poszedłem jak najdalej. Kiedy dogoniłem chłopaków od razu rzucili czy znam się z Mihno.
- Wpadłem na niego dzisiaj 2 razy więc bez przesady, że go znam.
- Ty wiesz co on robi jak ktoś na niego wpadnie lub go zdenerwuje?!
- Emmm nie?
- Zawsze męczy tą osobę wpychając mu chusteczki do mordy. - odpowiedzieli jakby to nie był żart.
- Żart? - zapytałem z mętlikiem w głowie.
- Nie, wiem, że nie śmieszny, ale to prawda. Jest też najlepszym tancerzem w naszej szkole, zajmuje same pierwsze miejsca o i jest tez... - mówili obydwaj na jednym wdechu i nie dokończyli ostaniego słowa.
- Okej ale, ale? O co chodzi z tą końcówką? - zapytałem ze strachem.
- Dowiesz się w swoim czasie - mówili mówili, ale bez nutki radości - Chodź idziemy dalej.Pod koniec dnia kiedy wróciłem do domu od razu rzuciłem się na łóżko i wyciągnąłem telefon.
- Bruh... CZEKAJ CZEKAJ CZY TEN TYPEK NA KTOREGO DZISIAJ WPADLEM NAMIERZYL MOJE SOCIAL MEDIA?!?! - krzyknąłem z niedowierzaniem. Wykorzystam okazję i po oglądam jego profile przynajmniej nie będę musiał go szukać w necie jak będę tego potrzebował.
CZYTASZ
Only myy // Minsung
AléatoireHan Jisung po przeprowadzce do Seulu zaczyna odnajdywać prawdziwego siebie. Zaczyna tworzyć muzyke i dołącza 3racha. W pierwszym dniu liceum poznaje chłopaka o imieniu Lee Mihno, popularny w szkole, niesamowicie dobry tancerz i członek gangu i syn...