Rozdział 4

301 14 5
                                    


Olivia

Dojechaliśmy na miejsce, było bardzo głośno przez muzykę która leciała z głośników, ludzie pili alkohol, jarali trawę i bujali się do Tokyo Drift.
-Podoba mi się tutaj.- Moja przyjaciółka była w niebo wzięła ze tutaj jest.
-Mi nie za bardzo.- Odpowiedziałam i krzyżowałam ręce.
-Nie przesadzaj, jeszcze zobaczysz że pokochasz to życie.-Przyjaciółka się świetnie bawiła, wiedziałam że może mieć rację. Nie dochodź jeszcze do mnie to że ja jestem w europie a moja mama po drugiej stronie oceanu...
-Czekaj chwilę widzie jakoś fajnego chłopaka który na mnie zerka...-Powiedziała Mia.-Zaraz wracam.
-Mia nie zostawiaj mnie, proszę!-Nie posłuchała, pobiegła do jakiegoś kolesia, ja pierdolę super.
Zostałam sama więc trochę sobie pochodziłam z myślą że kogoś znajdę, ale nie wiedziałam gdzie się wszyscy podziali.
Nagle zauważyłam Aidena, świetnie kurwa
ale nic nie mogła zrobić ponieważ nie znałam tutaj nikogo, zostało mi tylko podjeść do chłopaka. I wtedy zobaczyłam że całuję się z jakąś dziewczyną.
-Em..-Zatkało mnie.-Przeprszam..-Dalej całował się z nią a mnie miał w dupie.
-Kurwa ogłuchłeś do cholery?-Wydarłam się tak że automatycznie puścił dziewczynę która przez chwila trzymał.
-Spływaj.-Odezwał się  do dziewczyny, ta niesmacznie na niego spojrzała i odeszła z pretensją.-Czego chce siostrzyczka mojego przyjaciela?-Zapytał
-Zgubiłam się, to znaczy Mia mnie zostawiła dla jakiegoś typa i za chuja nie wiem co się dzieje.-Powiedziałam.
-I co z związku tym?-Zapytał podnosząc brew.
Kiedy zbliżył się do mnie bliżej poczułam jego męskie perfumy zmieszane z posmakiem papierosów. Spojrzałam na jego oczy, były piękne..
-To że się kurwa boję.-Powiedziałam zła
-Oj oj oj.-zaczął się śmiać w tym samym czasie usłyszeliśmy odgłos syreny.
-Wybaczy Pani ale zaraz zacznie się wyścig, muszę iść do wozu.-Powiedział, oczywiście poszłam za nim bo nie chciałam zostać sama.
Kiedy znajdowaliśmy się koło auta chłopak odwrócił się w moją stronę.
-Jedziesz ze mną?-Powiedziałam na co ja prawie udławiłam się swoją śliną.
-Czy cię pojebało? Człowieku nigdy nie brałam udziału w czymś takim.-Powiedziałam, chłopak zbliżył się do mnie i szepnął mi do ucha.
-Wiesz, zawsze musi być ten pierwszy raz petit.
(tłum. Mała)-Wsiadaj.- Dodał otwierając mi dziwi.
Nie wiem jak to się stało ale nie myślałam w tej sekundzie racjonalnie, wsiadłam... Wsiadłam do jebanego auta, w którzym miałam się ścigać z człowiekiem którego ledwie poznałam..
Zobaczyłam koło nas podjeżdżające zielone ferrari, na środku stała dziewczyna z flagą specjalną do wyścigów, ubrana była w bardzo krótką spódniczkę i bardzo odsłonięty top.
Widziałam tylko jak dziewczyna opuszcza flagę i jak auto w którym siedziałam ruszyło tak że mocno poleciłam na oparcie siedzenia..

To mój kurwa koniec

Chciało mi się płakać ze strachu , ale gdy zrobiliśmy trzy zakręty nawet zaczęło mi się to podobać, wygrywaliśmy, znaczy to Aiden wygrywał ale kierowca ferrari ciągle był na naszych plecach. Ta adrenalina, już wiedziałam
co on widział w wyścigach.
Spojrzałam na jego twarz była tak bardzo skupiona na drodze, czułam że on to kochał...
-Kurwa..-Powiedział.
-Co się dzieje.-Zapytałam przerażona chłopaka .
-Policja, spierdalamy.-Powiedział to nadal mając uśmiech na twarzy, szczerze to go kurwa podziwiałam, wcale się nie bał, nie bał się konsekwencji które może mieć jak nas złapią.
Zauważyłam w lusterku że policja jechała akurat za nami... Ja pierdolę!!!
-Spokojnie nie bój się zaraz tutaj na skrzyżowaniu ich zgubimy.-Powiedział spokojnie, nie że coś ale jego poczochrane włosy wyglądały wtedy seksownie...kurwa dość!
Skręciliśmy w prawo na skrzyżowaniu, w dupie mieścimy światła, jechaliśmy z prędkością prosto przed siebie...Naprawdę podobało mi się to.
Dojechaliśmy do jakiegoś pięknego parku.
-Gdzie jesteśmy.-Spytałam chłopaka.
- W Tropical World.
-Pięknie tutaj.-Powiedziałam rozglądając się do okola, dalej nie widziałam co tu robimy..
-Mogę zadać ci pytanie?-Spytałam chłopaka.
-Dawaj.-Chłopak usiadł na ławkę i poklepał miejsce abym ja równiej usiadła.
-Dlaczego zaśmiałeś się kiedy odpowiedziałam Greysonowi co studiuje?.-Zapytałam
-Dlatego że ty studiujesz prawo, a ja jestem złym człowiekiem. Uczestniczę w nielegalnych rzeczach, sama rozumiesz? Ale bez obaw sam studiuje kryminologię ...
A to ciekawe nie spodziewałam się że studiuje akurat to..
-Czemu uważasz że jesteś zły?-Zapytałam.
-Bo jestem, wracajmy już.-Wstał z miejsca i kierował się w stronę gdzie stało auto, podbiegłam do niego i razem wsiadaliśmy do auta. Następnie ruszyliśmy do akademika.

Aiden zaparkował auto, otworzył mi dziwi i weszliśmy do środka budynku, kiedy stanęliśmy przy dziwach chłopak nie mógł odwrocić od mnie wzroku.
-Dobranoc Liv.-Powiedział chłopak.
-Dobranoc, i pamiętaj nie jesteś złym człowiekiem, mogę to śmiało stwierdzić chodź nie znamy się za dobrze.-Powiedziałam, Aiden uśmiechał się i wszedł do swojego pokoju, ja zrobiłam to samo.
-Kurwa tak się o ciebie bałam idiotko, pisałam, dzwoniłam do ciebie..Gdzie byłaś?- Zapytała mnie Mia.
-Mega długa historia..Wyobraź sobie że kiedy zostawiłaś mnie i poszłaś bzyknąć jakiegoś obcego chłopaka to ja zostałam sama i zobaczyłam Aidena, ten zaproponował mi wspólny wyścig..-Powiedziałam...
-Co kurwa?-Odezwała się Darcy.-Nie mówisz poważnie prawda?
-Jestem mega poważna.Czemu tak reagujesz?-Zapytałam brunetki.
-Bo on nawet Emmy nie bierze razem na wyścigi...-Powiedziała..

Emma?

-Kim jest Emma?-Spytałam
-To jego dziewczyna, to znaczy nie wiem jak ją już nazwać bo niby zerwali ale ona jest jakaś jebnięta psychicznie i jest o niego cały czas zazdrosna.-Powiedziała.

Co kurwa miał dziewczynę i nic mi o niej nie powiedział? W sumie po co miał by to robić?

-No i wtedy kiedy się ścigaliśmy to zaczęła gonić nas policja, trafiliśmy do jakiegoś parku..No i przyjechaliśmy tutaj.-Kontynuowałam.
-Ja jebie laska, on na ciebie przypadkiem nie leci?-Zapytała podekscytowana Mia.
-Nie, przynajmniej tak mi się wydaje, jest dla mnie wredny.-Powiedziałam.-Idę do łazienki.
Poszłam i wzięłam szybki prysznic, zmyłam makijaż i zrobiłam pielęgnację, rozczesałam włosy i ubrałam piżamę.
Otworzyłam dziwi od mojego pokoju następnie je zamknęłam i odrazu rzuciłam się na łóżko, napisałam krótkiego SMS do mamy aby się nie martwiła, następnie podłączyłam telefon, zgasiłam światło i poszłam spać...

Dobranoc misie!!!

Nadzieja na lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz