Rozdział 1

790 24 5
                                    

Hejka, na pierwszy rzut zaznaczam że to dla mnie coś nowego ze pisze książki, oczywiście nie będą one na samym początku idealne, swoją opinię możecie dawać w komentarzach (będę wdzięczna też za gwiazdki i polubienia)

Ps. Czytacie  na swoją odpowiedzialność,

Bo to czego najbardziej pragniemy jest zakazane prawda?


Dedykacja

Dla wszystkich tych, którzy wciąż mają nadzieję na lepsze jutro.


Olivia

Obudziłam się, jak każdego innego poranka, lecz ten był bardziej wyjątkowy to dziś 20 kwietnia 2017r. Dziś kończę osiemnaście lat.

-Olivio wstałaś już?- Słyszałam głos mamy która wchodziła do mojego pokoju.

-Tak mamo wstałam jak widać.-Powiedziałam ocierając zmęczone niebieskie duże   oczy.

-Daj już spokój, dziś wraz z Lucasem macie osiemnaście lat!-Powiedziała w pełni podekscytowana.

-No tak i już za dwa dni wyjeżdżam na studia, wiem..-Nie chciałam zostawić mamy, była sama od kiedy ojciec umarł, wiedziałam jak bardzo cierpi..

-Olivia dam radę wiesz że ciocia Aurora będzie do mnie przychodzić, poza tym wy macie się uczyć macie być najlepsi!!-Powiedziała.-A teraz wstawaj zrobiłam ci śniadanie plus musimy przyszykować dom na imprezę!! I wybiegła z pokoju, ja za to wstałam i poszłam do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic, spięłam dość długie blond włosy w zwyczajny niestaranny kok, ubrałam szorty i czarną koszulkę po czym zeszłam na dół. Zauważyłam tam siedzącego mojego brata Lucasa.

-Moja najukochańsza siostra wstała?-Zapytał.

-A mój najukochańszy braciszek nie widz że właśnie kurwa czy nim stoję?.-Powiedziałam spięta, nie miałam dziś czasu na te jego nie zabawne gierki.

-Wyluzuj Olivia, dziś są moje urodziny.-Powiedział.-To znaczy nasze.

Spojrzałam się na niego krzywo, denerwował mnie już od rana co prawda trochę miał racji, ja zaprosiłam tylko trzy osoby a on z piętnaście, był bardziej popularniejszy ale nie zabawniejszy jebany idiota... ale to przecież też moje urodziny.

Zjadłam tosta którego przygotowała mi mama, i pomogłam jej zdobić dom, ozdoby wybierałam ja , on nie miał nic do powiedzenia bo totalnie nie miał gustu.Postawiłam na biel i złoto, dom był przepięknie zrobimy, to chodź trochę poprawiło mi humor dopóki znowu nie zobaczyłam mojego brata.

-No muszę cię pochwalić, wygląda cudownie,-Powiedział po czym mnie przytulił, przymilał się tylko nie widziałam dlaczego? Ale miło było w końcu usłyszeć że mnie pochwalił.

****

Wstałam z łóżka, zrobiłam sobie małą drzemkę złapałam z szafki nocnej telefon i zobaczyłam w powiadomieniach SMS od Mai, jest moją najlepszą przyjaciółką już od samego początku razem chodziliśmy do szkoły i też jedziemy na te same studia, ja jednak trochę chciałam zająć się nauką, ona była inna bardziej szalona lubiła się pobawić życiem.

Od: Moja słodka Mia
Awww stara wszystkie najlepszego, widziałaś na insta co zrobił dla ciebie Mason?

Mason był moim chłopakiem, zeszliśmy się jakoś pod koniec tamtego roku, był dobrym troskliwym chłopakiem ale tylko czasami, wielokrotnie zdążyło mi się go przyłapać na zdradzie czy kłamstwu..Czasami kiedy próbowałam odejść to znowu do siebie wracaliśmy, to wszystko jest jakieś popierdolone..
Szybko weszłam na instagram, widziałam te wszystkie życzenia urodzinowe na które będę musiała odpowiedzieć ale ja szukałam tego konkretnego weszłam na relację Masona..
Zobaczyłam że chłopak trzyma bukiet kwiatów, dokładnie to czerwonych róż zdałam sobie sprawę licząc je ze róż jest osiemnaście.
Przy nich leżało pudełko Pandory lecz nie pokazał tego co jest w środku widziałam jeszcze napis.

Nadzieja na lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz