W tej chwili marzyłem, żeby to był kolejny sen. Ręce trochę mi się trzęsły, ledwo wybrałem numer do Jimina.
Hej, tu Jimin, nie mogę odebrać telefonu, zostaw wiadomość po sygnale
-JA PIERDZIELE - wrzasnąłem na całe mieszkanie. Zadzwoniłem kolejny raz.
Znowu nie odbiera. Dopiero za czwartym razem przyjaciel się odezwał.
- Tae co chciałeś? Brałem kąpiel i nic nie słyszałem.
- P-przyjedź, pro-proszę
- TAEHYUNG CO SIĘ STAŁO?
- Po-po...po prostu przyjedź
- Będę za 10 minut
Rozłączyłem się i znowu zalałem się łzami. Nigdy w życiu nie pomyślałbym, że patrzył bym na Kooka inaczej, niż na brata czy najlepszego przyjaciela. A jeszcze teraz się okazało, że ma dziewczynę.
Po kilku minutach usłyszałem pukanie. Pobiegłem szybko, spojrzałem przez wizjer i rzuciłem się na Jimina stojącego jak słup soli.
- Tae...co jest? Co się stało?
- J-jeon tu-tutaj był - ledwo wydukałem w ramie przyjaciela.
- V opowiedz mi ale chodźmy usiąść - powiedział spokojnie Park.
Przytaknąłem i poszedłem razem z towarzyszem na kanapę.
- Opowiadaj, ale najpierw się uspokój, masz - Mochi podał mi chusteczkę a ja wytarłem nią oczy i uspokoiłem się trochę.
- No bo, po tym okropnym śnie, pobiegłem do Kooka, i zaprosiłem go do siebie, oglądaliśmy Iron Man'a, w pewnej chwili, Kookie oparł głowę o moje ramie a ja czułem się jak nigdy dotąd, nie spodziewałem się kompletnie tego
- Co, to tyle?
- MOŻESZ MI NIE PRZERYWAĆ?!
- Tae...uspokój się
- Przepraszam Jimin, no i Jungkook usnął więc przykryłem go kocem i sam poszedłem spać, rano obudziły mnie hałasy z kuchni i okazało się, że Kook robi nam śniadanie, ramen, i...jeszcze powiedział, że słodko spałem
Na przypomnienie o tamtych wydarzeniach znowu rumieńce pojawiły się na moich policzkach co Jimin od razu zauważył.
- Ale się rumienisz....słodko, co dalej?
- Do Kooka ktoś zadzwonił, powiedział, że zaraz tam przyjedzie, a jego ostatnie zdanie brzmiało tak...Taehyung, przepraszam ale dziewczyna na mnie czeka, smacznego i dzięki za wczorajszy wieczór, do zobaczenia hyung!
Park rozszerzył oczy ze zdziwienia i wpatrywał się we mnie. Moje oczy znowu się zaszkliły.
- Nie Taehyung, nie płacz proszę, pamiętaj że masz nas wszystkich, wszystko będzie dobrze
- JAK MA BYĆ DOBRZE SKORO ON KOGOŚ MA?!
- Kto kogoś ma? - zapytał się...
- JEON?! - krzyknęliśmy z Parkiem w tym samym momencie.
- Co ty tu robisz? - zapytałem się.
- Nic no, przyszedłem przeprosić Taehyunga za to, że tak wcześnie wyszedłem, O Jimin! Dawno się nie widzieliśmy
- Hej młody - przywitali się.
A ja? Znowu chciało mi się płakać. Ledwo powstrzymałem swoje łzy.
- Taeś? Płakałeś? Coś się stało? Jak tak to...powiedz mi - powiedział zatroskany Jungkook.
- To, ja was zostawię samych - skierował się do drzwi Jimin. - będę w kuchni jak coś
- No to mów Tae, co cię dręczy
- Bo...ja, jakby, no, bo ja coś do kogoś czuję, a ten ktoś, kogoś ma
- Kto to?
- Nie mogę na razie powiedzieć
- To Jiminowi powiedziałeś a mi nie powiesz?
- Jimin nie wie, wie tylko, że mam taki problem, ale nie wie kto to
Strasznie źle się czułem kłamiąc mu w żywe oczy, ale co mi pozostało zrobić? Myślę, że z kłamaniem poszło mi świetnie, bo zazwyczaj Kook wiedział kiedy kłamię a kiedy nie. Tym razem, chyba się nie zorientował.
- No dobra, ja lecę już, do zobaczenia Taehyung, jak będziesz gotowy, to powiedz mi kto to
- Okej
POV Jungkook
Wybiegłem z mieszkania Taehyunga. Założyłem słuchawki, ale nie po to aby czegoś słuchać, tylko żeby się wyciszyć od ludzi, z nikim nie gadać i na spokojnie pomyśleć. Chodziłem z kapturem na głowie ulicami Seulu. Padał deszcz. Nie tylko z chmur, z moich oczu także. Tae jest o kogoś zazdrosny, świetnie, i to na pewno nie o mnie. Pewnie o jakąś dziewczynę. Niby nie powiedział wprost, czy jest zazdrosny o chłopaka, czy dziewczynę, ale ja tego człowieka dobrze znam, woli dziewczyny.
A ja naiwny myślałem, że takim telefonem od "mojej dziewczyny" wzbudzę w nim zazdrość.
Yoongi to zawsze takie głupie ma pomysły. V przecież nie kocha mnie jako chłopaka, dobrze o tym wiem, a Suga stara mi się niby pomóc. Ja nie jestem dla takiej osoby jak Taehyung, Nie zasługuję na niego.
Kolejne łzy wypłynęły z moich oczu.
CZYTASZ
Taekook forever [ZAKOŃCZONE]
RomanceCzy coś oprócz przyjaźni może się zdarzyć po rozpadzie zespołu?