16. 🐿✨️🐰

127 9 18
                                    

🎶Why do I keep getting attracted?
자석 같이 끌려가
I cannot explain this reaction
이것밖에 One-Four-Three
Why do I keep getting attracted?
니 모습만 떠올라
I cannot explain this emotion
One-Four-Three, I love you🎶

Szedłem z Minho do jego czarnego Hyundai'a. Cały czas byłem w szoku. Nie wiedziałem co to wszytko oznacza. Wiem tylko tyle, nie będzie już tak samo. Jechaliśmy do domu Minho. Starszy cały czas miał łzy w oczach co mnie niepokoiło. Nie chciałem, żeby Minho cierpiał przeze mnie. Czułem się znowu źle. Znowu jestem tylko problemem. Jestem bezużytecznym śmieciem, który przez chwilę zadawał się z najpopularniejszym chłopkiem naszej szkoły. Czułem się źle bardzo źle z tym. Kiedy dojeżdżaliśmy do domu Minho i kiedy starszy zaparkował popatrzył na mnie. Jego oczy były mokre od łez. Nie wiedziałem co miałem w tej chwili zrobić. A może nic nie robić?

- Mogę cię przytulić Jisung? - zapytał Minho przerywając nie komfortową ciszę.
- J-jasne, c-co się dzieje..? - odpowiedziałem mu, a on wtulił się we mnie swoim ciepłym ciałem.
- Przepraszam, a-ale to może być nasz koniec... - powiedział nie dusząc łez tylko płacząc jak dziecko.
- N-nie r-rozumiem, to j-ja przepraszam - sam dałem upust emocją mimo, że nie wiedziałem o co chodzi.

Chwilę po tym Minho otworzył mi drzwi i złapał za rękę. Przez cały czas płakał. Ja wciąż nie wiedziałem dlaczego, aż tak intensywnie. Sam byłem w szoku po tym co zrobił Hwang, ale, ale.. Dlaczego Minho to tak przeżywa. Idąc tak do jego domu czułem od niego stres i strach i smutek w jednym to było... Inne doświadczenie niż przedtem.. Kiedy staliśmy przed drzwiami Minho zerknął na mnie i mnie pocałował. To był bardzo, ale to bardzo czuły pocałunek. Później tylko widziałem jego zaszklone oczy i iskry w oczach.
Po chwili Minho otworzył drzwi i wszedliśmy do środka. Minho cały czas trzymał mnie za rękę.

- Oo kogoż tu widzę- odezwał się jakiś głos- Czyżby? Minho, Minho mój synu ty się nie uczysz na błędach prawda? - powiedział nieznajomy mi facet.
- T-tato b-błagam... - Minho powiedział cicho.
- Cóż gdybyś zrobił to wcześniej to by się tak to nie skończyło, ale wolałeś zwlekać czyż nie? - mówił tata Minho.

Minho nic się nie odzywał. Ja próbowałem na szybko poskładać wszytko w całość.

- Tato? B-błagam n-nie z-zabijaj go i d-daj mi s-szansę w p-przyszłości... P-roszę... - Minho już zupełnie płakał.
- Hmm? Wiesz synu trzeba było 2 razy myśleć.. A ty - pokazał palcem na mnie - Kim od dla ciebie jest? - powiedział.

Nie odpowiedziałem mu, bo dostałem ataku paniki.. Tak kurwa w najgorszym momencie. Złapałem szybko Minho mocno za rękę i tylko potrząsnąłem ostatkami sił, żeby mi pomógł. Minho zauważył mój gest i odrazu popatrzył na moją twarz. Od razu skumał, że mam mały problem.
Po chwili nie zważał na to, że jego tata tu jest. Zaczął mnie uspokajać i próbować przywrócić do normalnego stanu. Kiedy mu się to udało zobaczyłem trochę szczerszy uśmiech na jego twarzy.

- Ah Minho, cóż.. Widzę, że super sobie chłopaka znalazłeś, tylko.. Trzeba było przemyśleć - tata Minho uśmiechał się głupkowato.

Minho już prawie się nie odzywał. Miał przez cały czas zaciśnięte pięści, co mnie niepokoiło. Próbowałem na czasie poskładać wszystkie słowa co było trudne zwłaszcza z tym, że chwilę wcześniej dostałem ataku paniki. Ale pomyślmy o co chodzi.. Hyunjin mnie porwał powiedział, że muszę się dowiedzieć prawdy... Felix u mnie rozmawiał o czymś z Minho... Minho wszedł do tego pomieszczenia, w którym Hyunjin mnie trzymał... A teraz jego słowa przy ojcu... Chwila, kurwa czy on mi nie powiedział, że jest synem szefa mafii, i że jest członkiem jakiegoś gangu?! Jeszcze jego ojciec wygląda znajomo... Chwila, czy on jest tym najbogatszym człowiekiem w kraju i jest szefem firmy LeeNZ...
No lepiej być nie mogło..
A Felix mnie kurwa ostrzegał... Czemu ja się go nie posłuchałem..

- Ostatnie słowa synu? - zapytał się Pan Lee.
- T-tak, KURWA KIEDY PRZESTANIESZ KONTROLOWAC MOJE ZYCIE I MOJE KURWA INTERESY KOGO KOCHAM I CO ROBIE A TY NIE POWINIENEŚ MIEC W TYM ZADNEGO INTERESU - zakończył Minho, mówiąc to krzyczał nie spodziewałem się po nim tego.
- Jak śmiesz się tak do mnie odzywać? - powiedział ojciec Minho.
- Tak jak ty całe życie do mnie - Minho się nie hamował, dopiero teraz zauważyłem jakie ma problemy z agresją kiedy się rozpędzi.
- Cóż synu powiem tyle, język - znowu uśmiechnął się głupkowato.
- NIE, NIE BEDE SIE CIEBIE WIECEJ SLUCHAC I MAM TO W DUPIE CO POWIESZ - Minho był czerwony ze złości, ale jednocześnie był na skraju płaczu.
- Haha, Minho, Minho, przegiąłeś wiesz o tym prawda? - powiedział Pan Lee.
- Skończ. Załatw swoje. I miejmy to za sobą. Skoro tak bardzo mnie nienawidzisz to dlaczego mnie nie zabijesz?! - Minho znowu wybuchł.
- Już to omawialiśmy, a poza tym twoja matka by mnie zabiła.. - Minho wtrącił mu się w słowo.
- Taa jasne broń się mamą, ona przynajmniej nie jest takim potworem jak ty więc jej w to nie mieszaj - znowu skończył.

Czułem się źle z tym, że było to przeze mnie i jeszcze byłem świadkiem kłótni ojca i syna..
NIE NO KURWA TO MIAŁ BYĆ SPOKOJNY DZIEŃ, TO OCZYWIŚCIE MUSIAŁ SIE SPIERDOLIĆ.

- Dobra nie mam całego dnia - powiedział znowu Pan Lee po krótkiej niekomfortowej ciszy - Do tyłu i głowy wystawić - powiedział.
- Jisung.. Naprawię to kiedyś obiecuję.. Kocham cię i nie pozwolę żeby to się tak skończyło - powiedział Minho patrząc na mnie zaszklonymi oczami, a ja mu nic nie odpowiedziałem.
- Trzy, dwa, jeden, powodzenia synu - Pan Lee policzył i powiedział to do Minho.
- AH NIENAWIDZE CIE - krzyknął Minho.

I wtedy, i wtedy ostatnie co usłyszałem to.. STRZAŁ.
Czyli to koniec?

Only myy // MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz