ROZDZIAŁ 10

114 3 0
                                    

I poszłam do szkoły, nie chciałam odstawiać szopki. Udałam się do klasy, gdy tylko weszłam do sali zobaczyłam, że Leo kłóci się z Olivią. Podeszłam do nich.

- O co chodzi ? – zapytałam.

- Zajęła moje miejsce.- powiedział Leo.

- To moje miejsce.- powiedziała Olivia.

- Uspokójcie się. Olivia to jest miejsce Leo, od samego początku roku szkolnego zajął sobie to miejsce, ale był chory, więc było wolne i wtedy ty usiadłaś, bo nie było nigdzie miejsca. Ale teraz jest już miejsce, więc możesz sobie siąść, to jest miejsce Leo.- powiedziałam.

Dziewczyna usiadła na nowym miejscu, a Leo zajął swoje miejsce, usiadłam obok Leo i wyciągnęłam książki i zeszyty. Leo spojrzał na mnie, obserwował mnie przez krótką chwilę, a potem się odezwał.

- Co się dzieje ?- zapytał chłopak.

- Nic, a co ma się dziać ?- zapytałam.

- Jesteś jakaś dziwna. Na pewno coś się stało.

- Małe problemy z Marcos’em, to wszystko.

- Może spotkamy się po szkole? – zapytał Leo.

- Niestety nie mogę. Mam wracać odrazu do domu. – powiedziałam.

- Czemu? O co chodzi ?- zapyta chłopak.

- Sama nie wiem, a chciałabym wiedzieć. Bardzo dużo się pozmieniało, a raczej Marcos się zmienił.- powiedziałam.

- Musisz mi to opowiedzieć, może przyjdę dziś do ciebie.- zaproponował  Leo.

- Dziś nie mam zbytnio ochoty, możemy jutro?- zapytałam.

- Jasne.- odpowiedział.

Po czym zadzwonił dzwonek na lekcje, zajęliśmy się lekcja, na przerwie do klasy przyszedł jakiś chłopak  ubrany na czarno miał na głowie kaptur i czapkę z daszkiem, nie było widać jego twarzy. Podszedł do mojej ławki, schylił się  nade mną, po czym szepnął mi do ucha.

- Chodź, musimy pogadać.- szepnął  chłopak.

Odrazu rozpoznałam głos, był to Devon. Zdziwiłam się jego obecnością tutaj, skąd on wiedział, że to moja klasa ?

- Co ty tu robisz?- zapytałam szeptem.

- Chodź.- powiedziała Devon.

Po czym wstałam z miejsca, a Leo na mnie spojrzał.

- Emily?- zapytał Leo.

- Zaraz wrócę.

Poszłam razem z Devon’em na korytarz. W każdej chwili mógł przyjść Marcos dlatego co chwili oglądałam się czy nikt nie idzie.

- Możesz mi powiedzieć co ty tu robisz i czego chcesz? W każdej chwili może ktoś nas zobaczyć. Co wtedy ? Pomyślałeś o tym ?- zapytałam.

- Uspokój się. Posłuchaj, pytałaś wczoraj Marcos o mnie?- zapytał  Devon.

- Tak, miałeś rację jak zareaguje.- powiedziałam.

- Podaj mi swój numer.- powiedział brunet.

- Okej.- odpowiedziałam.

Po czym chłopak dał mi swój telefon, a ja zapisałam swój numer i oddałam mu telefon. Po czym zapytałam go.

- Po co ci mój numer?- zapytałam.

Po czym usłyszałam za sobą głos Marcos’a, przestraszyłam się.

- Kim jest ten chłopak ?- zapytał Marcos.

•My Guardian  Marcos•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz