[32] 2013

919 99 8
                                    

"Czyż nie byłoby szkoda, gdybym po prostu wróciła do samochodu i zostawiła cię tutaj? Wtedy twój brat umarłby powolną i bolesną śmiercią."

-

Gdy Niall podjechał pod pierwszy motel, który zobaczył, Andrea zaparkowała na pustym miejscu obok nich. Na zewnątrz było ciemno, a parking oświetlał zamontowany na budynku neon Colonial Motel .

Harley otworzyła drzwi samochodu i próbując nie poruszyć za bardzo Michaela, wyszła na chłodne nocne powietrze. Calum szybko wysiadł ze swojego samochodu, żeby do niej dołączyć. "Dlaczego się zatrzymaliśmy?" Spytał ze złością w głosie. Nadal nie uporał się z faktem, że wolała jechać z Michaelem niż z nim.

"Nie mogę zabrać Michaela do domu w takim stanie." Odpowiedziała. Sprawdzając kieszenie i uświadamiając sobie, że nie miała przy sobie zbyt wielu pieniędzy, spytała Caluma. "Ile masz pieniędzy?"

Wzruszył ramionami. "Mam kartę kredytową. A co?"

"Ty płacisz, ja nie mam tylu pieniędzy." Odpowiedziała.

Próbując wykorzystać okazję, uśmiechnął się głupio. "Co będę z tego miał?"

Harley przewróciła na niego oczami. "Nic."

"Chcę v-card." Powiedział.

Jej niebieskie oczy zwęziły się w cienkie szparki. "Mówię poważnie, Calum. Michael umiera, a my możemy mu pomóc."

"Nie robi mi różnicy, czy on umrze." Powiedział obojętnie, a jego uśmiech zniknął.

"Okej, dobra." Sapnęła wściekle.

Uśmieszek Caluma powrócił na jego twarz, a z ust wydobył się chichot. "Czekaj, nie bądź na mnie zła." Wyciągnął rękę, żeby poklepać ją po ramieniu, ale ona zrobiła krok do tyłu, marszcząc brwi w złości.

"Przestań się śmiać." Splunęła. "Nie widzę w tym nic śmiesznego."

"Chodź tutaj." Powiedział, podchodząc bliżej niej.

Harley wyciągnęła ręce, żeby go odepchnąć, wchodząc w kontakt z jego klatką piersiową.

"Nie dotykaj mnie!" Krzyknęła na niego.

Odsuwając jej ręce, Calum zamknął ją w mocnym uścisku.

"Zostaw mnie." Szarpała się, próbując się od niego odsunąć. "Ashton!" Zawołała.

Ashton pojawił się obok nich, podczas gdy Andrea i Niall stali przy samochodach, czekając na to, co wydarzy się dalej. "Puść ją." Ashton ostrzegł przez zaciśnięte zęby.

Calum westchnął, puszczając Harley. Przewracając oczami, powiedział. "Musiałaś zawołać jego, żeby cię uratował." Jego wzrok powędrował do Andrei i Nialla, którzy zaczynali się niecierpliwić. "Pójdę załatwić nam pokój."

"Nie chcę, żeby Andrea i Niall byli w tym samym pokoju co my." Zaprotestowała Harley. "Mogliby próbować skrzywdzić Michaela."

Odchodząc, Calum powiedział nonszalancko. "To mogłoby być ciekawe."

Harley wróciła do samochodu z Ashtonem idącym za nią i otworzyła tylne drzwi. Niall podbiegł do niej. "Potrzebujesz pomocy?" Zaoferował.

Przytaknęła, wahając się przez sekundę. "Jasne."

Jej oczy odnalazły srebrny pistolet leżący na podłodze i rozszerzyły się, kiedy zobaczyła, że Niall po niego sięgał. Ale była szybsza, używając swoich mocy, żeby przyciągnąć broń do swojej dłoni jak magnes. Blondyn powiedział spokojnie. "Wyluzuj, chciałem ci go podać, bo twój brat nie może go teraz używać."

Man in the Mirror || Irwin [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz