Epilog

270 11 0
                                    

Olivia..

4 lata później..

Wszyscy czekaliśmy z zdenerwowaniem na Leo który właśnie miał przyjść powiedzieć że zdał specjalne kursy związane z swoim zawodem. Chłopak jako jedyny z nas ukończył studia, jego marzenie się spełniło.

- Uwaga podjechał.- Powiedział mój mąż, ożeniliśmy się dwa lata po śmierci jego ojca. To co było to przeszłość a my jesteśmy przyszłością. Oficjalnie mogłam przedstawiać się jako Olivia Miller, zadowolona matka, żona, przyjaciółka, ciotka. Pamiętam dzień w którym Aiden zabrał mnie na wyspy kanaryjskie i poprosił mnie o rękę, tam również powiedział do mnie że mnie kocha, wyznał że powiedział to już wcześniej ale po francusku, dla niego nauczyłam się tego języka rok temu. Kiedy Leo wszedł do domu każdy ryknął w niebo głosy.

- Zdałem, kurwa ja zdałem!!- Powiedział szczęśliwie blondyn, nagle zauważyłam jak mały chłopiec z dziewczynką szli  w naszą stronę za rączkę.

- Mamo co tutaj tak głośno, uszy mnie bolą.- Powiedział trzy letni chłopiec który miał czarne włosy i zielone oczy po tacie, wierzyłam że ode mnie odziedziczy dobre serce. I nie będzie tak wkurzający jak jego tata.  Emma córka  Darcy i Gresyona podeszła do swoich rodziców wtulając się  w nich . Darcy dała jej na imię tak jak dziewczyna która uratowała nas, i dała nam nadzieje na lepsze jutro. Nie mam pojęcia jak potoczyła by się ta historia gdyby nie ona.

- Gratulacje trzeba to upić!- Odezwała się Mia, dziewczyna nie założyła rodziny, nie poznała nikogo na stałe ponieważ, twierdz że jest jeszcze młoda i chce się bawić. Krejzolka.

- Amon weź Emme, pokaż jej nowe zabawki w pokoju.- Odezwał się Aiden.

- Ale żeby swoje dzieci wyganiać.- Powiedział Leo.

- Mamusiu ja chce zostać.- Powiedział mój syn. Na dziecko zdecydowaliśmy się jeszcze przed ślubem. Tak dokładnie szłam z brzuchem do ołtarza, moja mama twierdziła że dziecko raczej po. Zresztą Esme Jonas zawsze lubiła się rządzić, niestety nie zamieszkała w Leeds. Twierdziła że będzie odwiedzać wnuka bardzo często , lecz miała masę złych wspomnień z tym miejscem. Amon dostał imię najpotężniejszego diabła w piekle. Oboje z Aidenem stwierdziliśmy że najbardziej pasuje do niego to imię.

- Kochanie później mama opowie ci bajkę jak pójdziesz.- Powiedziałam.

- Tą fajną z aniołkiem?- Powiedział zadowolony, tak jak obiecałam Emmie opowiedziałam synu bajkę o porzuconym aniele który znalazł schronienie u czystego diabła. A bajka ta stała się ulubioną bajką naszego syna Amona Millera.

KONIEC.

Nadzieja na lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz