Tak wyglądał Fang w poprzednim rozdziale.
A tak potem kiedy skręcił sobie plecy XDDD
____________________________________Pov : Edgar
Zdjąłem czarne trampki z nóg i wolnym krokiem zmierzałem ku salonowi. Zbyt długo to sobie nie pochodziłem bo do moich nóg odrazu przylepił się dzieciak.
- Edgar wróciłeś! - krzyknął zadowolony na mój widok. No ja na jego widok nie byłem zbytnio ucieszony - Gdzie tak długo byłeś?
- Nie interesuj się.
Mój lekceważący ton głosu aż samego mnie zdziwił ale dzieciak nie wydawał się na zbytnio odtrąconego. Uśmiechał się szeroko pokazując swoje ostre białe zęby. Przylepił się do mojej nogi jeszcze bardziej i nie chciał mnie puścić.
Zrezygnowany z chłopcem przy nodze stawiałem kroki. Chyba nie przeszkadzało mu to, że idę po schodach i uderza się co chwilę co drewno albo ścianę. Psychiczne dziecko.
- Zejdź ze mnie!
Nie lubiłem krzyczecz a tym bardziej na dzieci ale to dziecko jest jakiś inne. Dosłownie. Jego mógłby tygrys zjeść a nadal by był zadowolony z życia. Ja za to odwrotnie.
- Ale pobawisz się ze mną?
- Nie. Wyjdź. Chce pobyć chwilę sam. - złapałem go pod pachy i podnosiłem aby był oczami na wysokości moich. Nogi śmiesznie i bezwładnie mu zwisały co trochę mnie rozśmieszyło - Przepraszam, że krzyknąłem. Zrobię co mam zrobić i pobawimy się, dobrze?
- Okej.
Odstawiłem chłopca na podłge a on czym prędzej jakby miał motorek w dupie wybiegł z mojego pokoju. Potem zdałem sobie sprawę, że nigdy nie nauczył się chodzić po schodach a więc teraz pewnie leży na podłodze.
Ale tak jak mówiłem. On się cieszy ze wszystkiego i jest niezniszczalny a więc średnio mnie obchodzi czy spadł czy nie. Jak spadł to teraz pewnie ogląda śmierć na 1000 sposobów czy coś innego.
Zrzuciłem z siebie czerwoną kamizelke, szalik i rękawiczki bez palców. Potem pozbyłem się koszulki i tylko w samych spodniach położyłem się na łóżku.
CZYTASZ
•Fangar1•Odejście[Zakończone]
Hayran KurguJeden wielki wylew gejostwa, które kocham pisać jak i czytać. Zapraszam.