Untitled Part 4

91 5 0
                                    

Rysunek. A dalej za biurkiem na łóżku spał smacznie mój ukochany.

Wskoczyłem na niego i mocno przytuliłem.

-Ej, hyung, udusisz mnie

-Przepraszam, tak strasznie się martwiłem, przyjdziesz do mnie wieczorem?

-Eee no okej? Coś się stało? Możesz mi wytłumaczyć co tutaj robisz o ósmej nad ranem i dlaczego nadal na mnie leżysz?

-Najpierw ty mi wytłumacz czemu drzwi miałeś otwarte!

-Bo zapomniałem zamknąć, teraz ty odpowiedz na moje pytanie i zejdź ze mnie

-Sorry, kiedyś może powiem, cześć! - wybiegłem jak najszybciej z mieszkania Jeona.

Gdy już wróciłem, ogarnąłem się trochę i zadzwoniłem do Jimina.

-Jimin, miałem okropny sen

-A może jakieś hej?

-No hej

-Hej, jaki sen?

-Śniło mi się, że Jungkook napisał mi list, że mnie kocha, że nie mógł się pogodzić z faktem, że jestem hetero i on się utopił

-Co?

-No okropny sen, a raczej koszmar i poszedłem rano do niego bo bałem się o niego, no i był w domu

-To dobrze, spotkaj się może z nim, pogadaj

-Właśnie zaprosiłem go na wieczór

-No i dobrze, powiedz mu co czujesz

-Nie mogę

-Dlaczego

-Bo nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni

-To co, nigdy mu nie powiesz?

-Może kiedyś

-Oh Tae, dobra kończę pa, powodzenia

-Dzięki pa

Dzień strasznie mi się dłużył. Nie mogłem doczekać się już spotkania z Kookiem.

O 17 przyjaciel zapukał do moich drzwi. Ja akurat robiłem coś do jedzenia. Kook zawsze najbardziej lubił jeść ramen więc to zrobiłem. A do picia kupiłem mu skrzynkę mleka bananowego.

-Hej Taeś - gdy usłyszałem jak mnie nazwał, ciarki przeszły mi po całym ciele a serce mocniej zabiło

-hej Kookie... - odpowiedziałem a Jungkook się zaśmiał.

-Chodź, zrobiłem ramen i kupiłem ci mleko bananowe

-Serio?! O Boże ale super! Kocham cię bracie!

Mhm...bracie.

-Ja ciebie też, bracie

Poszliśmy razem na kanapę a na stole położyłem dwie miski z ramenem a obok bananowe mleko dla Kooka.

-Ale pyszne!

-Dzięki Jungkook

-A właśnie, mam nowinę

-Jaką?

-Mam chłopaka!

-O...ou t-to sup-per gra-gratulacje

-Od kiedy ty się tak jąkasz?

-Ja nie wiem

-Co taki smutny?

-Zdaje ci się

-Znam cię od bardzo bardzo dawna, wiem kiedy kłamiesz, o co chodzi

-O nic i już nie drąż tego tematu

-No okej, ale pamiętaj, że mnie masz Tae, że zawsze możesz do mnie przyjść, zadzwonić, napisać a ja ci we wszystkim pomogę, w końcu jesteśmy przyjaciółmi nie?

-No właśnie, przyjaciółmi - powiedziałem cicho.

-Co?

-Mówię, że jak będę miał problem to zadzwonię

-Okej, obejrzymy coś?

-Jasne, na co masz ochotę Kook?

-Może horror?

-Okej - tak naprawdę bardzo się bałem. Ale trudno.

Oglądaliśmy w ciszy. Początek nie był taki straszny. Ale potem już się bardzo bałem. W pewnym momencie nie wytrzymałem i przytuliłem się mocno do towarzysza.

-Spokojnie Taeś, to tylko film

-Jasne, ale ja się boje

-Może nocować dzisiaj z tobą?

-Twój chłopak może się wkurzyć

-Ja...ja nie mam chłopaka

-Jak to?

-No kłamałem

-Dlaczego?

-Bałem ci się czegoś powiedzieć

-Czego?

-Czuje coś do kogoś, ale nie wiem jak mam mu to powiedzieć

-No to po prostu w niespodziewanym momencie pocałuj tą osobę i...

I w tej chwili Kookie mnie pocałował.

-Kocham cię Taeś

-Ja ciebie też Kookiś

-Naprawdę?

-Nie na niby

-No kurna zniszczyłeś ten moment...a było tak romantycznie

Będzie

Powiedziałem i tym razem ja pocałowałem Jungkooka.

Po chwili wstałem z łóżka. Nie wiedziałem co się dzieje. Kolejny głupi sen? Dlaczego? Ja tak bardzo go kocham? I kiedy zasnąłem? 

Pewnie wtedy jak skończyłem rozmawiać z Jiminem.

Pamiętam słowa Jimina. Powiedz mu co czujesz, powiedz mu co czujesz

Ciągle odbijały mi się w głowie. Tak bardzo chciałem mu powiedzieć. Ale to za trudne. Nie chcę wszystkiego zniszczyć. Poza tym, on nic do mnie nie czuje. Oprócz tego, że jest moim przyjacielem. Te sny na okrągło strasznie niszczą mój nastrój. Chociaż ten z dzisiaj był cudowny, aż żałuję, że się skończył. Ale może Park i Nam mieli racje? Może powiedzieć mu co do niego czuje? To takie ciężkie...


Taekook forever [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz