11

767 61 24
                                    

Po świetnie przespanej nocy, obudziłam się wypoczęta jak nigdy. Dziękowałam sobie w myślach, że załatwiłam wieczorem to co miałam, przez co mogłam mieć głowę spokojną.
Wskoczyłam do łazienki się ogarnąć i wyszłam z pokoju, w celu zrobienia sobie śniadania. Mój humor był dobry, patrząc na wczorajszy dzień i sytuację jakie były.
Wiedziałam jedno... nie zamierzam wpaść dzisiaj na Dani, bo nie ręczę za siebie.

Opuściłam pokój i udałam się do kuchni, jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam jak Yoongi uderza głową delikatnie o stół.

- Dzień dobry - przywitałam się.

- Dzień dobry? - podniósł głowę i spojrzał na mnie z przymrużonymi oczami - Dzień dobry? Jaki dobry?

- Czyżbyś źle spał? - uniosłam brew.

- Tak. Nie spałem prawie w ogóle, a to wszystko twoja wina [Y/N].

- Moja? - zdziwiłam się.

Dobrze wiedziałam czemu była to moja wina, wygrałam. Zostawiłam go w pokoju po całym zajściu, przez co nie mógł spać.

Jak mi przykro...

- Tak! - podniósł się i leniwym krokiem podszedł do mnie - Nie spałem, bo wciąż myślałem.

- Ale jak ja bym nie spała to by było dobrze?

- Nie tak to miało wyglądać - złapał za moje poliki - Miałem się wyspać, przez ciebie nie mogłem.

- To będzie nauczka dla ciebie, żebyś nigdy więcej tego nie zrobił.

Złapałam za jego dłonie opuszczając w dół. Nie chciałam by odebrał to źle, ale chciałam wyznaczyć jakieś granicę.

- Okej - zaśmiał się nerwowo - Rozumiem przekaz, ale co ja mam teraz zrobić?

- W sensie? Co zrobić?

- Co mam zrobić z myślą, gdy chcę to powtórzyć?

Wypuściłam łyżeczkę z ręki, jej dźwięk dzwonił mi w uszach.

- Nie zrobisz tego - spojrzałam poważnie na chłopaka.

- Nie mów w sposób, jakbyś chciała mnie do tego zachęcić.

- Nie chcę cię zachęcić, po prostu cię informuję.

Odwróciłam się plecami do chłopaka, czułam dziwne ciepło rozlewające się po policzkach.

Czy ja się kurwa zawstydziłam?

Co się ze mną odpierdziela? Nigdy tak nie reagowałam na Yoongiego!

- Czuję się źle z tym co zrobiłem - stwierdził - Nie pomyślałem o konsekwencjach.

- Jakich konsekwencjach? - spojrzałam na niego kątem oka.

- Czuję się dziwnie - oparł się o blat i przyciągnął mnie do siebie, mocno trzymając w pasie - I mnie wysłuchaj.

- Słucham cały czas Yoongi.

- Czuję się dziwnie bo z jednej strony mam wyrzuty sumienia ze względu na Dani, z drugiej strony nie mam ich w ogóle - oparł swoje czoło o moje - Nie chce byś mnie źle odebrała, nie chcę by to zepsuło naszą relację, ale w chuj mi się podobało. I chcę więcej, może nie często, ale czemu nie mogę ci skraść małego całusa? Hmmm?

- Bo to nie będzie w porządku Yoongi. Można to podpiąć pod zdradę. Powiedziałam ci wczoraj, że ja swoje sumienie będę miała czyste, bo ja nie mam zobowiązań. Ty masz Dani, którą cię kocha, a ty ją. Uznajmy to za jednorazowy wybryk, który się nie powtórzy. Okej?

• Always You • / Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz