- Taehyung bo ja cię...
- JUNGKOOK! Nic Ci nie jest?! - usłyszałem głosy moich przyjaciół, którzy wchodzą do sali.
Kocham ich...(jako przyjaciół), ale no w tej chwili to mam ochotę ich wszystkich zajebać. Naszła mnie odwaga na powiedzenie o uczuciach Taehyungowi, a oni jak zwykle wszystko popsuli...
- Wszystko w porządku - Starałem się chociaż uśmiechnąć, ale czy wyszło? Nie mam pojęcia.
Koledzy posiedzieli kilka godzin, ale później wszyscy musieli wyjść, rozumiem ich, mają swoje obowiązki, Namjoon i Jin zostali solowymi artystami, Suga został zawodowym fotografem, J-hope tancerzem i choreografem a ja z Taehyungiem modelami.
Wszyscy chcieli jeszcze rozwijać się w jakiejś dziedzinie po rozpadzie BTS. Ale cieszę się, że kontakt się nie urwał, dzwonimy do siebie, piszemy, organizujemy wspólne wyjazdy i spotkania, czasem też w klubach co nie dobrze nam robi następnego dnia. Kac to udręka.Został ze mną Taehyung.
- Jungkook...chciałeś mi coś powiedzieć
Ugh...jestem gotowy? Zrobić to?
- Ja..tak? A no tak..em..Taehyung..po pierwsze chce ci podziękować, jesteś wspaniały, zawsze się mną opiekujesz i..kurde...jesteś cudowny, piękny...może bardziej przystojny, kocham patrzeć na twój uśmiech...mógłbym to robić godzinami, kocham twoje oczy, hipnotyzują mnie za każdym razem jak w nie patrzę...kocham całego ciebie, Taehyung kocham cię...bądź już wreszcie mój...
Tak sobie wyobrażałem..jak mu to powiem...ale czy mi się uda?
- Jungkook! Halo, ziemia do Kooka! A to ja podobno jestem ten kosmiczny - chłopak zaczął machać mi ręką przed twarzą, przez co się ocknąłem.
- Przepraszam...Taehyung...ja muszę ci coś powiedzieć, jak mi obiecujesz, przysięgniesz, że nic się między nami nie popsuje, niezależnie co mam ci do powiedzenia, obiecasz? - spojrzałem na niego z nadzieją w oczach.
- Um..dobrze, ale do rzeczy Jk
Miałem otwierać buzię aby coś powiedzieć, lecz do Tae zadzwonił telefon. Odebrał.
- Jeon, potem mi powiesz muszę iść, na razie! I uważaj tutaj - Taeś przybliżył się do mnie i połączył nasze usta. Trwało to bardzo krótko, sam Kim pewnie się troche zawstydził, widziałem jak się rumieni, ale moje policzki to całe płonęły. Chciałem oddać pocałunek ale...on już wyszedł.
Japierdole! kiedy ja mu to powiem?!
____________________________________________________________
Miłego dnia kochani! <333 Wiem, trochę krótki rozdział ale..no choroba znowu mnie wzięła, ale mam wenę a to już coś! Bo niedawno powędrowała gdzieś daleko (zapewne na antarktydę) ale dzisiaj wróciła i rozdziały zaczną pojawiać się troche częściej <3
Kocham was!
CZYTASZ
Taekook forever [ZAKOŃCZONE]
RomanceCzy coś oprócz przyjaźni może się zdarzyć po rozpadzie zespołu?