Wooyoung czekał na czarnowłosego tancerza ze swojej grupy. Słowa jakie przeczytał na grupie dały mu do myślenia. Rzeczywiście, gdy tylko dołączył do teatru OkiDoki, trener mówił okropne rzeczy w jego kierunku. Że jest za gruby, za dużo je, za mało ćwiczy, nie potrafi nic. Dopiero, gdy któregoś razu do teatru odprowadził go Choi San, Hyk automatycznie zmienił zdanie na temat chłopaka. Woo miał tym przewagę. Jednak zauważył, że z niego, trener przeszedł na nic szkodliwego Chima. Dlaczego?
Bo większość osób w OkiDoki miała bogatych rodziców, wpływowych albo drugie połówki, które w jakimś stopniu mogły zaszkodzić dla właściciela teatru. Woo domyślał się, że jakby Jimin miał kolegę, który ma wpływy w show biznesie, jego życie zmieniłoby się o sto osiemdziesiąt stopni.
Rzucił papierosa na ziemię, gdy pod budynek zajechał samochód. Zatrzymał się przed wejście, a z niego wysiadł czarnowłosy, nie wysoki chłopak. Na szybko pożegnał się z kierowco i zamknął drzwi od strony pasażera. Gdy samochód odjechał Jimin westchnął, poprawił kurtkę na ramionach oraz pasek od swojej torby. Odwrócił się przodem do Woo, który obserwował go przez tą chwilę.
Park podszedł do chłopaka i westchnął. Czuł, że Woo coś podejrzewał. Zachowanie młodego tancerza sprawiało wrażenie, że coś się dzieje, coś o wiele gorszego niż by wszyscy przypuszczeli.
— Nie czujesz się dobrze, Jimin — powiedział Woo, bardziej stwierdzając niż pytając chłopaka. — Wyglądasz na zmęczonego — dodał.
— Bo jestem — potwierdził, odgarniając swoje czarne kosmyki z twarzy. — Nie wiem po co tu jestem, jakim chujem się dostałem. — Jimin nie rozumiał zachowania trenera, nie potrafił dorównać jego standardom. — Może też znajdę sobie bogatego chłopaka co? Będę miał ulgę jak ty — dźgnał Wooyounga palcem w ramię.
— Jimin — przywołał go chłopak, uprzednio przymykając na chwilę oczy by się uspokoić. — San mnie akurat wtedy mnie odprowadził. Byliśmy razem jakiś czas, miesiąc może dwa — zaczął tłumaczyć Woo. — Ale to nie zmienia faktu, że nade mną też się znęcał. — Jung położył dłonie na ramionach chłopaka, patrząc mu centralnie w oczy. — Przykro mi, że przeszło na ciebie.
— Nie radzę sobie z tym — przyznał. — To mnie przerasta, JK mnie pilnuje, Lisa do mnie dzowni. Ja... Ja niedługo nie wytrzymam tego wszystkiego — przyłożył dłonie do twarzy. Oczy zaszły łzami, a głos zaczął się łamać. Jimin pierwszy raz w swoim życiu odważył się wyznać co siedzi w jego głowie.
— Domyślał się, że to tylko czubek góry lodowej? — zapytał niepewnie Woo. Park tylko skinął w potwierdzeniu głową.
— Od mojej pierwszej próby, Jungkook pilnuje mnie jakby był moim ojcem, a Lisa matką. — Może trochę przesadzali zdaniem młodego tancerza, ale wiedział, że oni przeżyli jego próbę samobójczą.
— Martwią się — stwierdził. — To jest naturalny odruch. Jesteś im bliski, więc się martwią, Jimin — zaznaczył.
— To niech się po martwią o kogoś innego. — Założył dłonie na piersi, gdy Woo zabrał swoje i sięgnął do kieszeni po paczkę papierosów. Wysunął dwa z nich i skierował ją w kierunku kumpla. — Nie, zaraz Hyk będzie krzyczał, że śmierdzę fajkami — przerzucił oczami na to. Już raz przyszedł do teatru, przed nim paląc papierosa. Geumhyk zrobił mu taką rozprawkę na temat palenia, że od tamtej pory wstrzymał się i postanowił palić sporadycznie.
— Wiesz Chim... — Zowołał go, gdy tylko podpalił używkę. — Jeżeli kiedykolwiek znajdziesz kogoś takiego jak San... — zerknął na niego. — Nie wahaj się — dodał. Wyrzucił pół papierosa, uprzednio gasząc go i zaczął kierować się do teatru.
Jimin stał chwilę i wpatrywał się w odchodzącego przyjaciela. Wyjął szybko telefon z kieszeni i wszedł w prywatną konwersację z Sugą. Wiedział, że najpierw powinien go przeprosić za to co wypisywał dzień wcześniej, lecz teraz nie miało to znaczenia. Szybko wystukał kilka literek i wysłał wiadomość. Zablokował ekra i ruszył w kierunku drzwi. Pora zdzierżyć kolejny dzień i kolejne wyzwiska, w miejscu pracy, w którym marzył pracować, by się spełniać. Szkoda, że marzenia są tak bardzo bolały.
🥀🥀🥀
Hejka!
2/5
Jak wrażenia po rozdziale?
Macie jakieś teorie?
Przeczuwacie co się może wydarzyć?Zapraszam do powiedzenia swojej wizji w komentarzach!
Nie zapomnijcie pozostawić gwiazdki ♡
Do następnego!
Zizu~
CZYTASZ
LIE {Yoonmin, Taekook}
Fanfiction🌹ZAKOŃCZONE🌹 W grupie STAR zaczyna się robić nieprzyjemnie, gdy współzałożycielki zaczynają ze sobą walczyć, a reszta członków zaczyna martwić się o swoje dane osobowe i zasięgi. Jimin wkręcony przez chłopaka z grupy zaczyna stawać się coraz to ba...