LIE {Yoonmin, Taekook}

34.🥀

Jungkook i Taehyung zdążyli opracować już kolejną butelkę alkoholu, przy tym rozmawiając na przeróżne tematy. Zaczynając od zwykłych pytań dotyczących zainteresowania kończąc na wspomnieniach i opowieści z dzieciństwa.

Taehyung dowiedział się naprawdę dużo o młody studencie. Nie sądził, że chłopak po pijaku zacznie żalić mu się z całego życia. Jednak Kook był dość otwarty. Nie miał łatwego startu z tego co mówił dla model. Wychowywała go tylko matka, a ojca nawet nie znał. Sam zapracował na swoje studia i wynajmuje mieszkanie z przyjacielem, który też ma problemy. Mimo to JK kochał życie i uwielbiał poznawoac nowe rzeczy, mimo że był sceptycznie nastawiony do zmian. Obciążył się przyjacielem, którego niemalże pilnuje na każdym kroku, by ten nie zrobił sobie krzywdy.

— Wiesz co jest najgorsze? — JK spojrzał na młodego mężczyznę, gdy tylko odstawił pusty kieliszek na blat stolika. — Że nie jestem w stanie powstrzymać tego wszystkiego — odpowiedział, gdy Tae pokręcił przecznie głową. Westchnął, opierając się o oparcie kanapy i przetarł swoje włosy.

— Też nie miałem lekko — powiedział model, przysuwając się bliżej dwudzistoparolatka. — Wychowała mnie babcia, mam trzy siostry i mieszkałem na gospodarce — wyznał zgodnie z prawdą. Tę historię znała również Lia i Chaeryeong, dwie założycielki STAR. Kim wstydził się tego, ale patrząc na Jeon zrozumiał, że nie powinien. — To chyba mój największy sekret przed "fanami" — zrobił cudzysłow na ostatnie słowo.

Kook podniósł głowę do góry i spojrzał na starszego. Widział, że w oczach modela stanęły łzy, które hamował. Najwidoczniej wspomnienia o rodzinie nie były dla niego przyjemnie, albo sama informacja, że ich zostawił była przytłaczająca. Student nie wiedząc co z tym wszystkim zrobić, nachylił się nad czarnowłosy i przyłożył swoje usta do ust modela.

Taehyung z początku nie wiedział jak zareagować na gest młodszego. Złapał go za ramiona, lecz gdy nie poczuł nic więcej, oprócz tego, że Jeon trzymał swoje usta na tych jego, rozluźnił uścisk i westchnął delikatnie. Sam poprawił się na siedzeniu i przeniósł ręce na jego szyję. Lekko uchylił usta jakby chciał oddać jego pocałunek, lecz nim to zrobił, Kook odsunął się od niego całkowicie przestraszony swoim zachowaniem.

— Przepraszam — powiedział młodszy, unikając kontaktu wzrokowego z Tae. — Nie wiem, to... To przez alkohol — tłumaczył. Nie miał blatego pojęcia dlaczego pocałował modela. Od samego początku był przeciwny, by przyjść do niego do mieszkania, a mimo to się skusił. Czuł, że gdy zostanie z nim sam na sam, a do tego dojdzie alkoho, dający trochę odwagi, będzie nieciekawie.

Jego hamulce puściły.

— Nic się nie stało — uśmiechnął się lekko Kim i przyłożył palce do swoich ust, jakby nie dowierzał, że miękkie podusie JK niedawno go dotykały. — Szczerze, to bym go powtórzył — odparł, przysuwając się do fotografa.

— Lepiej nie — pokręcił szybko głową i odsunął się, na tyle ile pozwalał mu kanapa.

Taehyung położył dłoń na kolanie młodszego mężczyzny. Kook automatycznie przeniósł na nią swoje spojrzenie i powoli zaczął przenosić je na twarz modela. Gdy tylko ich spojrzenie się ze sobą skrzyżowało, JK aż wytrzymał oddech. Wzrok Taehyung był przeszywający, pociągający i uwodzicielski w jednym, gdy opuszkami swojej dłoni przechodził coraz wyżej. Z ud JK przeszedł na jego ramiona. Jeon uchylił lekko usta, po czym nie myśląc za wiele nad tym co robił, usiadł na jego kolanach i złapał w dłoń twarz czarnowłosego, od razu wpijając się w jego usta. Agresywny pocałunek podobał się dla Kima, który od razu go odwzajemnił i złapał za pośladki fotografa, które ścisnął.

Przyjemnie westchnięciem opuściło wargi
studenta, gdy jego palce odpinały każdy z guzików od koszuli. Nie panował nad sobą, może to alkohol, a może to uczucie, które zaczęło się w nim komulować, a może zwykła zachcianka. Jednak nie chciał na ten temat myśleć. Teraz liczył się tylko i wyłącznie seks, model i ta chwila.